Annuszka & Pafnucy - BARFujemy na całego!

[MamaMeli]

jedna z dłuższych przyjaźni w moim życiu to A. i jej córeczka P.. A. ma trzy cudowne córeczki, gdy ją poznałam miała tylko najstarszą. Dziewuszka obecnie ośmioletnia, gdy ją poznałam miała dwa latka, nie mówiła, przewracała się co drugi krok - ma cały szereg najrozmaitszych zaburzeń psychomotorycznych. Pierwsze moje spotkanie z P. wyglądało tak, że szłam zobaczyć się z jej mamą którą poznałam parę miesięcy wcześniej. P. zobaczyła mnie z daleka, z uśmiechem wartym milion dolarów chwyciła mnie za rękę i taka spontaniczna relacja trwa do dziś, ona już pierwszoklasistka, charakterna i wrażliwa młoda dama, która jak kocha to kocha na amen i na zabój - tak jak i ja. Gdy tylko się widzimy, radości nie ma końca. Nie wiem czy jej bojąca się kotów (tak, wiem) mama byłaby szczęśliwa z tego porównania, ale z P. jest jak z kotem. W ogóle z dziećmi jest tak, jak z kotami, tylko trzeba chcieć to zobaczyć.

[kotelsonciorny]

Wnioskuję z tej historii Mamo, że jest jeszcze dla mnie nadzieja na zrozumienie dzieci To racja i trafne porównanie, że z dziećmi jak z kotami. I wiem, że tak samo mając dzieci, jak koty, trzeba mieć oczy dookoła głowy i nauczyć się przewidywać skutki niby prozaicznych, prostych rzeczy. Jeśli zostawię kubek z wrzątkiem na brzegu stołu, to dziecko się poparzy i kot też. Jeśli nie będę pilnować balkonu, to czy dziecko nie wypadnie, skoro kot może? U mnie na osiedlu był taki smutny przypadek, kiedy czteroletni chłopczyk wypadł z trzeciego piętra z balkonu za balonikiem, który mu umknął. Przeżył, ale jakie to życie.

[vanesia1]

Ja dzieci uwielbiam. Zresztą moje wykształcenie pedagogiczne plus logopedia z samej natury zakłada pracę z dziećmi, i pracowałam z nimi, przez ok 5 lat. Dzień w dzień. Uwielbiałam je i z dziećmi mam kontakt bardzo dobry. Dzieci lubią też mnie Ale, co innego pracować z nimi, robić swoje, pomagać im, towarzyszyć w ich rozwoju a co innego być ich rodzicem i mieć je 24 h na dobę. To pierwsze lubię. To drugie chyba byłoby dla mnie zbyt obciążające.

[kotelsonciorny]

Moja mama ma wykształcenie pedagogiczne, ale nie wytrzymała w zawodzie nawet 2 lat Może to też dziedziczne, jak siwienie?

[vanesia1]

Może i tak Od dzieci z pewnościa można osiwieć

[kotelsonciorny]

Może i tak Od dzieci z pewnościa można osiwieć

To wiem i póki co nie chcę tego sprawdzać Tutaj znowu odzywa się rozsądny głos mojej prywatnej osobistej rodzicielki która zawsze mówiła, że kiedyś będę chciała mieć dzieci, bo ona taki zew poczuła dopiero w wieku 32 lat

[aannee99]

Dzieci, temat rzeka, uwielbiam je

[kotelsonciorny]

Dzieci, temat rzeka, uwielbiam je

Jednak pozostanę przy kotach

Wczoraj wieczorem koty wymusiły na mnie porcję żarcia, a dzisiaj rano śniadanie? Fiu fiu, matka, my nie będziemy jeść, fiu fiu.

[klaudiafj]

Może i tak Od dzieci z pewnościa można osiwieć

To wiem i póki co nie chcę tego sprawdzać Tutaj znowu odzywa się rozsądny głos mojej prywatnej osobistej rodzicielki która zawsze mówiła, że kiedyś będę chciała mieć dzieci, bo ona taki zew poczuła dopiero w wieku 32 lat

A to ciekawe??? To może i dla mnie jest szansa! Wiek 30,5 l. Zawsze od dziecka wiedziałam, że dzieci chcę mieć około roku 30tego i nagle ten czas nadszedł a tu ni widu ni słychu chęci :/
Póki co mam dzieci kociaste

[kotelsonciorny]

Może i tak Od dzieci z pewnościa można osiwieć

To wiem i póki co nie chcę tego sprawdzać Tutaj znowu odzywa się rozsądny głos mojej prywatnej osobistej rodzicielki która zawsze mówiła, że kiedyś będę chciała mieć dzieci, bo ona taki zew poczuła dopiero w wieku 32 lat

A to ciekawe??? To może i dla mnie jest szansa! Wiek 30,5 l. Zawsze od dziecka wiedziałam, że dzieci chcę mieć około roku 30tego i nagle ten czas nadszedł a tu ni widu ni słychu chęci :/
Póki co mam dzieci kociaste

Jest dla nas nadzieja! Jeśli moja osobista instytucjonalna matka tak mówi, to tak musi być!

Ladies, robię pizzę, to by było na tyle jeśli chodzi o dietę

[mandala20]

Ladies, robię pizzę, to by było na tyle jeśli chodzi o dietę

To mówisz, że mieszkasz na przeciwko żabki?

[kotelsonciorny]

Ladies, robię pizzę, to by było na tyle jeśli chodzi o dietę

To mówisz, że mieszkasz na przeciwko żabki?

Raczej nie inaczej

[mandala20]

To chyba niechcący się tamtędy przejdę...

[kotelsonciorny]

To chyba niechcący się tamtędy przejdę...

Przynieś piwo

[mandala20]

Ooo to widzę, że będzie dietetycznie na całego My wczoraj jedliśmy chinola, więc dziś dla odmiany może być pizza, w końcu dieta musi być zbilansowana