Inka z Poznania !

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 20, 2014 12:16 Re: Inka z Poznania !

dzięki za wsparcie :201461
a Inka z Wrocławia wygląda raczej, jakby chciała zjeść Inkę z Poznania, a nie polizać, hi hi !
Incia dostała dziś zastrzyki, a na potem już tylko tabletki :201461 szwy ma rozpuszczalne, więc do kontroli teraz za kilka dni dopiero

Inka z Poznania

Avatar użytkownika
 
Posty: 45
Od: Pt lis 14, 2014 9:00
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 20, 2014 17:37 Re: Inka z Poznania !

Beatko smalec gęsi albo lepiej surowy tłuszczyk z gęsi możesz jak najbardziej podawać, moje i kociszcza i freciaki jedzą ze smakiem, na zdrowie ;)
Co do odkłaczaczy to najlepszą i zarazem najzdrowszą metodą pozbycia się ich z przewodu pokarmowego jest trawa ;) latem Inka będzie skubać sobie na ogrodzie, zimą kup trawkę w doniczce np. ciperus zumula.
Zjedzona trawa pobudza u kota odruch wymiotny i kot zwraca sierść, którą zlizał, czyli tak jak natura to zaplanowała ;)
Nie polecam odkłaczaczy: past, przysmaków, parafiny, takie dodatki są też w karmach wątpliwej jakości, upośledzają funkcjonowanie układu pokarmowego, oblepiają i niszczą kosmki jelitowe, zaburzają trawienie i są to produkty kompletnie nie naturalne dla kota.
Jeśli kota faktycznie Ci się zakłaczy i nie będzie mogła wydalić kudełków ani przodem ani tyłem wtedy dobrą metodą jest podanie zaparzonego ostudzonego "glutka" z siemienia lnianego, a w najgorszym przypadku możesz sięgnąć po lactulozę (łagodny środek przeczyszczający) lub parafinę ale to ostateczność i tylko jeśli będzie konieczna, nie wolno takich rzeczy stosować profilaktycznie.

Chica_boni

 
Posty: 352
Od: Czw lip 17, 2008 18:39

Post » Sob gru 20, 2014 18:31 Re: Inka z Poznania !

Inka z Poznania pisze:dzięki za wsparcie :201461
a Inka z Wrocławia wygląda raczej, jakby chciała zjeść Inkę z Poznania, a nie polizać, hi hi !
Incia dostała dziś zastrzyki, a na potem już tylko tabletki :201461 szwy ma rozpuszczalne, więc do kontroli teraz za kilka dni dopiero

Ciociu, nie jadam Inek, bo jakbym jadała, to bym musiała zjeść też siebie samą!
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob gru 20, 2014 23:34 Re: Inka z Poznania !

Jak rekonwalescencja Inki ?

Pozdrawiamy . KTI i Qba.
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Nie gru 21, 2014 18:23 Re: Inka z Poznania !

kuba.kaczor13 pisze:Jak rekonwalescencja Inki ?

Pozdrawiamy . KTI i Qba.

:?: :?: :?:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie gru 21, 2014 21:15 Re: Inka z Poznania !

Chica, witaj również tutaj ! widzę, że jesteś wszędobylska, ha ha ! bez urazy, to żarcik z sympatii... :lol:
dzięki za potwierdzenie działania gęsiego tłuszczu. Balbina go lubi, zlizuje z palca, a suchą karmę pokropioną nim wcina, że aż jej się uszy trzęsą, hi hi, ale trawkę też posieję w doniczce.
ps.
Mała czuje się już raczej dobrze, była słabiutka po narkozie, ale dziś już maszeruje dziarsko, tyle, że na sztywnych nóżkach... a dlaczego ? cóż, Inka, jak każdy kot chyba nie lubi mieć niczego na sobie.
Jak tylko mogła stanąć na własnych nogach (wczoraj), to zaczęła wydziwiać 8O czyli chodzić na sztywnych nóżkach, bokiem, przewracać się, ale jak zaczęła się czołgać tyłem, pełzać dosłownie, to już można było oddać na plecy, widok niecodzienny i tak dziwny, że płakałam ze śmiechu :ryk: tak bardzo chciała się pozbyć ubranka... kosmitka normalnie :twisted:
tu zdjęcia z telefonu w piątek, jak wróciliśmy z kliniki, była słaba, "na haju" jeszcze więc spała długo, długo, ale spokojna :pocieszacz: dziś już się krzątała po domu, ale jeszcze powolutku, do ubranka się przyzwyczaiła, nie lubi go i chodzi jak paralitka, ale nie wariuje już, pogodziła się chyba z uprzężą. Szew ma kryty, rozpuszczalny, ale żeby nie lizała ranki i nie rozbabrała, jak będzie sama, to ma go nosić przez kilka dni.
nie było różowego, hi hi ! ale w niebieskim też jej do twarzy (do pysia raczej)
tutaj dowód na to, że wujek Krzysiu NIE LUBI kotów ! :ryk:
i oczywiście Balbina spała z nami ! między nami, przytulana i głaskana całą noc...
Obrazek
Obrazek
Obrazek

pozdrawiamy wszystkich !

Inka z Poznania

Avatar użytkownika
 
Posty: 45
Od: Pt lis 14, 2014 9:00
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 21, 2014 21:21 Re: Inka z Poznania !

Za kilka dni wszystko wróci do normy , a za miesiąc zapomnicie o wszystkim :ok:

Pozdrawiam.Q.
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Pon gru 22, 2014 13:14 Re: Inka z Poznania !

no mam taką nadzieję, ale zastanawiam się, co będzie na wiosnę, gdy kocury będą się kręcić w pobliżu... :? Inka wychodzi i boję się o nią, ale trzymać w całkowitym zamknięciu się jej nie da :roll: już teraz stoi pod drzwiami i płacze, bo nie rozumie dlaczego nie wypuszczamy jej pobiegać po ulubionych tujach ! normalnie płacze, patrząc na nas wzrokiem, jakbyśmy jej robili wielką krzywdę :(
a jak nie będzie miała rujki, to będzie "niewidzialna" dla kocura ? czy może będzie tak samo postrzegana i napastowana jak "chętna" kotka ? mam nadzieję, że to pierwsze i będzie spokój...? niestety wokoło jest sporo kotów o które nikt nie dba :cry: ja wsypuję karmę tym "najbliższym" co się szwendają koło nas, ale na każdym rogu zbiera się sporo kotów niestety i kiedyś było mi to obojętne, ale odkąd mamy swoją podopieczną, to martwię się, że może któryś jej zrobić krzywdę...

PS.
takie ważne pytanie jeszcze !
mija 3 doba od zabiegu, a Inka nie robiła jeszcze kupki :( siusiu kilka razy zrobiła, pije i je od wczorajszego wieczora już normalnie, fakt, że cały piątek i sobotę nie jadła, to brzuszek był pusty, ale kolacja i dziś śniadanie, obiad... i nic ! podałam siemię lniane przez strzykawkę, może to ją ruszy ? wetka tak kazała zrobić, żeby zadbać o jelita, ale jak długo może nie być stolca ? żeby się nie zaczopowało czy coś ? zaczynam się martwić...

EDITT : 23.12.br godz. 11.50
nikt nic nie pisze, nie radzi :? cóż...
ale jakoś "daliśmy sobie radę", hi hi ! Inka zrobiła kupkę :201461

Inka z Poznania

Avatar użytkownika
 
Posty: 45
Od: Pt lis 14, 2014 9:00
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 23, 2014 20:14 Re: Inka z Poznania !

Obrazek

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto gru 23, 2014 20:19 Re: Inka z Poznania !

Bo wszyscy świętami zaabsorbowani :roll: . Trzymamy kciuki :D .
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Wto gru 23, 2014 20:25 Re: Inka z Poznania !

Szare ogony plus ja przyszliśmy życzyć duuuużo odpoczynku, spokoju i miłości w te święta :1luvu:
Obrazek
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Śro gru 24, 2014 8:18 Re: Inka z Poznania !

dzięki za życzenia !

ŚWIĘTA ! ŚWIĘTA ! ŚWIĘTA ! :s3:

tak więc z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę wszystkim przede wszystkim zdrówka (oczywiście również dla podopiecznych), pogody ducha, samych powodów do radości oraz dużo, dużo miłości !!!

Beata z Krzyśkiem, 17-letnim staruszkiem-psem Kokim :love:, świnkami Busią :pig: i Pipi :pig: oraz z Inką :201479

Inka z Poznania

Avatar użytkownika
 
Posty: 45
Od: Pt lis 14, 2014 9:00
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 24, 2014 19:53 Re: Inka z Poznania !

:201494 :201494 :201494

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 26, 2014 23:16 Re: Inka z Poznania !

Zdjęcie Inki z wujciem Krzysiem jest przepiękne ,widać że pan kocha swoją koteczkę.....

ulola

 
Posty: 215
Od: Śro lut 04, 2009 17:33
Lokalizacja: Wadowice

Post » Sob gru 27, 2014 21:51 Re: Inka z Poznania !

Przywitać sie chciałam z krajanką :ok: :ok:

Inka z Poznania pisze:zastanawiam się, co będzie na wiosnę, gdy kocury będą się kręcić w pobliżu... :? Inka wychodzi i boję się o nią, ale trzymać w całkowitym zamknięciu się jej nie da :roll: już teraz stoi pod drzwiami i płacze, bo nie rozumie dlaczego nie wypuszczamy jej pobiegać po ulubionych tujach ! normalnie płacze, patrząc na nas wzrokiem, jakbyśmy jej robili wielką krzywdę :(
a jak nie będzie miała rujki, to będzie "niewidzialna" dla kocura ? czy może będzie tak samo postrzegana i napastowana jak "chętna" kotka ? mam nadzieję, że to pierwsze i będzie spokój...? niestety wokoło jest sporo kotów o które nikt nie dba


masz teraz okazję do odzwyczajenia Inki od wychodzenia - pogoda mało zachęcająca jest, kota po sterylce, może trochę się wyciszy. Ale sama mam koty wychodzące, więc wiem, ze bywa ciężko.
Inka po sterylce nie bedzie obiektem zainteresowania kocurów, bo nie bedzie wydzielała hormonów. Moja Miśka , jak była młodsza, to wręcz przeganiała obce kocury z podwórka , nie przebierając przy tym w słowach i czynach :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: jak pełnojajeczny kocur.Teraz, jako stateczna dama, raczej ogranicza się do warczenia, które ma mnie skłonić do zainteresowania sie podwórkiem.
Płacze żałosne znam albowiem ta właśnie dama za nic nie zrobi siku do kuwety, co bywa bardzo kłopotliwe w czasie ew. choroby. Zresztą Gucio ostatnio nie sikał przez 36 godz, bo chciałam gnojka poobserwować, bo niewyraźny był.
Z ciekawości spytam - w jakim rejonie Poznania mieszkasz? Może mieszkamy niedaleko ?
Wiesz - ja mam koty prawie całe życie, a starsza jestem od Ciebie i to sporo, miałam i niewychodzące i teraz wychodzące. Ale miałam tez prosiaki - razem z kotami. Moje koty bały sie prosiaków. Tzn były bardzo zainteresowane, chciały się bawić, goniły, ale wystarczyło jak prosiak zaświstał i wszystkie koty znikały. Chyba częstotliwość dźwięku była dla kocich uszu nieznośna. Miałam tez kota, który uwielbiał, jak mysz egipska łaziła po nim - bo skrobała tłuściocha swoimi pazurkami. A prosiak jest jednak spory i raczej żaden kot nie będzie traktował go w charakterze posiłku :mrgreen:
Sorry - rozpisałam sie :oops: :oops:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16534
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid i 18 gości