kotelsonciorny pisze:Faguś pisze:PS. Ktoś rozlepia ogłoszenia o zaginięciu kota, szukają mojej kici, tak to mają kota w dupie a tak to "ojejciu, nie ma kotka"...
Aannee99 właśnie niestety ktoś szuka tego kota. Szkoda, bo wydaje się że odnalazła swoje szczęście.
No ok,wszystko wydaje się być teraz takie wspaniale,ale może jednak jest inaczej niż wiele nas myśli?. Może kotka była wychodząca,zagubiła się,może nie potrafiła do domu wrócić,skoro jest kogoś?. Dlaczego od razu podejrzewać,że właściciele,którzy jej szukają - są źli,że to oni doprowadzili ją do złego stanu?. Jeżeli była domową kotką i błąkała się troszkę,to mogła przecież źle wyglądać,prawda?.
Tylko nie atakujcie mnie od razu

Tak sobie po prostu myślę,że nie można wszystkich mierzyć jedną miarą. Przecież koty ludziom znikają,gubią się - niestety wiele jest takich przypadków,ale gdy znajdujemy takiego kota,to znaczy od razu tyle,że właściciel go wyrzucił,nie kochał,nie dbał o niego?.
Czy nie rozsądne byłoby skontaktować się z właścicielami,którzy szukają swojej kotki?. Skoro rozwiesili ogłoszenie,tzn. że kota szukają,nie jest Im raczej OBOJĘTNY jego los,prawda?.
Gdyby mój Marcel lub Tosia były kotami wychodzącymi i któregoś razu by nie wrócili,a ja rozwiesiłabym ogłoszenia,to uwierzcie mi - bardzo liczyłabym na to aby osoba,która znalazła moje futrzaki - zadzwoniłaby do mnie

Pomijam fakt tego,że nie jestem zwolenniczką kotów wychodzących,bo to nie jest bezpieczne i niestety różnie może się skończyć,prawda?. Trzeba jednak brać pod uwagę wiele opcji,kotka mogła wyślizgnąć się przez okno,różne są sytuacje. Czy nie powinniśmy w takiej sytuacji odezwać się do osoby,która swojego kota poszukuje?. No powiedzcie proszę,przecież właściciele mogą tęsknić,dziecko może tęsknić,może jest w domu drugi/trzeci futrzak,który do koty był przywiązany...
Wiem,że nie zawsze jest kolorowo,że są ludzie,którzy swoich kotów nie szukają,ale są tacy,którzy szukają i naprawdę swoje futrzaki kochają.
Zastanów się proszę nad tym. Pomyśl co Ty byś czuła gdyby Twój pies się zgubił.Czy chciałabyś aby ktoś kto znalazł Twojego przyjaciela milczał widząc,że ktoś psiaka szuka?. Chciałabyś przecież aby zadzwonił telefon z informacją "Znaleźliśmy Pani psiaka,nic mu nie jest,wszystko jest w porządku",prawda?.
Absolutnie nie mam Ci do zarzucenia tego,że źle opiekujesz się kotką,bo z tego co piszesz,to..naprawdę super do wszystkiego podchodzisz,bardzo dorośle jak na swój wiek,ale naprawdę wydaje mi się,że skoro ludzie ogłoszenia rozwiesili,tzn. że kotki szukają i wypadałoby zadzwonić,umówić się...dlaczego zakładać z góry,że to źli ludzie są?. Kotków do adopcji jest mnóstwo,naprawdę...