Mokatkowo. Zen [*], żegnaj mój kocie

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob lis 08, 2014 18:38 Re: Mokatkowo :)

Dziś cud nad Wisłą - Zen zjadł kawałek surowego serca drobiowego. Myślałam, że mi się przewidziało, ale mam świadka. I to nie zjadł podanego tylko podszedł do talerza, na którym było naszykowane mięso dla Mokate, wziął sobie kawałek, POGRYZŁ 8O i zjadł. Pokroiłam mu drobniutko i zobaczymy, może zje. Pierwszy raz nie zmywałam mu też dziś krwawych drobinek z kącików ust, stan zapalny mocno się zmniejszył. No ale mięso? Zen 8O ? I pogryzł? 8O
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 08, 2014 20:11 Re: Mokatkowo :)

magdar77 pisze:Ja nie palę się do zachodzenia w ciążę. Trzeba bociana jakiegoś :-)


z Nurejewem mogę zachodzić...

magdar77 pisze:Dziś cud nad Wisłą - Zen zjadł kawałek surowego serca drobiowego. Myślałam, że mi się przewidziało, ale mam świadka. I to nie zjadł podanego tylko podszedł do talerza, na którym było naszykowane mięso dla Mokate, wziął sobie kawałek, POGRYZŁ 8O i zjadł. Pokroiłam mu drobniutko i zobaczymy, może zje. Pierwszy raz nie zmywałam mu też dziś krwawych drobinek z kącików ust, stan zapalny mocno się zmniejszył. No ale mięso? Zen 8O ? I pogryzł? 8O


Obrazek
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Sob lis 08, 2014 20:33 Re: Mokatkowo :)

Czaruj dalej :1luvu: . Znalazłam na Zena patent mam nadzieję, że nie chwilowy. Dziś poza tą ćwiartką serduszka nie jadł, wypił tylko 50 g.mleka, sosiku nie chciał żadnego. Pomyślałam, żemoże mieć jeszcze uraz (jego naprawdę bolało gryzienie), ale skoro zapach mięsa go ciągnie...... Zmieszałam sosik z wodą po rozmrożonych sercach. Bingo! Mało talerza nie zeżarł.
Jeśli to nie jednorazowa zachcianka to woda z barfika jest u mnie codziennie :-).
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 08, 2014 20:42 Re: Mokatkowo :)

w rewanżu wyczaruj żeby znalazł się dla mnie płaszcz :roll: skłaniam się coraz bardziej ku uszyciu (w sensie zleceniu uszycia)...
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Sob lis 08, 2014 20:45 Re: Mokatkowo :)

No to się zagrałyśmy, bo ja właśnie u Ciebie o płaszczu..... :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 08, 2014 21:44 Re: Mokatkowo :)

ja się poddaję. Olewam płaszcz. będę chodzić w tym co mam i dwóch swetrach.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Nie lis 09, 2014 17:37 Re: Mokatkowo :)

Może i słusznie, wtedy jest opcja, że sam się znajdzie :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 10, 2014 7:52 Re: Mokatkowo :)

Zen zjadł łyżkę mielonego indyka 8O . Wprawdzie polanego łyżką sosu marketowego, ale nie będę się czepiać ;-) . Ta łyżka mięsa da mu więcej niż pięć sosików. Do tego była łyżka mleka kociego i łyżka samego sosu. Ilościowo to może 50 g.ale jakościowo nareszcie JEDZENIE a nie McDonald.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 10, 2014 7:55 Re: Mokatkowo :)

:dance: :dance2: :dance:

Na zdrowie Zenuś <3
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Pon lis 10, 2014 11:35 Re: Mokatkowo :)

dowcip dnia.

-pani bo mi się outlook wyłącza.

podłączam się, sprawdzam, pani ma kilkanaście archiwów minimum dziesięcio(!!!!)gigowych, najważniejsze ma 60 gb.
sugeruję pani delikatnie, że ten pliczek jest w niebezpieczeństwie.
włączamy scanpst... pliczek corrupted.
włączyłam pani odzyskiwanie pliku ale nadziei specjalnej nie widzę...
pani jeszcze widzi. nie miałam serca jej rozczarowywać...
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Pon lis 10, 2014 12:08 Re: Mokatkowo :)

A chociaż ważne dane tam miała czy tak sobie zbierała co popadnie?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 10, 2014 12:10 Re: Mokatkowo :)

wszystko.co.jej.potrzebne.do.pracy.

WSZYSTKO.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Pon lis 10, 2014 13:20 Re: Mokatkowo :)

No to co się czepiasz? :ryk:
Ja wczoraj w schronisku ogarniałam dwie anglojęzyczne chinki. Sześć razy użyłam słowa sterylizacja i tyle samo pani odpowiedziała, że chłopiec i dziewczynka nie, bo nie chce mieć dzieci. Wreszcie stuknęłam się w głowę i powiedziałam po prostu, że ta konkretna kotka nie może mieć dzieci i wzięły parkę.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 10, 2014 13:26 Re: Mokatkowo :)

magdar77 pisze:No to co się czepiasz? :ryk:
Ja wczoraj w schronisku ogarniałam dwie anglojęzyczne chinki. Sześć razy użyłam słowa sterylizacja i tyle samo pani odpowiedziała, że chłopiec i dziewczynka nie, bo nie chce mieć dzieci. Wreszcie stuknęłam się w głowę i powiedziałam po prostu, że ta konkretna kotka nie może mieć dzieci i wzięły parkę.


:ryk: :ryk: :ryk: jak ogarnęłaś anglojęzyczne Chinki, przy czym "anglo" to radosne określenie, to czym Ty się martwisz :mrgreen:
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Pon lis 10, 2014 13:32 Re: Mokatkowo :)

No właśnie one były takie anglo jak ja, więc się dogadałyśmy. Gorzej jakby mówiły lepiej :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Hana i 16 gości