Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 01, 2015 23:50 Re: Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

Wieczorny antybiotyk bez sensacji. Podałam o 19:30 z bardzo małą ilością pasztetu, dopiero po dwóch godzinach dałam jej resztę jedzenia. Teraz tak ganiają, że słychać jakbym konie miała które biorą udział w wyścigach. Mecz opakowania z kinder niespodzianki był 1,5 h temu.
Normalnie meble przestawiają :D wlasnie fotel szura... Niby takie drobne koteczki...
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Śro lut 04, 2015 21:41 Re: Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

Podawanie pasty na pasożyty zakończone, został tylko antybiotyk. Jeszcze tydzień.
Widzę juz poprawę w jej zdrowiu, apetyt większy, no ite qpy tez lepsze, krwi nie ma, konsystencja lepsza no i woń zdrowsza...
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Śro lut 04, 2015 21:57 Re: Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

Jesteśmy zaledwie na dziesiątej stronie. Przypominam, że na pierwszej byłaś przerażona wrogością kotek :1luvu:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lut 04, 2015 22:11 Re: Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

Tak, czytałam sobie ostatnio. To zaledwie miesiąc, a one juz bardzo są za sobą, jak je izoluje ze względu na podawanie lekarstw to jest płacz. Gdy Narnia zamknięta ze mną w sypialni, to Horcia dobija sie pod drzwiami, gdy któraś siedzi w transporterze i czeka na wizytę u weta to lizany jest transporter, a po powrocie ogony w gore i miauki pt " gdzie byłaś, ja tu tesknie"

Na dwóch kotach w domu sie nie skończy ;)
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Śro lut 04, 2015 22:26 Re: Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

:lol:
Naprawdę z przyjemnością czytam Twój wątek :1luvu:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro lut 04, 2015 22:34 Re: Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

Dobry wieczór
Chciałam się zapytać o imiona dla Twoich kocich slicznotek :1luvu: ?
Od początku siedzę cichutko w Twoim wątku śledzę Wasze postępy w oswajaniu się do nowej sytuacji kotek. Ale zobacz jak czas upłynął szybko i życia bez siebie dwie nie widzą :D uwielbiam takie historie. Czyta się je cudownie.
Będę do was aniołki zaglądać

Ciotka Marta :D
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro lut 04, 2015 23:38 Re: Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

Moli25 pisze:Dobry wieczór
Chciałam się zapytać o imiona dla Twoich kocich slicznotek :1luvu: ?
Od początku siedzę cichutko w Twoim wątku śledzę Wasze postępy w oswajaniu się do nowej sytuacji kotek. Ale zobacz jak czas upłynął szybko i życia bez siebie dwie nie widzą :D uwielbiam takie historie. Czyta się je cudownie.
Będę do was aniołki zaglądać

Ciotka Marta :D

Często pisze o nich po imieniu :D
Starsza marmurkowa to Narnia, a pingwinka to Horcia ( od Horytnicy- to nasz jeden z ulubionych polskich zespołów)

Zapraszam oczywiście do czytania naszego wątku. Dla Ciebie Marta moze być inspiracja do decyzji o drugim kocie :D
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Pt lut 06, 2015 18:35 Re: Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

wyremontujemy mieszkanko, doczekamy się dziecka i przywitamy nowego kotka :D
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt lut 06, 2015 21:31 Re: Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

Moli25 pisze:wyremontujemy mieszkanko, doczekamy się dziecka i przywitamy nowego kotka :D

oj to strasznie długo Moli będzie czekać
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Pt lut 06, 2015 21:40 Re: Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

Mam nadzieje ze nie długo :lol: w tygodniu zaczynamy remont sypialni, kolejno salon i łazienka :lol: u nas raz raz wszystko :D nie będę na sile szukać, jakaś znajda mnie odnajdzie :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Czw lut 12, 2015 13:40 Re: Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

Spadłyśmy na drugą stronę, no tak być nie może :lol:
Dzisiaj ostatni dzień antybiotyku u Horci, a że dostaje go w jedzeniu, to nawet nie wie i znowu małymi kroczkami zaczyna nam ufać. Od 3 dni, co wieczór przychodzi do mnie do sypialni, gdy niemąż w łazience i poluje na moje nogi i dłonie chroboczące o prześcieradło pod kołdrą.
Z Narnią biegają i się biją wieczorami, zbliża się godzina 21:30 wówczas obie się myją, a po 10 minutach już jest faith night club, Narnia rzuca się na Horcię, łapie ją za kark, albo krtań, Horcia tupie w nią nóżkami, później się liżą, raczej Narnia wylizuję Horcię w miejscach gdzie ją gryzła. Narnia odchodzi po chwili znudzona, a Horcia ją goni i znowu się podgryzają. Taki kabaret mamy co wieczór, w dzień podejrzewam jest podobnie. Wspólnie jedzą, wspólnie śpią i razem się bawią. Z perspektywy miesiąca, mogę powiedzieć, że szkoda mi Narni iż tak długo była sama. Zdecydowanie lepiej jej z towarzystwem kocim, a i do nas jest bardziej przymilna, jakby zazdrosna i eksponuję swoim zachowaniem iż to my jesteśmy przede wszystkim jej sługusami, a dopiero później Horci.
Teraz gdyby na naszej drodze stanął kolejny kot, nie będę się długo zastanawiać, jak się pojawi to zostanie z nami.
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Czw lut 12, 2015 14:32 Re: Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

Brawo kocice! :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87929
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt lut 13, 2015 9:32 Re: Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

Troszkę było ciemno - jak to u mnie ale może coś zobaczcie
tak wygląda polowanie na nogi
https://www.facebook.com/video.php?v=10 ... tif_t=like
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Pt lut 13, 2015 9:37 Re: Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

Brawo Pingwin :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87929
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw lut 19, 2015 15:01 Re: Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

Horcia chyba dostała rujkę... a miała być sterylizowana na początku marca. Ciekawe czy mi wet ją ciachnie w ruji...
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 27 gości