» Wto sty 20, 2015 13:28
Re: Jestem Lila, mów mi szefie.
Mama choruje, boli ją brzuszek i placze. Zlizalam jej wszystkie łzy. Jestem dobrą kotką.
Jestem najlepszą kotką a tamte czarnuchy mogą mi zazdrościć miejca przy mamie.
Tylko Taty brak, gdzie mój Tata? Co się z nim stalo? Ma nowe stado? Może już mnie nie kocha. To skąd jego zapach na mamie?
Ahhh.. jak dobrze się śpi w tatowym zapachu.
Mamo? Dlaczego tak rzadko czuję Tatę?
Mamo, obudź się już.
Jestem taka przygnębiona. Znalazłam ostatnio kotki ktore dokarmiałam od jesieni. Matkę im wcięło, znalazłam wszystkie. Czemu nie leżały w kocach? Czemu nie leżaly w tych cholernych kocach. Sprawdzałam- temperatura na plusie. Wytrzymałyby. Czemu one do cholery jasnej nie leżały w tych cholernych kocach?! Cała czwórka jest już po drugiej tronie. Ktoś je wywabił? Może byly chore... Nie wiem. Jasny gwint, nie wiem..... Wiedziały gdzie koce. Dlaczego ja szybciej nie przyszłam. Pieprzone koty pozdychały. Głupie, glupie koty.
Tak je kochałam....