FIV+

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 22, 2014 0:41 Re: FIV+

zaznaczeę wątek
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55358
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon sty 05, 2015 19:37 Re: FIV+

Pamiętam jak powstał ten wątek o Fiv-kach.
I moje fivki wtedy też już były u mnie.
Żyją nadal , nie chorują, nie zarażają stada.
Ostatnio Misia miała robione badania na Fiv i wyszło negatywnie.

Nie chorują, nie szczepiam ich.
Mają się dobrze na razie...

Cesar ma ok. 12 lat
Oskar ok 10 lat.

To akurat zdjęcia z lata.Nie cierpię zimy brrr.... :roll:

Obrazek

Więcej tutaj
http://klubkotajasna8.blogspot.com/2014/12/stary-rok-dobry-rok.html
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon sty 05, 2015 20:05 Re: FIV+

To bardzo pocieszające słyszeć, ze już tak długo żyją. Ja cały czas drżę o moich chłopaków, wciąż mnie prześladują myśli, ze będę ich musiała niedługo pożegnać :( to takie cudowne kocury...

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 05, 2015 22:01 Re: FIV+

PaniKot pisze:To bardzo pocieszające słyszeć, ze już tak długo żyją. Ja cały czas drżę o moich chłopaków, wciąż mnie prześladują myśli, ze będę ich musiała niedługo pożegnać :( to takie cudowne kocury...



Ja na początku nie wierzyłam ,że będą długo żyły.
Chorowały po przyjściu do mnie a potem nic.
Sama jestem zdziwiona .
Żyją normalnie jak każde koty.
Jedzą jak normalne koty czyli reszta stada.
Nie traktuję ich wyjątkowo.
Bardzo się z cieszę,że mają zycie jak normalne koty
a to tyle lat już minęło :lol:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto sty 06, 2015 8:16 Re: FIV+

Ja na swoich chucham i dmucham :) niestety to chorowitki, a prócz fiv każdy z nich ma jeszcze po jednej dodatkowej przypadłości, która nawet u nie-fivka byłaby uciążliwa. Ale póki co względny spokój (odpukać) i oby jak najdłużej. Jak już napisałam - takie wpisy, jak powyższy, dają nadzieję i siłę :)

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 06, 2015 12:02 Re: FIV+

PaniKot pisze:Ja na swoich chucham i dmucham :) niestety to chorowitki, a prócz fiv każdy z nich ma jeszcze po jednej dodatkowej przypadłości, która nawet u nie-fivka byłaby uciążliwa. Ale póki co względny spokój (odpukać) i oby jak najdłużej. Jak już napisałam - takie wpisy, jak powyższy, dają nadzieję i siłę :)


To trzymam za nich kciuki, niech żyją jak najdłużej w dobrym zdrowiu :ok: :ok: :1luvu: :1luvu:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto sty 06, 2015 12:39 Re: FIV+

Dziękuję :) a właściwie nie dziękuję, żeby nie zapeszyć ;)

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 09, 2015 0:03 Re: FIV+

Mój Bazyl ma Fiv+, nie izoluję go od innych kotów,ten kot jest ostoją spokojności.Był postrzelony,miał połamaną miednicę,ucho rozerwane,połowa zębów,futro zrudziałe(teraz ma całe czarne z dużą ilością siwych).Myśle ze to inne koty go biły.Znalazłam go w lipcu tego roku,był skrajnie wyczerpany, z kocim katarem, wyglądał jakby umierał.Zabrałam z ulicy,wyleczyłam,test okazł sie pozytywny, ale nawet przez chwilę nie pomyślałam aby go izolować od stada, a o uśpieniu to już nawet przez myśl nie przyszło.Ma około 12lat, może wiecej i ma się dobrze a nawet bardzo.Nie może wskakiwać na łóżko wiec co noc muszę podnosić mu dupsko na łóżko,bo do tulenia to on pierwszy :201461 oto jego historia z fb

Obrazek
Ogonek wraca ....starości dożyje u mnie - ma DS[*] NA ZAWSZE W MOIM SERCU KOCHANIE
viewtopic.php?f=13&t=129691


Obrazek

iza.73

 
Posty: 385
Od: Pon cze 15, 2009 13:26

Post » Pt sty 16, 2015 12:43 Re: FIV+

Bardzo lubię starsze koty, bo są spokojne i takie dostojne.
Miał Bazyl szczęście ,że trafił na Ciebie :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Dużo głasków dla niego i zdrowia jak najdłużej.
Nareszcie znalazł przystań życia :D
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob lut 28, 2015 13:47 Re: FIV+

itaka pisze:
tabo10 pisze:Tak ,tylko FIV+,ma FELV-.
Że powinno się w cieple ,bez stresu trzymać-tyle wiem,ale to teoria.Nie jest to możliwe tam gdzie wróci.Bo zajmują się nim chlory,a w sposób właściwy się nim nie zajmą ,sami sobą się nie zajmą-szkoda gadać,taki kanał.
Jajca urżnęłam,doleczam infekcję górnych dróg oddechowych,karmię,trzymam w cieple,wszystko na nic ,bo i tak...
A ImmunodolCat? Albo co?


Polecam stronę do poczytania ... inne spojrzenie, nie Polskie.
http://www.fivtherapy.com/bdltimetherapy.htm


Bardzo dobre tam są porady na temat terapii kota FIV+. Zdobyłam wszystkie potrzebne suplementy, miałam nawet zaplanowane podanie leków antyretrowirusowych. I kot mi zszedł na Hemobartoneliozę z powodu braku myślenia wetów :-(. Nawet nie chcieli przetoczyć krwi, wmawiając mi, że to jakiś kosmos, a potem było już za późno. Jeśli ktoś miałby ochotę, to mam do oddania leki ARV na 5-cio miesięczną kurację.

ewona1

 
Posty: 369
Od: Śro sty 25, 2012 15:59

Post » Nie mar 01, 2015 17:25 Re: FIV+

Trzeba próbować normalnie żyć. Nie panikować.

wiersz na tej stronie poplakał mnie :

Nothing to say.
Nothing to say.
All you were has gone away.
...
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 24, 2015 10:28 Re: FIV+

ewona1 pisze:Bardzo dobre tam są porady na temat terapii kota FIV+. Zdobyłam wszystkie potrzebne suplementy, miałam nawet zaplanowane podanie leków antyretrowirusowych.

Zaciekawiło mnie to - czy ktoś na Miau miał jakieś doświadczenia z terapią typu HAART w przypadku kotów z FIV? Tzn. czy stosował ludzki protokół kombinacyjnego leczenia lekami przeciwretrowirusowymi? Któryś wet w Polsce ma z tym doświadczenie?

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Pt kwi 24, 2015 12:01 Re: FIV+

Ktoś się przymierzał do leczenia FELV, nawet wygrzebałam mu dawkowanie, ale niestety nie wiem, z jakim skutkiem.
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16114
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt kwi 24, 2015 15:09 Re: FIV+

A, faktycznie, na FeLV też powinny teoretycznie działać w jakimś zakresie...
Próbuję sobie doczytać, badań jest mało, ale są w sumie dosyć zachęcające. Szkoda tylko, że cena leków zaporowa.

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Sob lip 18, 2015 17:21 Re: FIV+

Mój Fiv+ miał zachwianie, ale już coraz lepiej. Jak zwykle zawiódł człowiek, czyli ja. Ziutek jest uczuleniowcem. Po wyjęciu wszystkich zębow (2013) rozkwitł tak, że dawałam czasami mokrego. Nerki zastrajkowały. Ziutek może tylko wygotowanego kurczaka, tylko. Jest coraz lepiej, idziemy na morfologie. MA NIESAMOWITĄ ODPORNOŚĆ. Jest tak kochanym i kontaktowym kotkiem, a wlaściwie kotką Zuzią. 2,5 kilo szczęścia :1luvu:
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 171 gości