PILNE! "Uwięziony kot" ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 25, 2015 17:48 Re: PILNE! "Uwięziony kot" ?

Nie rozebranie choinki i nie drapak sufitowy, tylko jak najszybciej szukaj kotce nowego domu. Kiedy to do Ciebie dotrze, drogi autorze wątku? Jesteś człowiekiem dorosłym i sprawnie myślącym? Bo nie sprawiasz wrażenia takiego. Wybaczcie, ale nie jestem w stanie ująć tego w łagodniejszych słowach. Nie wiem, jak osoba w pełni władz umysłowych może patrzeć na taką tragedię zwierzęcia, i jeszcze doradzać właścicielce kupno drapaka jako rozwiązanie problemu. Pusty śmiech.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

mandala20

Avatar użytkownika
 
Posty: 629
Od: Pon wrz 22, 2014 15:41

Post » Nie sty 25, 2015 17:57 Re: PILNE! "Uwięziony kot" ?

mandala20 pisze:Nie rozebranie choinki i nie drapak sufitowy, tylko jak najszybciej szukaj kotce nowego domu. Kiedy to do Ciebie dotrze, drogi autorze wątku? Jesteś człowiekiem dorosłym i sprawnie myślącym? Bo nie sprawiasz wrażenia takiego. Wybaczcie, ale nie jestem w stanie ująć tego w łagodniejszych słowach. Nie wiem, jak osoba w pełni władz umysłowych może patrzeć na taką tragedię zwierzęcia, i jeszcze doradzać właścicielce kupno drapaka jako rozwiązanie problemu. Pusty śmiech.

:ok:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sty 25, 2015 17:57 Re: PILNE! "Uwięziony kot" ?

Drapak można kupić, samemu zbudować. Problem w tym, ze to problemów z aktywnością kociego młodzika nie rozwiąże. Bo ten będzie szukał zabawy z drugą żywą istotą, jej atencji. A sam drapak to tylko jedno miejsce w domu, a kot taki chce eksplorować wszytko, co w domu jest, całą przestrzeń, nic bardziej naturalnego. Drapak byłby dobrym pomysłem, ale w domu, gdzie jest zrozumienie dla kocich postaw, rozwoju , w ogóle miejsce dla kota, żywej istoty, a nie wymóg, by kot nie był bardziej kłopotliwy niż pluszowa maskotka (i nie był tak traktowany: kot dany do zabawy dzieciom :strach:, ktoś tu chce mieć neurotyczne/lękowe zwierze, sikające gdzie popadnie? 8O ).
Powiem tak żal i kotki, bo ta nie ma w ogóle wyboru, żal i młodej osoby, bo choć sama sie w to wpakowała, to jednak widać, ze nie ma dla niej ani wyrozumiałości, ani pomocy w tym domu.. Naprawdę może obojgu ulżysz, jeśli dla kotki poszukacie kochającego domu. Porozmawiaj z nią o tym. Przecież do tej miłości może wrócić, jak już pójdzie na swoje, sama o sobie będzie decydować. I wspieraj młodą, bo żal jej. Nie tylko tego kota.
pwpw
 

Post » Nie sty 25, 2015 18:14 Re: PILNE! "Uwięziony kot" ?

Współczuję tej kotce, bo ludzie dookoła niej są głupimi egoistami.
Rodzina twojej bratowej powinna poprzestać na pluszakach - na opiekunów żywego stworzenia się nie nadają: brak im podstawowej wiedzy, empatii i chęci, żeby cokolwiek w tej kwestii zmienić.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 25, 2015 20:16 Re: PILNE! "Uwięziony kot" ?

Szkoda dziewczynki, widać ,że bardzo się stara...wszyscy dorośli na nią tak "siedli" na rodzinnej uroczystości-koszmar. To były jej urodziny...a to byli dorośli ludzie, najbliższa rodzina poniekąd.
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Nie sty 25, 2015 20:58 Re: PILNE! "Uwięziony kot" ?

I w tym jest dodatkowy problem :(
Dziewczyna robi co może, desperacko, żeby kotkę chronić.
Pragnęła kota, teraz robi co może żeby go zachować, żeby "nie przeszkadzał", wkłada w to masę czasu i poświęcenia. Oddanie kota będzie dla niej ciosem i całkowitą porażką.
Biorąc pod uwagę to jak dziewczyna jest traktowana w swoim własnym domu i jak bardzo kot stał się dla jej rodzinki świetnym sposobem na pognębienie jej i zastraszanie (mniej lub bardziej świadome) - jeśli dojdzie do zabrania jej tego kota trzeba zrobić wszystko co możliwe żeby dzieciak nie oberwał rykoszetem bardziej niż musi :(

Niestety - ja tu widzę dwa scenariusze.
Matka kotkę wywali lub odda gdziekolwiek gdy stwierdzi że ma jej dosyć lub zechce za coś dotkliwie ukarać córkę - na fali impulsu.
Kotka tam zostanie, chroniona przez Młodą, co zaowocuje nerwicą u obu.

Ehhh... Miałam tu już nie zaglądać :(

Blue

 
Posty: 23906
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie sty 25, 2015 21:06 Re: PILNE! "Uwięziony kot" ?

Jeszcze młoda sama może rozumieć, ze dłużej tak nie da rady, wtedy rozwiązanie z szukaniem kotu nowego, ale sprawdzonego domu może i dla mniej być ulgą, rozwiązaniem sytuacji z której nie widzi teraz wyjścia, patowej. Trzeba z nią o tym porozmawiać.
pwpw
 

Post » Pon sty 26, 2015 8:59 Re: PILNE! "Uwięziony kot" ?

ej ale Ty serio piszesz o tym co się działo? bo w takie rzeczy to mi się aż wierzyć nie chce, naprawdę są na świecie tacy straszni ludzie? zero empatii? już pomijam w kierunku kota (weźcie go stamtąd :placz: ), ale w kierunku nastolatki?

a jeśli faktycznie jest jak piszesz to czemu pozwoliłeś na zamknięcie dzieci z kotem? czemu jak niby nastolatka była zamknięta to nie poszedłeś do niej przynajmniej Ty?

ja nie ogarniam tej sytuacji. chyba że zmyślasz, bo serio - zaczynam tak myśleć, bo sytuacja dla mnie aż tak absurdalna.

hysteria

Avatar użytkownika
 
Posty: 298
Od: Śro lis 05, 2014 15:11

Post » Pon sty 26, 2015 10:22 Re: PILNE! "Uwięziony kot" ?

Do tej pory obserwowałam i podczytywałam bo byłam ciekawa co z kotka, ale po tym co przeczytałam (urodziny itp.) po prostu szlag mnie trafi!!!
Czy wy w ogóle szukacie tej kotce nowego domu - bo to, że ona tam nie może zostać jest oczywiście.
Ta rodzina wypaczy charakter temu zwierzęciu :!:
ObrazekObrazek

Jagooda

 
Posty: 1110
Od: Czw wrz 08, 2011 12:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 26, 2015 10:35 Re: PILNE! "Uwięziony kot" ?

Miałam się już nie odzywać,ale cały czas podczytuję i gdy pojawiają się kolejne wpisy autora wątku,to po prostu chcę wierzyć w to,że to jest po prostu DURNA prowokacja,że to wszystko nie dzieje się naprawdę.

Prawda jest taka,że ciężko w to wszystko uwierzyć,no bo jak dorośli mogą tak nieodpowiedzialnie się zachowywać?.
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pon sty 26, 2015 10:55 Re: PILNE! "Uwięziony kot" ?

Mam pytanie do autora wątku.

Co zrobił wujek, który kota Ani podarował?
Chyba od niego należałoby najwięcej oczekiwać w kierunku uzdrowienia sytuacji?
No i jeszcze...gdzie w tym wszystkim jest tata Ani, jaka jest jego postawa?
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14030
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 26, 2015 11:27 Re: PILNE! "Uwięziony kot" ?

To jest makabryczny wątek. Znęcanie się nad kotem i pośrednio także(psychicznie) nad 15letnią dziewczyną. Kotu należałoby jak najszybciej znaleźć nowy dom. Natomiast rodzice Ani powinni poszukać fachowej pomocy, ponieważ uważam, że zupełnie nie sprawdzają się wychowawczo. Czy to są rodzice, w których dziecko ma oparcie i pomoc?...Cały opis domowego "świętowania" po prostu mnie zmroził. To straszne, jak wygląda codzienne życie kota, ale i tej dziewczyny!

Agnieszka2009

 
Posty: 499
Od: Sob sty 10, 2009 16:57

Post » Pon sty 26, 2015 11:31 Re: PILNE! "Uwięziony kot" ?

Kazia pisze:No i jeszcze...gdzie w tym wszystkim jest tata Ani, jaka jest jego postawa?


Pytanie chyba trochę nie na miejscu, są domy gdzie ojca po prostu nie ma. Skoro do tej pory w opowieści się nie pojawił, widocznie nie ma żadnego wpływu na tą sytuację.

A sytuacja jest chora ale niestety nienadzwyczajna. W wielu domach zwierzęta traktowane są jak piąte koło u wozu, zło konieczne i bibelot z którym nie wiadomo co zrobić. Koty ignorowane, przesuwane z kąta w kąt, zostawiane na całe dnie. Psy wyprowadzane tylko "na fajkę" i uciszane smyczą albo wrzaskiem kiedy domagają się częstszych spacerów, świnki i króliki nigdy nie wypuszczane z klatek itp... Po pierwszej fascynacji albo fanaberii jednego z domowników (jak tutaj) przychodzi szara rzeczywistość i okazuje się że nie starcza czasu, uwagi i chęci na zajęcie się zwierzakiem, zrozumienie jego potrzeb. I albo zwierzak popada w apatię i "nie przeszkadza", albo jest przyczyną nerwów, albo w ostateczności ląduje na ulicy, w lesie albo za płotem schroniska. Przykre to, ale częste.

Tu oprócz młodej nieliczącej się ze zdaniem matki i niefrasobliwego wujka oraz samej matki (ignorującej kupno drapaka, kuwety itp) zawiniło też schronisko. Powinni (wiem że nigdy tego nie robią) przynajmniej dobrze przeegzaminować biorących kota, w jakikolwiek sposób sprawdzić gdzie zwierzę ma trafić. Może taka rozmowa coś by młodej uświadomiła, może zastanowiłaby się przez chwilę choć dłużej. Wszyscy dali dupy, a najgorzej wyszedł na tym kociak niestety.

Peleee, szukajcie zwierzęciu nowego, dobrego domu, ciśnij w tym kierunku, uświadom to przede wszystkim tej dziewczynie. Wygląda na to że jesteś jedyną osobą, która w jakikolwiek sposób przejmuje się tak naprawdę dobrem kociaka. Z tego co opisujesz to jest naprawdę jedyne sensowne wyjście.

neuro

 
Posty: 65
Od: Pon paź 13, 2014 13:22

Post » Pon sty 26, 2015 11:40 Re: PILNE! "Uwięziony kot" ?

A z jakiego Schroniska została adoptowana Kicia?.
Może warto byłoby poprosić wolontariuszy ( o ile tacy tam są ) ze Schroniska o pomoc?.
Poszukać kotce domu,bo innego rozwiązania tu nie widzę.
Zakładając oczywiście,że to wszystko to nie prowokacja...
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pon sty 26, 2015 12:52 Re: PILNE! "Uwięziony kot" ?

Rzeczywiście, może nie na miejscu pytanie, przepraszam i wycofuję.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14030
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 66 gości