Kot w każdej szafie. Szkielecik poronił.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 22, 2014 14:39 Re: Kot w każdej szafie. Co zrobić?

Ty tę panią znasz, a nie my. Ale mogło tak być, że chciała dogodzić kotu, który się nudzi, wiedząc, że wychował się na powietrzu. Kilka było tu na forum takich prób wyjścia na spacer, które skończyły się ucieczką kota. Jedna właścicielka szukała tygodniami przy pomocy forum, aż znalazła.
Czasem chwilowy impuls i brak wyobraźni skutkuje w taki sposób. Podczas podróży do weta też się zdarza.
Wiele kotów siedzących w ciepłym domu z nadmiarem jedzenia traci apetyt i wybrzydza. Jeśli nie ma innych objawów, to trudno lecieć natychmiast do weta, który na dzień dobry napakować potrafi zwierzaka lekami, żeby tylko zadowolić klienta.
Więc ja bym oddała kota, chyba że wiesz coś, czego my nie wiemy.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15209
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon gru 22, 2014 14:46 Re: Kot w każdej szafie. Co zrobić?

Patmol pisze:ja bym jej nie skreślała
nie znam jej -ale może po prostu głupio pomyślała
pytanie =jak teraz się na to zapatruje i czy widzi, że źle zrobiła

w przypadku mojego psa -rzeczywiście spacer pomaga na apetyt
może coś jej się pomyliło


Poprzedniego kota wyprowadzała na podwórko, ale był z nią związany bardzo mocno, mądry i po przejściach. "Wolnośc" go nie interesowała. Ten młodziak, jeszcze głupiutki, nie do końca "uczłowieczony", dopiero co wyleczony. Powinna widzieć tę różnicę.
Poza tym pogoda tez nie spacerowa.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon gru 22, 2014 14:46 Re: Kot w każdej szafie. Co zrobić?

ASK@ pisze:Agnieszko , może moje zdanie kiedyś się zmieni, ale na obecną chwilę nie oddałabym kota. Ale ja kobiety nie znam. Chwila zamroczenia? Bezmyślności? Znasz ją jako tako. Może wyciągnie nauczkę , może rozmowa wystarczy...Nie wiem ale na pewno pogadaj z nią . W takich wypadkach ( a niestety, znam takowe) obawiam się ,że sytuacja się powtórzy za jakiś czas tylko ze wstydu kota szukać nie będzie i nie poinformuje. Patrzę na tą sprawę z tego punktu widzenia.

Ja - jak zwykle :wink: - zgadzam się z Asią.
Pomysł, że kot stracił apetyt z powodu braku świeżego powietrza wydaje mi się mocno wydumany. :roll: Zwłaszcza jeśli to młodziutki kociak.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon gru 22, 2014 14:51 Re: Kot w każdej szafie. Co zrobić?

pewnie macie racje i w ogóle
ja bardziej czuję psy i to takie co lubią spacery
każda pogoda jest dobra na spacer , a spacer jest w ogóle dobry na wszystko :king:

no ale fakt jak to 4-miesięczny kotek po chorobie to dziwne trochę
mnie trudno skreślać kogoś kto lubi spacer i świeże powietrze
( ale ja swoje dzieci jak były niemowlakami brałam na długie spacery przy porządnym mrozie )

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28701
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon gru 22, 2014 15:04 Re: Kot w każdej szafie. Co zrobić?

Patmol pisze:pewnie macie racje i w ogóle
ja bardziej czuję psy i to takie co lubią spacery
każda pogoda jest dobra na spacer , a spacer jest w ogóle dobry na wszystko :king:

no ale fakt jak to 4-miesięczny kotek po chorobie to dziwne trochę
mnie trudno skreślać kogoś kto lubi spacer i świeże powietrze
( ale ja swoje dzieci jak były niemowlakami brałam na długie spacery przy porządnym mrozie )

Też Dankę wyprowadzałam ku zgrozie . Ale nie wtedy jak była chora albo nie jadła.
Miałam jamniorkę Lusię , która zanim wyszła na spacer to leciała do okna sprawdzić pogodę. Jak byłą taka jest teraz to za diabła nie chciała więcej kroków zrobić niż 3 stopnie i najbliższe drzewko.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56009
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon gru 22, 2014 15:11 Re: Kot w każdej szafie. Co zrobić?

mziel52 pisze:Ty tę panią znasz, a nie my. Ale mogło tak być, że chciała dogodzić kotu, który się nudzi, wiedząc, że wychował się na powietrzu. Kilka było tu na forum takich prób wyjścia na spacer, które skończyły się ucieczką kota. Jedna właścicielka szukała tygodniami przy pomocy forum, aż znalazła.
Czasem chwilowy impuls i brak wyobraźni skutkuje w taki sposób. Podczas podróży do weta też się zdarza.
Wiele kotów siedzących w ciepłym domu z nadmiarem jedzenia traci apetyt i wybrzydza. Jeśli nie ma innych objawów, to trudno lecieć natychmiast do weta, który na dzień dobry napakować potrafi zwierzaka lekami, żeby tylko zadowolić klienta.
Więc ja bym oddała kota, chyba że wiesz coś, czego my nie wiemy.


Nie nic takiego nie wiem. tak jak opisałam. Z kobietą nie jestem jakoś zakolegowana, ale wiem na 100%, że kotu świadomie krzywdy nie zrobi. Jeżeli coś mogę jej zarzucić, to tę bezmyślność właśnie. Niby chciała dobrze, tylko naiwnie.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon gru 22, 2014 21:34 Re: Kot w każdej szafie. Co zrobić?

Ja bym mimo wszystko kobiecie kotka oddała. O dobry dom jest baaaardzo trudno, a nie można wymagać od Praksedy, żeby brała sobie na głowę jeszcze jeden egzemplarz. Zwłaszcza - kto wie? może chory? - więc wymagający opieki i pochłaniający pieniądze na leczenie.
Zwłaszcza że kobieta rozpacza.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 22, 2014 21:38 Re: Kot w każdej szafie. Co zrobić?

Eh, rozterki ... niby dobrymi chęciami piekło wybrukowane ale ... o dobre domy trudno, kotów zatrzęsienie. Jeśli to był epizod nierozsądku, to może podziałać jak zimny prysznic i Pani będzie uważać aż do przesady, zobaczywszy konsekwencje.
Ty ją Agnieszko znasz bliżej, ale ja bym domu nie skreślała - jeśli wykaże cień refleksji po zdarzeniu ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon gru 22, 2014 22:01 Re: Kot w każdej szafie. Co zrobić?

Witam :D Z wielką przyjemnością podczytuję cichutko wątek i jestem pełna szacunku i podziwu dla Praksedy. Zdania nigdy nie zmienię, bo wiem, co się z tym wiąże. Sama także opiekuję się kotami bezdomnymi. Szukając domków kotom, trafiałam na różnych ludzi ; dobrych dla zwierząt, ale niedoświadczonych i nie świadomych tego konsekwencji. Ludzi, którzy np. w maleńkim mieszkaniu( kawalerka) z dwójką malutkich dzieci, chcą adoptować ode mnie młoda koteczkę, pełną energii ze wskazaniem raczej na dokocenie. Inni młodzi mieszkający w kawalerce z dużym psem i fretką również chcieli kotka :roll: . Przykładów można by mnożyć. Jednak w tym przypadku zaryzykowałabym, to domek raczej kochający, a każdy uczy się na błędach. Próbuję wyadoptować koty z działek i domów normalnych , jak na lekarstwo :(
Takie moje skromne zdanie w tej kwestii.
Pozdrawiam :)
ObrazekObrazek

bodzia_56

 
Posty: 568
Od: Czw paź 20, 2011 21:55
Lokalizacja: ok.Łodzi

Post » Pon gru 22, 2014 22:30 Re: Kot w każdej szafie. Co zrobić?

Obrazek
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 23, 2014 0:24 Re: Kot w każdej szafie. Co zrobić?

może dom jednak jest do edukacji teoretycznej i egzekwowania nabytej wiedzy w praktyce - czyli do zaglądania czas jakiś "przez ramię"
faktycznie czesto jest tak, że ludzie robią niepożądane rzeczy z niewiedzy - wyjaśnienie i "zerkanie" a w tym wypadku rownież dotkliwa nauczka, mogą być bardzo efektywne
jednak na bardzo twardych warunkach - oczywiście na początek na tzw. próbę :D

trudna decyzja, nie zazdroszczę
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto gru 23, 2014 0:31 Re: Kot w każdej szafie. Co zrobić?

A ja uważam, że mając kota lub psa trzeba mieć wyobraźnię. Trzeba też być odpowiedzialnym.
Tej kobiecie tego zabrakło. Jakoś nie umiem uwierzyć w to, żeby taka bądź co bądź dorosła osoba, nie wpadła na jakiś kolejny cudowny pomysł. Niekoniecznie identyczny, ale znowu jakiś w tym stylu. Bo to jest po prostu taki charakter. Miałam w rodzinie taką osobę. Kolejne jej psy marnie kończyły lub ginęły. Bezsprzecznie je kochała, ale dość często zdarzało się, że wybierała spotkania towarzyskie kosztem potrzebnego spaceru z psem, często żywiła byle jak, bo akurat w domu nie było pod ręką odpowiedniego jedzenia dla pieska. Z wizytami u weterynarza też było podobnie.
Dlatego komuś z gatunku, jak to nazywano u mnie w rodzinie "nieprzytomnych" (patrz: lekkomyślnych) kota bym nie oddała. Ta kobieta należy według mnie do takiego gatunku.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto gru 23, 2014 9:48 Re: Kot w każdej szafie. Co zrobić?

http://www.ekartki.wolsztyn24.pl/kartki/21/2494.jpg

Agnieszko, zycze Ci zdrowych i pogodnych Swiat Bozego Narodzenia, wszelkiej pomyslnosci, optymizmu i przede wszystkim zdrowia w Nowym Roku. Pozdrawiam serdecznie

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Wto gru 23, 2014 10:22 Re: Kot w każdej szafie. Co zrobić?

Cóż zdania Wasze podzielone, problem nie rozstrzygnięty.
Muszę przeprowadzić z panią x poważną rozmowę. Będę miała o czym myśleć przez najbliższe dni.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto gru 23, 2014 10:45 Re: Kot w każdej szafie. Co zrobić?

Spokojnych zdrowych radosnych Świąt!
Obrazek
Agnieszko zobaczysz podczas rozmowy i czy da się to wytłumaczyć, czy Pani to zrozumie i zastosuje się.
Ludzie są różni - dla niektórych to nauczka na całe życie (mojego pierwszego dzikiego prawie 9-letniego wychodzącego ukochanego przez całą rodzinę kocurka zabił samochód tuż obok naszej bramy. Żaden kolejny już nie miał prawa wyjść z domu), ktoś drugi mimo to nie przejmie się i będzie brał kolejne koty i wypuszczał je z domu nie zważając na czychające wokół niebezpieczeństwa.
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: olabaranowska, puszatek i 1559 gości