Annuszka & Pafnucy - BARFujemy na całego!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob lis 08, 2014 15:33 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

Mimo wszystko myślę że jest szansa na pełną miłość i akceptację :D koty niektóre kochają się na wejściu (jak u nas, kiedy to Pafnucy siedział kolo transporterka z Annuszką i nie odstepywał go na krok) a niektóre po dwóch latach, jak kocury mojej znajomej, które przeszły z etapu tolerancji do wspólnych gonitw i mycia. Swoją drogą komicznie wyglądają dwa goniące się koty, uszy po sobie, ogon w górze. Pafnucy biega cwałem, a Annuszka to już pełny galop :mrgreen:

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Sob lis 08, 2014 23:10 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

mandala20 pisze:
Ewa L. pisze:Że ty też Widzew ? :mrgreen:


A jak :wink:

E no jak tak to Widzew górą :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lis 09, 2014 6:45 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

kotelsonciorny pisze:Mimo wszystko myślę że jest szansa na pełną miłość i akceptację

Szansa zawsze jest, szczególnie na akceptację, ale są koty, które mieszkają ze sobą wiele lat i nigdy nawet nie położyły się blisko siebie.O wiele łatwiej o miłość psio-kocią niż dwóch kotów, dlatego nie powinno się zbyt długo czekać z dokoceniem, bo młodsze chyba szybciej się dogadują.Mimo wszystko, nawet jeśli nie przytulają się do siebie, nie wylizują pyszczków to i tak jest to lepsza sytuacja niż koci jedynak.
Pafnucy faktycznie zaakceptował Annuszkę od razu, czuł, że będzie im razem fajnie, będzie miał z kim się bawić, kiedy Duzi pójdą do pracy.Już pisałam, że bardzo mnie ujął wejściem pod kanapę, kiedy tam kotka leżała bojąc się wyjść.Dołączył do niej, kochane kocisko :1luvu: Ale ja wiedziałam, że kotka jest dobra na dokocenie, natomiast bałam się, że może pozostać nieufna w stosunku do ludzi.Mile się rozczarowałam, bo powolutku zaczyna się zmieniać i ogromnie mnie to cieszy :lol:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56321
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lis 09, 2014 9:36 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

ewar pisze:Mimo wszystko, nawet jeśli nie przytulają się do siebie, nie wylizują pyszczków to i tak jest to lepsza sytuacja niż koci jedynak.


Czy ja wiem... będę niepopularna, ale nie jestem pewna czy Meli jest teraz szczęśliwsza. Wątpię. Za to Nuri wygrał los na loterii, z przepłoszonego chudzielca spod szafy zrobił się przemiziasty król kanapy i nawet moim gościom pozwolił się ostrożnie pomiziać. Ze względu na Nuriczka było warto ale czasami mam wyrzuty sumienia względem pierwokotnej.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Nie lis 09, 2014 10:15 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

Możesz mieć rację Mami.
Tosia na przykład to absolutny typ jedynaczki.
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Nie lis 09, 2014 11:01 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

Macie rację, są takie koty, ale jeśli jest progress w stosunkach międzykocich to zawsze jest nadzieja. Moja koteczka nie zapowiadała się na proludzką, a teraz wystawia brzuszek do miziania. Zajęło jej to 5 miesięcy i myślę, że na tym koniec. Gdyby ona nie wykonała tego kroku (który de facto znaczy dla mnie bardzo dużo) pogodziłabym się z tym, że kotka nie będzie proludzka. Teraz jednak wierzę, że będzie ok. Może Mela też potrzebuje czasu, może musi się na nowo odnaleźć w całej sytuacji. Tak czy siak trzymam kciuki za międzykocie dogadanie :ok:

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Nie lis 09, 2014 14:57 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

Tymczasowałam już kilkadziesiąt kotów, z bardzo różnych miejsc i przeważnie były to dorosłe koty.Tylko jedna Dunia i teraz Maniuś( chociaż on to osobna historia) nie lubiły innych kotów.Większość z moich tymczasów potrzebowała drugiego kota do towarzystwa, albo chociaż pieska i takich domków szukałam.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56321
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lis 09, 2014 15:12 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

Nuri w DT miał towarzystwo i raczej z kotami się zadawał niż z dużą. Meli w schroniskowym boksie żyła w zgodzie z trzema innymi kotami przez trzy miesiące. Ale wzięta przeze mnie, rozpieszczona i ukochana, nie jest zachwycona "intruzem" i mimo że zajmuję się nią nawet więcej niż wcześniej właśnie dlatego żeby nie czuła się odrzucona, to ona Nuriczka nie lubi. Toleruje go ale jak ją zirytuje to go goni i paca. Nuri cały czas próbuje niezniechęcony, nawet się o nią ociera tak jakby mimochodem w biegu po jedzenie, ustępuje jej przy misce.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Nie lis 09, 2014 15:36 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

Pacanie łapą o niczym złym nie świadczy, ona go wychowuje, pokazuje, co mu wolno i już.Koty muszą ustalić sobie hierarchię.Czasami opacznie tłumaczymy ich zachowanie.Toluś podgryza Benię, skacze na nią, ale kocha ją bardzo, za chwilę idzie się do niej przytulić.Kilka razy widziałam ataki kota, jest to straszne, naprawdę.Wtedy widać, że są to groźne drapieżniki.Syki i warkoty mnie nie przerażają, pacanie łapą również nie.Namawiam Gucię, aby czasem przyłożyła Tolusiowi, kiedy ją zaczepia, ale kotka tego nie robi, reaguje "paszczowo", a i to rzadko.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56321
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie lis 09, 2014 15:58 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

Mnie to też nie przeraża, bo widzę że ona nie robi mu krzywdy i nie chce jej zrobić, pazurów przy tym nie wyciąga, ale brakuje mi między nimi jakiejś interakcji, choćby zabawy. Fakt że ona go wychowuje bo to jak go opacała i ofukała gdy zauważyła że sika na kanapę zrobiło na mnie piorunujące wrażenie. Brak mi mimo wszystko tego elementu zgody, ewidentnie Nurisiowi też. On do niej miaukoli jak kociak do mamy.
Obrazek
Aki nem érti meg csendes dorombolásomat, az nem méltó rá, hogy értelmes, jó ízlésű állatok ragaszkodjanak hozzá
György Bálint

MamaMeli

Avatar użytkownika
 
Posty: 4430
Od: Pon kwi 21, 2014 14:49
Lokalizacja: Budapest

Post » Nie lis 09, 2014 19:29 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

Hannuszka też parę razy przyłożyła Pafnuckowi w dziób, ale to były czyny bezpazurzaste. Futro się nie sypało chociaż nie ukrywam, że na początku byłam przerażona. Nie znałam kocich zachowań, ale na szczęście niezawodne miau rozwiało moje obawy. Domyślam się, że gdyby to była prawdziwa agresja, to takie rzeczy inaczej by wyglądały, a matka skończyłaby z zawałem :strach: U nas jrdnakt jest kocia miłość i coraz mocniejsze kocie więzi. I mimo tego że Pafnucy lubi przyjść poprzytulać się w łóżku, to i tak ląduje on z Annuszką na ich wspólnym fotelu :)

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Nie lis 09, 2014 21:55 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pon lis 10, 2014 17:10 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

Widzewianki, robię na dniach zamówienie z zoo+, któraś coś potrzebuje? :wink:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

mandala20

Avatar użytkownika
 
Posty: 629
Od: Pon wrz 22, 2014 15:41

Post » Pon lis 10, 2014 17:41 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

Ja dzięki, wszystko mam. Jednakże posiadam pytanie :D Jakiego używacie żwiru? Pytam, bo mimo tego że kuwetę mam ukrytą w szafce w przedpokoju, to mam żwir absolutnie wszędzie i gdybym miała sprzątać na bieżąco, spędzałabym cały wolny czas jeżdżąc na szmacie, a w zasadzie to latając na miotle :twisted: Aktualnie mam drewniany Tigerino, przypominający Cat's Best Eco +, ale może jest coś lepszego? Bentonit odpada, silikon też :strach:

kotelsonciorny

 
Posty: 1729
Od: Pt lis 22, 2013 13:05
Lokalizacja: Łódź - Widzew

Post » Pon lis 10, 2014 18:00 Re: Annuszka & Pafnucy - widzewskie knedle zjadły BARFa!

Cats Best Eco + u mnie się super sprawdził pod względem wydajności i niwelowania zapachów, ale faktycznie wszędzie się roznosił :? Na miau już parę osób jako żwirek maskujący zapachy i nie roznoszący się aż tak jak CB poleciło Benka Corn, parę dni temu przyszło do mnie 40 litrów :mrgreen: Zdam relację jak tylko zacznę użytkować... a w sumie to kocur zacznie 8)

+ pozdro z apartamentu :kotek:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

mandala20

Avatar użytkownika
 
Posty: 629
Od: Pon wrz 22, 2014 15:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości