Poprzednim razem odrobaczałam towarzystwo milbemaxem, oprócz Dyzia który dostał taki specjalny lek do zakroplenia na kark.
Tylko wyszło że to co dostał nie wytłukło wszystkiego bo Dyzio ma bogate życie wewnętrzne i takie robaki które zwykłym odrobaczaczem sie nie wybije.
I teraz muszę wszystkim kotom zakupić taki specjalny odrobaczacz tyle że na kark bo vetka powiedziała że te cud robaki od Dyzia załapały pozostałe koty
No i jutro akcja robal, znowu






dlatego tu zajrzałam 