Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 17, 2015 23:22 Re: Drugi kot w domu

Karton niewątpliwie musi byc do zabawy :ryk: zobaczysz, jeszcze troche a beda sie myc wzajemnie i spac razem :1luvu:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob sty 17, 2015 23:33 Re: Drugi kot w domu

puki co właśnie razem biegają po całym mieszkaniu, a że wszędzie mam panele i kafle to wpadają z poślizgiem na ściany, okna i drzwi, a mogą sobie maraton urządzać, bo metraż mają spory do biegów
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Sob sty 17, 2015 23:35 Re: Drugi kot w domu

Moli25 pisze:Karton niewątpliwie musi byc do zabawy :ryk: zobaczysz, jeszcze troche a beda sie myc wzajemnie i spac razem :1luvu:

karton jest po wczorajszej przesyłce z zoo+
wiedziałam, że będzie używany :lol:
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Pon sty 19, 2015 12:38 Re: Drugi kot w domu

kata1977 pisze:puki co właśnie razem biegają po całym mieszkaniu, a że wszędzie mam panele i kafle to wpadają z poślizgiem na ściany, okna i drzwi, a mogą sobie maraton urządzać, bo metraż mają spory do biegów


Czyli wszystko idzie w jak najlepszym kierunku :D
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Wto sty 20, 2015 8:28 Re: Drugi kot w domu

Dziewczynki są już zakumlpowane. Raz szaleją i się ganiają, raz strzelają sobie baranka, a czasami Horcia dostaję łapą po głowie, ale i tak krok w krok chodzi za Narnią.
W niedzielę udało mi się małą pogłaskać, ale bez zachwytu z jej strony - jeszcze. U Narni natomiast obserwuję zachowanie pod tytułem "moja Pani" - nigdy dotychczas nie wchodziła na kolana, nie lubiła jak ją się brało na ręce, a od kilku dni regularnie wskakuje mi na kolana i mruczy i ugniata łapkami :kotek: :201461 :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Pon sty 26, 2015 10:47 Re: Drugi kot w domu

Witam,
Horcia się nam rozbestwiła, szaleje całymi dniami i nocami. Śpi rozwalona na fotelu, sofie lub na drapaku, po przebudzeniu niczym nie skrępowana drapie fotel, obgryza mi storczyka lub łazi po blacie kuchennym. Zupełnie nie przejmuje się naszą obecnością - oczywiście w pełnej kontroli gotowa do ucieczki na wszelki wypadek, gdyby jednak ktoś chciał ją dotknąć.
Głaskać przy śniadanku można, ale jak tylko odejdzie od miski to już jej dotknąć nie można.

Dzisiaj jadę do weta po odbiór wyników - ponoć są pasożyty, czekam jeszcze na wyniki bakteriologiczne i na grzybki.
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Pon sty 26, 2015 21:49 Re: Drugi kot w domu

Ładny kolor drapaczka .
Czyli jest dobrze . a pasożyty się wytępi i już :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro sty 28, 2015 9:06 Re: Drugi kot w domu

Narnia była zawsze grzeczną koteczką, widząc jak Horcia rozrabia, totalnie jej się poprzestawiało :? . Nigdy dotychczas nie łaziła po stole podczas naszej obecności - nie wnikam w drogi jej spacerów mieszkaniowych jak zostawała sama. Wczoraj rano jak zwykle zrobiłam młodszemu synowi kanapkę na śniadanie i postawiłam na stole, czekają aż małolat się ubierze i raczy zebrać się z wyrka. Postawiłam i podeszłam do blatu kuchennego robić paszę dla reszty mieszkańców, odwracam się a Narnia na stole i ściąga szynkę z kanapki, z tą szynką zeskoczyła i zjadły obie.
Również wczoraj, z uwagi na mój wyjazd służbowy do Tomaszowa Mazowieckiego, zostawiłam moim mężczyznom pierś z kurczaka, aby zrobili sobie obiad i tu przykład myślącego dorosłego faceta - pokroił cycki kurze, po czym oddalił się do łazienki umyć ręce lub coś tam i był zdziwiony, że Narnia z Horcią baraszkowały na blacie i łapami wsuwały sobie mięsko. Zjadły 1/3, resztę mają na dzisiaj, a pleps musiał zadowolić się pulpetami ze słoika :lol:

Zmieniając temat z kulinarnego na mieszkalny, proszę o rady czym popsikać meble, aby nie były drapane przez młodszego szkodnika - Narnia puki co w dalszym ciągu korzysta tylko z drapaka :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Śro sty 28, 2015 9:23 Re: Drugi kot w domu

Są w sklepach odstraszacze.
Co do ich skuteczności... nie wiem. Ja wypróbowałam jeden z marnym skutkiem.

Drapanie mebli... dla własnego dobra proponuję się z tym oswoić. Albo metodą prób i błędów wstawiać różne przedmioty z nadzieją, że któryś z nich bardziej zainteresuje kotkę niż meble. Po kilkudziesięciu latach z kotami różnymi przestawiłam sobie priorytety i już nie popadam we frustrację.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw sty 29, 2015 8:29 Re: Drugi kot w domu

Wczoraj umówiłam Horcię na sterylizację, po czym ją odwołałam, ze względu na wyniki kału jakie wczoraj końcowo dotarły.
Giardia lablie była już wiadoma w poniedziałek, wczoraj przyszła bakteriologia i kocica ma eschcerichia coli i salmonellę :cry:
Także przed nami walka z podawaniem lekarstw przez kolejne 3 tygodnie...
Wszystko co osiągnęłam w jej zachowaniu zostanie zniweczone, tak jak antybiotyk mogę jej przemycić w mięsku, tak pasty na pasożyty już nie i musze jej dawać bezpośrednio do gardła - próbowałam wymieszać z karmą, to mimo głodu nie zjadła. Tak jak już sporadycznie można było ją pogłaskać, tak wszystko pójdzie się walić.
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Sob sty 31, 2015 21:30 Re: Drugi kot w domu

Horcia omija mnie szerokim łukiem...
Ja mam ręce jakbym się cieła, wszędzie podrapane, nogi w sumie też. Dzsiaj kupiłam antrykot wołowy, aby przemycić w wołowinie antybiotyk i się okazała, że Horcia wołowinkę niekoniecznie lubi - Narnia korzysta podwójnie.
Oto co porabiają moje dziewczyny
Gdzie by tu się zakamuflować ???
Obrazek

ze starszą bezpieczniej
Obrazek

Obrazek
gdzie siedzą kotki moje kochane?

a tu - w centrum obserwacji
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Nie lut 01, 2015 10:47 Re: Drugi kot w domu

Cześć Kasiu
Po 1
Masz bardzo ładne kuchenne meble :D
Po 2
Drapak jest świetny :D
Po 3
Tez miałam problem z drapaniem krzeseł, mamy takie krzesła od ziemi obite takim materiałem jak sofa w salonie i to było głównym zainteresowaniem do drapania :) kupiłam AKYSZEK w sklepie zoologicznym i popryskalam raz a na drapak dałam kociej mięty no i meble ocalały, ja szczęśliwa i kot tez :D

Bardzo się ciesze ze Twoje kotki się dogadamy

A i co do kanapek
Kiedyś zrobiłam mężowi kanapki i poszłam do pracy, małżonek wstawał za pół godziny i z kanapek nie była ściągnięte szynka ani ser żółty ale sałata. Okazało się ze kot lubi sałatę :lol:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Nie lut 01, 2015 15:07 Re: Drugi kot w domu

Moli25 pisze:Cześć Kasiu
Po 1
Masz bardzo ładne kuchenne meble :D
Po 2
Drapak jest świetny :D
Po 3
Tez miałam problem z drapaniem krzeseł, mamy takie krzesła od ziemi obite takim materiałem jak sofa w salonie i to było głównym zainteresowaniem do drapania :) kupiłam AKYSZEK w sklepie zoologicznym i popryskalam raz a na drapak dałam kociej mięty no i meble ocalały, ja szczęśliwa i kot tez :D

Bardzo się ciesze ze Twoje kotki się dogadamy

A i co do kanapek
Kiedyś zrobiłam mężowi kanapki i poszłam do pracy, małżonek wstawał za pół godziny i z kanapek nie była ściągnięte szynka ani ser żółty ale sałata. Okazało się ze kot lubi sałatę :lol:


Cześć Marta,
dziękuję za komplement dot kuchni - zasługa brata stolarza mojego pomysłu :)
Drapak maja jeszcze jeden ale zdecydowanie to na tym się wylegują, ten drugi tylko do drapania :D

Dzisiaj podawanie pasty bez biegania, gonitwy, szarpania się i bez drapania, chyba jest osłabiona. Niestety antybiotyk rano zwróciła. Jutro idę do weta po inny antybiotyk, ten najwyraźniej jej nie służy - trzy razy po nim wymiotowała. Dzisiaj zaraz jak odeszła od miseczki, a dwa razy po 1-2 h.
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

Post » Nie lut 01, 2015 22:34 Re: Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

Potrzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za zdrówko .
Nie chcę się mądrzyć ale malutka dostała coś osłonowo do antybiotyku ? :oops:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Nie lut 01, 2015 23:44 Re: Narnia i Horcia- historia dokacania i walki

barbarados pisze:Potrzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za zdrówko .
Nie chcę się mądrzyć ale malutka dostała coś osłonowo do antybiotyku ? :oops:

Tak dostała :D
Obrazek
Obrazek

kata1977

Avatar użytkownika
 
Posty: 206
Od: Pon lut 07, 2011 7:52
Lokalizacja: Banino

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alcina i 25 gości