Koty z ZOO z o.o.! Teri nie żyje [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 16, 2014 19:26 Re: Koty z ZOO z o.o.! Tasia znowu atak padaczki :(

Tasia dziś o 4.30 miała pełen atak padaczki. :cry:
Za dnia nic stresujacego jej nie spotkało (to Koci był na wizycie u wet.). Jedyne co się zmieniło w rutynie to ogólnodomowa głodówka (z powodu badania Kociego).

Jest nam smutno, bo przerwa od ostatniego ataku to ok. 1,5 roku (muszę zajrzeć do notatek, ale na pewno dużo ponad rok) :(
Czarnym humorem jest, że pochwaliłam się wczoraj wpisem, że Tasia żyje bez ataków. Ten czarny humor oznacza, że Tasia poszła drogą Brucka forumowej Anji ("Olaboga"). Czyli jak piszemy, że jest dobrze to zaraz atak. Więc do tego, że jest dobrze trzeba dopisywać "Olaboga" :wink:

Nie jest mi wesoło, bo Koci znów dziś 2 razy wymiotował. Przesłałam opis USG mojemu kochanemu wet. i czekam na info.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto gru 16, 2014 20:20 Re: Koty z ZOO z o.o.! Tasia znowu atak padaczki :(

Aduś Olaboga! kciuki trzymam :ok: :ok: :ok: :ok:

U mnie Hugo też rzygał. USG brzucha było tak złe, że dr Uznańska
założyła wenflon i trzy dni był na dożylnych.
Daj znać na temat diagnozy - czyli co wet odpowiedział.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto gru 16, 2014 22:16 Re: Koty z ZOO z o.o.! Tasia znowu atak padaczki :(

U nas w USG brzucha nie ma paskudztw, których się obawiałam. Za to 6 razy pada stwierdzenie "stan zapalny przewlekły" (wątroba, nerki, pęcherz, jelita cienkie, żołądek, węzły chłonne krezkowe).
Najbardziej boję się o wątrobę i nerki. Czekam na info od wet.
Ale i tak chyba go jutro zabierzemy do gabinetu...
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro gru 17, 2014 8:51 Re: Koty z ZOO z o.o.! Tasia znowu atak padaczki :(

Niedobrze, że atak :(
Dobrze, ze nie widac paskudztwa :) Niedobrze, ze taki ogólny stan zapalny :(
U Olatkowego Borysa chłoniak wyszedł dopiero przy którymś kolejnym usg, był tak umiejscowiony, że za cholerę nie chciał się ujawnić. A kotek powoli coraz gorzej się czuł. Z tym, ze tam nie było widać po reszcie narządów stanu zapalnego.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro gru 17, 2014 12:38 Re: Koty z ZOO z o.o.! Tasia znowu atak padaczki :(

Szkoda, że musimy żyć z tą świadomością padaczki. Jakoś we mnie była nadzieja i tak dalej...
Obliczyłam wczoraj, że od ostatniego ataku upłynęło 441 dni :!:

Jeśli chodzi o Kociego, to martwię się. Dziś jedziemy do gabinetu jednak.
Mysza, na razie nie biorę tego pod uwagę, choć miałam to z tyłu głowy. Zaczarowuję rzeczyswistość.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro gru 17, 2014 12:55 Re: Koty z ZOO z o.o.! Tasia znowu atak padaczki :(

Rany, właśnie się zakochałam w kocie :love:
http://olx.pl/oferta/nakarm-psa-kot-sap ... 8cFy9.html

Ech...... :(
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro gru 17, 2014 14:58 Re: Koty z ZOO z o.o.! Tasia znowu atak padaczki :(

Dobrze, że się znów odzywasz, ale niedobrze, że większość wieści doopowa :(

Trzymamy kciuki za krowy.

Czaruj. Jak tylko się da. Oby nie było jak u kota, o którym wspomniała Mysza i jak u mojego Glamutka. U Niego to chłoniakowe kurestwo nie pokazało się do samiutkiego końca, a wg dr Ady na 99% to było właśnie to, a nie nic innego :(
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw gru 18, 2014 12:48 Re: Koty z ZOO z o.o.! Tasia znowu atak padaczki :(

Dobra, na razie mam nie myśleć o chłoniaku. Tak prosił wet. Bo na razie nic nie wskazuje. :ok:

Ogólnie cały przewód pokarmowy jest upośledzony :( Zaczynamy walkę o odbudowanie żołądka bo on wygląda najgorzej i wpływa na pracę całej reszty (stąd myślałam o watrobie i nerkach).
Dostaliśmy 2-miesięczną kurację jakiegoś leku wet., który odbudowuje budowę żołądka, kosmki itp. (dokładnie nie pamiętam, pamiętam, że coś "odbudowuje :lol: )
W połowie stycznia powtarzamy USG.

Także kicuki za to, by kuracja zadziałała i Koci się poprawił :ok:

Tasia OK. Ona niedługo po samym ataku już staje się sobą, więc jestem pewna, że nie pamięta go w ogóle. :D

Pogoda jest taka, że koty całe dnie śpią. Dopiero wieczorem stają się aktywne i wyspane męczą nas o zabawę. A my sami wczoraj padliśmy jak mumie około 22.00
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw gru 18, 2014 14:17 Re: Koty z ZOO z o.o.! Tasia znowu atak padaczki :(

Ludzie-epileptycy też podobno po ataku nie pamiętają, że coś się zdarzyło...

Kciuki za odbudowanie Kociego :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 18, 2014 14:27 Re: Koty z ZOO z o.o.! Tasia znowu atak padaczki :(

joshua_ada pisze:Rany, właśnie się zakochałam w kocie :love:
http://olx.pl/oferta/nakarm-psa-kot-sap ... 8cFy9.html

Ech...... :(

Wcale Ci się nie dziwię, kotek rewelacyjny.

Biedna Tasia... Ona jest jeszcze na luminalu?

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Czw gru 18, 2014 14:36 Re: Koty z ZOO z o.o.! Tasia znowu atak padaczki :(

Niestety jest na Luminalu. Po ponad roku bez ataku myślałam, że będziemy z niego wychodzić :roll:
(nie spotkałam jeszcze historii kota, który wyszedł z padaczki. Wiem, że psy wychodzą. No i tak sobie jakoś nadzieję budowałam...)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw gru 18, 2014 14:38 Re: Koty z ZOO z o.o.! Tasia znowu atak padaczki :(

My też wciąż. Dosia w tym roku miała 4 ataki. W tym dwa ze stresu, przez moją nieuwagę :(

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Czw gru 18, 2014 14:41 Re: Koty z ZOO z o.o.! Tasia znowu atak padaczki :(

To dobrze, że wiesz z czym walczysz.
:ok: :ok: :ok: :ok:
Mogłabyś podać nazwę tego leku od weta na żołądek? Hugo ma też takie kłopoty.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw gru 18, 2014 14:47 Re: Koty z ZOO z o.o.! Tasia znowu atak padaczki :(

Marcelibu pisze:To dobrze, że wiesz z czym walczysz.
:ok: :ok: :ok: :ok:
Mogłabyś podać nazwę tego leku od weta na żołądek? Hugo ma też takie kłopoty.


Amylactive Balance.
Znalazłam opis w sieci (dobrze pamietałam, że chodzi o kosmki :lol: )
http://sklep.mvet.pl/Na-trawienie/Suple ... dukt.2215/

Kciuki za Hugo! :ok:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro kwi 29, 2015 22:34 Re: Koty z ZOO z o.o.! Tasia znowu atak padaczki :(

U nas wysokie obroty.
Norcia i Misia miały badania kontrolne. Misia ma też coś pod skórą na szyjce (mam nadzieję, że to tylko głupia torbiel) :roll:
Obie mają niebawem USG u Dr Marcińskiego. Norcia - kontrola po operacji tarczycy. A Misia - jak wyżej. Na razie nie panikuję, bo zakładam, że to głupia rzecz. Jak wyjdzie coś poważnego - będę wyć.
No i obie do lata muszą mieć leczone zęby. Och, jak nas to trzepnie po kieszeni... Jeden zabieg ok. 300 zł...

Koci cały czas dostawał Amylactiv. Pomogło. Kiedy skończyliśmy drugie opakowanie, mieliśmy obserwować. No i niestety podrzyguje nam synek. Znów musimy zaopatrzyć się w Amylactiv.

Tasia - na szczęście bez zmian. Ale, ale. Czeka ją długo odkładana kontrola u Dr. Czubek. Mamy się pokazać z wynikami moczu. Tasia jednak nie bierze sobie tego do serca, a konkretnie ma to pod ogonem. Nadal nie złapaliśmy moczu tej słodkiej łozbuzicy 8)

Kropuś - też czeka go standardowy przegląd techniczny. Na oko matki nic się nie dzieje. No ale parametry stwora trzeba sprawdzić.

Podsumowując: chcę trafiony kuponik w lotto! :lol:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 30 gości