
Morfeuszek wymiotował i wymiotował. I to płynem z krwią


Na razie nic nie chce jeść. Przytula się do mnie, śpi mi na kolanach...
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Sihaja pisze:No więc Morfeuszek większość dnia przespał przytulony do mnie lub zawinięty w kocyk. O 17 zjadł kilka chrupek, ale przed chwilką ładnie zjadł kolację. Więcej nie wymiotował. Podawałam mu co 2 godziny bezo-pet zgodnie z zaleceniem pani wet, która kilka razy do nas dzwoniła i dopytywała się, co z Morfeuszkiem, jak się zachowuje. Wyników jeszcze nie ma, mam czekać. Wymioty czasem mu się przydarzały, ale takich z krwią to jeszcze u nas nie było, więc się przeraziłam rano. Czekam, czekam co powiedzą wyniki badań..
Femka pisze:Nieszczęścia chodzą parami. Miałaś za swoje. Jakby kot miał problem z wysikaniem się, możesz podać mu nospę. To przy zapaleniu pęcherza na chwilę i doraźnie pomoże.
Trzymam wielkie kciuki, Sihaja. Będzie dobrze, ale co się nadenerwujesz, to Twoje.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości