Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 07, 2015 10:41 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

klaudiafj pisze:Co do barfa to ja nie jestem zwolennikiem tego karmienia, ciężko jest ustawić tak dietę, żeby zapewnić kotom wszytko co potrzeba (tak mówi moja wetka), a tak w chrupkach wiem, że mają wszystkie wartości odżywcze i smakowitości, bo skład ToTW jest pyszny z tego co pisze w składzie :) Moje kociary by mi żyć nie dały jakby im chrupek brakło. Mięsa wiele nie jedzą, mają je dodatkowo czasem, bo jak przedobrze to potem wyrzucam.
MB&Ofelia też mówisz, że nie chcą za bardzo tego jeść i chcą suche to może warto dawać im też suche i do tego barf (dla świętego kociego spokoju ;) )
Moje koty chrupki muszą mieć, mogą nie mieć nic innego. Nawet jak mają wszystko inne: mięso, ryby, saszetki a suchego brakuje to jest taki lament, że nie da się wytrzymać. Myślę, że to kwestia tego, że od dziecka jadły chrupki, bo gdyby jadły domowe jedzonko od dziecka to takie pewnie by nadal wolały. Jednak jak są chrupki to też chcą jeść inne smakołyki.

Troszkę popolemizuję :wink: Właśnie w barfie, w przeciwieństwie do gotowych karm, da się dobrze zbilansować kocią dietę. Po to są kalkulatory do wyliczania składu mieszanek.
Minusem jest to, że barf jest pracochłonny, zamiast po prostu otworzyć puszkę lub wsypać chrupki, trzeba kroić mięso, odważać suplementy, mieszać, porcjować, zamrażać...
Za to dużym plusem jest możliwość dostosowania diety do konkretnego kota - np. chorego lub alergika. Jak ja mam dwie alergiczki, to chyba wykończyłoby mnie wyszukiwanie takich karm, które mogą jeść. A tak podaję tylko to mięso, które mogą jeść. No i dobieram odpowiednio suplementy pod Ofelię, która ma tendencje do wysokiego ph i zapalenia pęcherza.
Czego się nie robi dla Footerek :wink:

PS. Co do kocich preferencji kulinarnych, moja Ofelia lubi groszek z puszki i fasolkę szparagowa, a Czarnidełko ostatnio zasmakowało... w żółtym serze 8O
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35088
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sty 07, 2015 11:39 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

A jakie warzywa dodajesz do tej diety, no bo nie samym mięsem żyje kot?
Widziałam taką dietę dla ludzi (czyli wszystko surowe) i absolutnie mi to nie podchodzi i mnie nie przekonuje. Facet, który opowiadał o tej diecie sam nie wytrzymał w niej długo. No wiem, że to nie kot, ale koty od lat żyjące przy człowieku nie są lwami dzikimi i też jedzą gotowane czy smażone potrawy (powiedzmy, że bezdomne na śmietniku a domowe w domu).
Ja jestem za karmieniem domowym (czyli bez saszetek), ale nie koniecznie wszystko surowe. Ale chrupek bym nie odmówiła kotom, podjadają je sobie kiedy chcą a posiłek mają dwa razy na dzień dodatkowy "mokry" ;)
Gdyby nie to, że sama nie jem mięsa i nie bardzo mam wyobraźnie rozbudowaną w tym temacie to nie podawałabym saszetek tylko sama przygotowywała posiłek tak jak niektóre tutaj dziewczyny, które gotują mięso, dodają ryż, warzywa i z tego powstaje koci pyszny posiłek. Obawiam się, że moje by tego nie zjadły :( A szkoda. Więc podaję im czasem jakieś mięso bez niczego i często też je wyrzucam, bo to zależy od humoru kociego, ale np jak podać w barfie rybę, która musi być gotowana? moje uwielbiają rybę ugotowaną w małej ilości wody na ciepło. Zawsze ten rosołek też im wlewam i uwielbiają go pić i to cieplutki.
Nie neguję tej diety, tylko żal mi kotów które lamentują, bo nagle zmienia im się całkowicie dietę, do której nie są przyzwyczajone i odbiera chrupki. Patrzę pod względem moich. U mnie miałoby to katastrofalne skutki, bo skoro kot xlat jadl swoje ulubione chrupki i nagle ma jeść wszystko surowe. Oj, nie przeszłoby. I uważam, że gra nie warta świeczki, żeby na siłę kota przestawić.
A połączenie chrupek z barfem czemu nie ;)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sty 07, 2015 12:01 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Klaudia, spróbuj ugotować ryż z ugotowana marchewka i kurczakiem !:) Tez nie jem mięsa, ale taki posiłek domowy polecili mi dla mojego nerkowca wybrzydzajacego karmy nerkowe :p więc stałam i gotowałam obiad dla psiaka który tak BTW nim pogardził :D za to kotka jadła aż jej się uszy telepały :p
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 07, 2015 12:10 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Wczoraj ugotowałam Wieśkowi kawałki cyca kurczaka. O mało mi palców nie odgryzł tak jadł!
Ale na to trzeba czasu a ja go nie mam w tygodniu. :(
Poza tym co jest złego w dobrej karmie?? Nie mówię o truciźnie marketowej ale o dobrej karmie suchej czy też mokrej.
Czy stanie i gotowanie kotu obiadków to przesada czy danie kotu potencjału zdrowia na całe życie? Interesuje mnie ten temat bo mam trzymiesięcznego kociaka w domu, który dopiero wchodzi w smaki i pokarmy i mogę je jeszcze modyfikować.
Zapytam jeszcze czy miksujecie kotu ugotowane składniki czy dajecie tak, żeby widział co je??
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 07, 2015 12:18 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Chętnie zrobię ten posiłek o którym mówisz sistersy25 :) Ale ciężko to widzę ;) Sulfuria myślę, że zmiksowanie byłoby w przypadku moich, kiedy jednak nie będą chciały zjeść tego obiadku, dobrym rozwiązaniem, bo dzięki miksowaniu wyłaniają się różniste smaki (spróbujcie zupkę jarzynową zmiksować, jest bogata w smaki, a zwykła z kawałkami warzyw już nie tak bardzo), tyle, że nie chcę mojego miksera "brudzić" mięsem :/
Gotowanego kurczaka lubił Maciuś, Kituś też troszkę zje, ale Marysia... jak już ugotowane to bee. Ale mam kawalątek jeszcze niezamrożony to ugotuję, ale ugotuję tak całkiem żeby rosół wyszedł a nie tylko parzoną pierś i zrobię na małe kawałki - zobaczymy czy Marysia to ruszy. Kituś na pewno :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sty 07, 2015 12:21 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Sulfuria pisze:Wczoraj ugotowałam Wieśkowi kawałki cyca kurczaka. O mało mi palców nie odgryzł tak jadł!
Ale na to trzeba czasu a ja go nie mam w tygodniu. :(
Poza tym co jest złego w dobrej karmie?? Nie mówię o truciźnie marketowej ale o dobrej karmie suchej czy też mokrej.
Czy stanie i gotowanie kotu obiadków to przesada czy danie kotu potencjału zdrowia na całe życie? Interesuje mnie ten temat bo mam trzymiesięcznego kociaka w domu, który dopiero wchodzi w smaki i pokarmy i mogę je jeszcze modyfikować.
Zapytam jeszcze czy miksujecie kotu ugotowane składniki czy dajecie tak, żeby widział co je??


Mi ktoś kiedyś mówił ze w gotowanym domowym jedzeniu nie dostarczymy wszystkich składników potrzebnych dla kociaka ; p ja daje mokre saszetki dobrej jakości bo Lola je uwielbia , od czasu do czasu, parę razy w tygodniu mięsko, no i suche ma pod dostatkiem :piwa:

Klaudia Lola lubi i gotowane i surowe, chociaż surowe je rzadko; D Lepiej zmiksować, chociaż moje wola jak widzą co jedzą ^^ :piwa:
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 07, 2015 12:23 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Marcel jest fanem suchego,od samego początku gdy przywieźliśmy go do domu,to tak było ;) Nie chciał jeść mokrego,surowego mięsa również nie ruszał. Po kastracji się to troszkę zmieniło,bo je serduszka,je wątróbkę,obgryza cudownie udko czy ćwiartkę/skrzydełko,mokrą karmę też zje,ale...naprawdę nie wiele. Kolejnym razem zrobię zdjęcia miseczek,zobaczycie ile dostaje Tosia mokrej karmy,a ile Marcel,różnica jest ogromna :mrgreen:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Śro sty 07, 2015 12:23 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Tak właśnie myślałam, że miksowanie wyłania smaki i zapachy a z nie miksowanego można powyjadać co lepsze a resztę zostawić. A to chyba nie o to chodzi, nie?
Kochana, kup mikserek dla kotów bo tu nie ma innego wyjścia ;)
[*] Alpinka zasnęła po ciężkiej bitwie z chorobą 15.06.2017
[*] Myszka prawdziwa Przyjaciółka zasnęła 6.10.2016
[*] Wiesławku, serce nigdy nie przestanie boleć! Zaginął 23.10.2015
[*] Czarny kot - byłeś naszym Czarodziejem. Przegrał z chorobą 14.11.2014

Sulfuria

Avatar użytkownika
 
Posty: 690
Od: Nie sty 10, 2010 16:56
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 07, 2015 12:30 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Aannee99 nasza Lola tez była straszna fanka suchego i nie piła w ogóle wody, zatkało ją amen:p dopiero po problemach z pupą stała się fanka mokrego :) a zdjęcie z chęcią bym obejrzała :D

Otóż to, lepiej zmiksować, bo inaczej futrzaki wyjedzą samo mięsko :D
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 07, 2015 12:37 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Sulfuria - wyjęłaś mi tą myśl, którą tak starannie starałam się ukryć :D Zatem będzie mikserek dla koteczków :) Garnuszek już jest, wyłącznie na kocie sprawy:)

A tu relacja z wczorajszego późnego, 16ego w ciągu doby, snu Marysi - kolejność chronologiczna :mrgreen: (przy kominku rzecz się dzieje):

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Taki ten Maryś jest! :)
Kituś w tym czasie spała w łazience :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sty 07, 2015 12:40 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

klaudiafj pisze:Sulfuria - wyjęłaś mi tą myśl, którą tak starannie starałam się ukryć :D Zatem będzie mikserek dla koteczków :) Garnuszek już jest, wyłącznie na kocie sprawy:)

A tu relacja z wczorajszego późnego, 16ego w ciągu doby, snu Marysi - kolejność chronologiczna :mrgreen: (przy kominku rzecz się dzieje):

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Taki ten Maryś jest! :)
Kituś w tym czasie spała w łazience :)


:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 07, 2015 12:43 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Klaudia - możesz zamiast gotować, dawać pannom przemrożone i tylko sparzone mięso wołowe i drobiowe - może im zasmakować. Do gotowanego powinno się dodawać suplementów (np. Felini Complete), natomiast ryż i warzywka są kotom z gruntu zbędne - to mięsożercy i zbóż (w dodatku nadtrawionych) w naturze jedzą tyle co w żołądkach ich ofiar. U mnie takie udko w kawałeczkach schodzi bezproblemowo -przy okazji koty czyszczą sobie zęby, czego nie robią przy zmiksowanym/torebkowym jedzeniu.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sty 07, 2015 13:06 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Daje im przemrożone - czasem zjadają wszystko, a czasem w ogóle.
To mit, że koty nie potrzebują warzyw. Zboża jedzą w myszach, że tak powiem i warzywa też. To samo twierdzi wetka i książka, którą mam i tu już wrzucałam zdjęcie z tej książki. Koty, które jedzą same mięso są narażone na niedobory wartości odżywczych i innych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania. I naprawdę chciałabym już nie poruszać tego tematu, że kot to wyłącznie mięsożerca - prawie tak, ale nie wyłącznie.

Wkleję raz jeszcze:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Moja wetka długo może na ten temat dyskutować ::)

Cieszę się, że w ToTW mają wiele smakowitości i do tego właśnie warzywa i aż dwa smaki bogate w różności. W porównaniu do Royala wydaje mi się ta karma bardzo bogata smakowo, a kotki mają piękną po niej sierść i chrupią z dużym zaangażowaniem :)
Więc skoro wszystkie wartości odżywcze mają w tej karmie to mogę dodatkowo dawać im to co lubią :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sty 07, 2015 13:11 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Ja uważam że owszem kot nie może żyć całkowicie bez mięsa, ale ryż, czy warzywa w niewielkiej ilości są potrzebne :) oczywiście nie chodzi tu o to by koty jodły tylko i wyłącznie zboża, ale takie składniki tez są w jakimś stopniu im potrzebne :)
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sty 07, 2015 13:16 Re: Wczoraj zmarł mój kochany kot Maciek/Kitusia i Marysia <

Marysia cudowna,taka wyluzowana,szczęśliwa <3
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Silverblue i 19 gości