
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:sistersy25 pisze:MB&Ofelia pisze:sistersy25 pisze:Ale... z dwojga złego, zawsze znajdzie się jakiś plus w takiej sytuacjiOfelka się oczyszcza, a to już dobry znak...
Oczyszczać to ona się może do uchachanej śmierciW ramach odkłaczania za którymś razem potrafi wypawiować kłapeć filcu (dosłownie; raz aż wzięłam do ręki, bo dziwnie to wyglądało i dopiero dotykowo rozpoznałam).
Pomogła by jej pasta odkłaczająca bezopet, jak na złość akurat w krakvecie chwilowy brakPodaję na potęgę gimpeta, ale jakoś nie pomaga.
Zastanawiam się nad parafiną... Też daje "poślizg" w jelitach, może by kłaki wyszły?
sistersy25 pisze:Kocia_mendka, ja znalazłam w cukierkach wedla
MB&Ofelia pisze:sistersy25 pisze:Ale... z dwojga złego, zawsze znajdzie się jakiś plus w takiej sytuacjiOfelka się oczyszcza, a to już dobry znak...
Oczyszczać to ona się może do uchachanej śmierciW ramach odkłaczania za którymś razem potrafi wypawiować kłapeć filcu (dosłownie; raz aż wzięłam do ręki, bo dziwnie to wyglądało i dopiero dotykowo rozpoznałam).
Pomogła by jej pasta odkłaczająca bezopet, jak na złość akurat w krakvecie chwilowy brakPodaję na potęgę gimpeta, ale jakoś nie pomaga.
Zastanawiam się nad parafiną... Też daje "poślizg" w jelitach, może by kłaki wyszły?
klaudiafj pisze: I też właśnie muszę pastę podać :/ nie lubię jej podawać, bo koty jej nie lubią :/
sistersy25 pisze:Klaudia, taaak, białe larwy jakieśprzez prawie dwa lata nie mogłam na wedla patrzec
Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, puszatek, włóczka i 13 gości