PALUCH 11! MRAU. Dużo kotów, dużo potrzeb!

Monia najwyższa pora. Wolontariuszkę L.znają już chyba wszyscy. Nie dość, że ma własną pomarańczową kamizelkę to jeszcze oprócz zajęć w kociarni, wyprowadza psy :roll:

No i oczywiście gratulując dzisiejszego wyniku adopcyjnego nie zapomniałam o akne - chylę czoła nad wzięciem nowej tymczaski :201494

magdar77 pisze:Monia najwyższa pora. Wolontariuszkę L.znają już chyba wszyscy. Nie dość, że ma własną pomarańczową kamizelkę to jeszcze oprócz zajęć w kociarni, wyprowadza psy

No to już przebieram nóżkami :201465

Ja nie mam jeszcze kamizelki, ale już niebawem - umowa czeka na podpisanie. Ciekawe czy w niedzielę to można zrobić. Dowiem się jutro.

Przedstawiam Wam Lucynkę - Lusię, już nie jest numerkiem 860/14, ma imię i własny kąt u mnie, dopóki nie dojdzie do siebie:

Obrazek

Lusia miała wypadek 5.11.2014 - wpadła pod samochód albo wypadła z okna.

Ma druty w szczęce i nie umie ustawiać łapek tylnych prawidłowo - chodzi nieporadnie, w kuwecie załatwia się trzymając je przed sobą, popłakałam się, jak to zobaczyłam dziś u mnie w domu.
(...)

Myszak nie wyje

Najważniejsze, że staje na łapkach i kontroluje wypróżnianie :ok:

. Trzymam kciuki, żeby wróciła do pełnej sprawności :ok:

Dzisiaj w szpitalu panował ruch jak na Marszałkowskiej. Z 9 adoptowanych kotów aż 6 było w szpitalu. Z czego wszystkie oprócz Lusi są zdrowe :roll:

.

Niestety biało-rudy kocurek 698 wygląda kiepsko. Jest zaglucony i ma syf w uszach. Fajnie by było, gdyby jutro poszedł do domu, bo niestety grozi mu powrót do szpitala

.

962/14 reksowata w bazie jest kotką, natomiast dzisiaj sprawdzałyśmy i okazuje się, ze to wykastrowany kocurek. Zdrowy

Trzymam kciuki za jutrzejsze adopcje :ok:

. Zwłaszcza za jedną!

Wspaniałe wieści. Dzięki wielkie za pracę wszystkich Wolontariuszy dziś :201494

Kurczak ugotowany, szykuję się na jutro, a w szpitalu będzie mnie wspomagać Agata. Oby jutro też było tak owocnie jak dziś.

MissJoas pisze:Wspaniałe wieści. Dzięki wielkie za pracę wszystkich Wolontariuszy dziś
Kurczak ugotowany, szykuję się na jutro, a w szpitalu będzie mnie wspomagać Agata. Oby jutro też było tak owocnie jak dziś.

i tego sobie życzmy

.