
a Inka z Wrocławia wygląda raczej, jakby chciała zjeść Inkę z Poznania, a nie polizać, hi hi !
Incia dostała dziś zastrzyki, a na potem już tylko tabletki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Inka z Poznania pisze:dzięki za wsparcie
a Inka z Wrocławia wygląda raczej, jakby chciała zjeść Inkę z Poznania, a nie polizać, hi hi !
Incia dostała dziś zastrzyki, a na potem już tylko tabletkiszwy ma rozpuszczalne, więc do kontroli teraz za kilka dni dopiero
kuba.kaczor13 pisze:Jak rekonwalescencja Inki ?
Pozdrawiamy . KTI i Qba.
Inka z Poznania pisze:zastanawiam się, co będzie na wiosnę, gdy kocury będą się kręcić w pobliżu...Inka wychodzi i boję się o nią, ale trzymać w całkowitym zamknięciu się jej nie da
już teraz stoi pod drzwiami i płacze, bo nie rozumie dlaczego nie wypuszczamy jej pobiegać po ulubionych tujach ! normalnie płacze, patrząc na nas wzrokiem, jakbyśmy jej robili wielką krzywdę
a jak nie będzie miała rujki, to będzie "niewidzialna" dla kocura ? czy może będzie tak samo postrzegana i napastowana jak "chętna" kotka ? mam nadzieję, że to pierwsze i będzie spokój...? niestety wokoło jest sporo kotów o które nikt nie dba
Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 18 gości