Kubus
wczoraj gorączka blisko 41 stopni, wymioty, luźne stolce. Dla mnie podejrzenie zapalenia trzustki lub jakiegos czegoś innego co odbiera tę całą chemię ktorą Kubus przyjmuje od lat.
Dziś wyniki krwi jednoznacznie nie pokazały co się dzieje. Jakby pęchęrzyk, jakby trzustka.
Muszę usg zrobic
Kuba dosteje kroplówki, witaminy, antybiotyk.
Jest słaby ale jest coraz lepiej.
Już druga noc kiedy siedzę i czuwam nad nim
Wczoraj do 4 bo mial wysoką gorączkę i tu dziękuję Kasi, że odebrala telefon ode mnie o 2 w nocy i dala mi tolfedynę dla Kuby. Dzięki wielkie
dziś bo robię mu kroplówkę dożylnie i chyba o drugiej to najwcześniej skończymy. Tak krótkie sa te dni, kurcze.
Jutro to chyba padnę albo sama poprosze o kroplówkę
