Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MalgWroclaw pisze:widziałam wpis na fb o macierzyństwie i sterylizowaniu Ciebie. Ciemnogród się chyba nigdy nie skończy. Jakie marzenia o macierzyństwie? Co ci ludzie mają w głowach?
Chiara pisze:Muszę powiedzieć, że na Facebooku zostałam ostatnio po prostu zalana prośbami o zabiegi z najróżniejszych częsci kraju. Nie wiem ile z tego wyjdzie, ale wygląda na to, że kroi się bardzo pracowity okres dla Powszechnej Sterylizacji.
Chiara pisze:Trzy kolejne kociny![]()
![]()
zostały wysterylizowane dzięki pani Krystynie z Zawad. Jedna z nich cierpiała na ropomacicze...
betell pisze:Chiara pisze:Trzy kolejne kociny![]()
![]()
zostały wysterylizowane dzięki pani Krystynie z Zawad. Jedna z nich cierpiała na ropomacicze...
Przepraszam, że to napiszę. Jak kogoś razi, proszę nie czytać.
Zajrzałam na fejsbunia... Pani, która oddała kotki na granicę zapewne nie wie, że polskie koty od służą za obiekty doświadczalne za granicą. Ustawodawstwo zakazuje wyłapywania dzikich kotów jako zwierząt doświadczalnych, ale jesteśmy źródłem zwierząt laboratoryjnych dla wielu krajów. Kotki z polski - zasilają co roku niejedno laboratorium.
Jeżeli ktoś czyta po niemiecku http://www.bmel.de/DE/Startseite/startseite_node.html można poszukać danych.
Prosty artykuł ze statystyką po angielsku : http://www.aerzte-gegen-tierversuche.de ... stics-2012
Podobnie w innych krajach. Przypominam, że koty z jednego eksperymentu nie są zdolne do bycia ponownie "wykorzystane" w innym eksperymencie. Jeżeli do badań potrzeba jest 50 kocich serc to zabija się 50 kotów. Nie dziwię, się, że są chętni na koty z Polski. W Niemczech schroniska nie oddają kotów na eksperymenty, dzikich wyłapywać nie wolno. To skąd one się biorą? Są firmy i fundacje, które ich dostarczają. Nie jest tak, że doświadczalnicy dzwonią po ogłoszeniach oddam kotka. Zamawiają koty do eksperymentów. Ile osób odda kotki nie zastanawiając się jaki jest ich dalszy los? Mili ludzie z zagranicy załatwili problem, tam kotków brakuje...
W Polsce podobnie. Popytajcie weterynarzy na jakich badaniach uczyli się na studiach, jakie badania opisuje ich literatura fachowa. I skąd się biorą koty w laboratoriach. Skoro nie ze schroniska i nie wolno odławiać dzikich, skąd się owe koty biorą? Są też polskie statystyki w sprawie eksperymentów i każde zwierzę z tych statystyk jest martwe.
MalgWroclaw pisze:Naprawdę istnieje taka fundacja? Nie do uwierzenia, że ktoś - fundacyjny, czyli świadomy (niby) nie wie, co się dzieje na świecie i nawet o tym nie słyszał
Użytkownicy przeglądający ten dział: Talka i 94 gości