Ja na cmentarzu doopiekowuję taką bezzębną pannę, ale nie wiem jak straciła uzębienie. Jak ją wykryłam to już była bez. Na dodatek nie ma prawie całych uszu i też nie wiadomo jak je straciła. Jak była na sterylce to wet stwierdził, że uszy najprawdopodobniej ktoś jej uciął bo to nie są rany szarpane tylko równe cięcie.
Najgorsze w tym braku zębów jest to, że chrupek nie można jej zostawić jak by się tak spóźniła na karmienie a wiadomo, mokre to się szybko psuje latem a w zimę zamarza. Ale podobno na jedzenie się pojawia jak w zegarku - jest opiekowana przez pracowników cmentarza a ja to tak awaryjnie, z doskoku, jak coś.
No i z braku zębów wet nie był w stanie ocenić wieku.
A mój Ryszard jest szczerbulec na przodzie
Pierwsza kota - Salma - miała 5 zębów ale mimo tego była wielką amatorką chrupek
Czekam na fotę staruszki bezzębuszki
