ODPOCZYWAŁAM……
Po tygodniu (mniej więcej) odpoczynku stwierdzam co następuje:
1. Życie jest piękne pod warunkiem dobrania odpowiednich środków przeciwdepresyjnych.
2.Nie rozumiem narkomanów, co oni mają z tym wciąganiem?!
Przez siedem kolejnych dni miałam okazję wciągać co następuje:
- Bułkę tartą (robiłam kotleciki)
- Pył z drzewa ( wykańczałam pokój synusia)
- Kurz zza biurka (przemeblowanie)
WSKAZÓWKA NR.1 Pająk wciągnięty nosem ZAWSZE wraca ustami z przyspieszeniem rzędu prędkości światła!!!
-Popiół z popielniczki ( kichnęłam z 10 razy pod rząd zapomniawszy przy tym po pierwszym kichnięciu odsunąć się od stołu)
WSKAZÓWKA NR.2 Kichając NIE NALEŻY przesadnie pochylać się w przód. Ja tak zrobiłam i dwa dni miałam nader gustowny wzorek na czole....
NO.
I tak wam teraz powiem mili moi, że jak po bułce tartej tylko kasłałam jakbym miała galopujące suchoty, po pyle drzewnym strasznie chciałam nawiązać bliższy kontakt z paczką listew boazeryjnych ( nie udało się strasznie jakieś drewniane były a ja mam drzazgę w palcu...), po kurzu zza biurka z wkładką organiczną pół godziny spędziłam w łazience jako wyznawczyni nowej religii, której naczelnym bóstwem jest Sedes Z Porcelitu ( chyba w życiu nie miał tak gorliwej fanki....) tak po popiele....O ludzie..... To jest lepsze niż wszystkie prochy razem wzięte.... Wszystko było mówię wam..WSZYSTKO!!!!!!
I różowe słonie, i białe myszki i płonące żyrafy tańczące "Jezioro Łabędzie" ( chyba wywalę ten album z obrazami Salvatore Dali i przestane słuchać Czajkowskiego...) i nawet ten cholerny świstak co to zawija w sreberka. Swoją drogą tak mi skubany zawinął, że do dziś nie mogę znaleźć pilnika do paznokci.
Wprawdzie lekarz stwierdził że to wszystko co mnie spotkało to efekt hiperwentylacji ale ja tam swoje wiem.....
A zatem jak widać tydzień był wesoły oraz obfitujący w wydarzenia..... Nadmienię jedynie że przez cały wyżej wspomniany nie wypiłam nawet grama trunku wyskokowego no chyba ze ktoś sie uprze i powie ze Flegamina tez na alkoholu jest....

P.S.To dziwne, dostałam kartkę z widokiem Bałtyku od jakiegoś Pajączka o treści :"Do zobaczenia nad morzem"
Mógłby mi to ktoś wyjaśnić?????