Kotinowo – Majowa niespodzianka :)

Tosinek !!!!!!

cudowna kolorowanka
Dziunieczka !!!

Ty wiesz

Tysinko

pszeducownie sobie leżakujesz
Tolinko

Twój nonio bym zalizała
Cymuś

cmok w czółeczko

Psiurki

Kurna,niech ja w końcu kiedy do tej Wawy zajadę :oops:

Kotina pisze:
mir.ka pisze:witamy

zapytaj może u weterynarza o rimadyl dla Azirki, ja leczyłam nim moją poprzednią suczkę Kamę z bardzo dobrym skutkiem, tylko że to było dawno, ale moze go jeszcze weterynarze stosują

dzięki, Mir.ko - przy okazji zapytam weta

ciekaw czy jeszcze jest stosowany, Kama brała i tabletki i zastrzyki, w każdym razie po jednej serii miałam na rok spokój, mogła chodzić, a tak to przy spuchniętych stawach musiałam ją nosić po schodach (3 piętro bez windy

)

Myszolandia pisze:Tosinek !!!!!! cudowna kolorowanka
Dziunieczka !!! Ty wiesz
Tysinko pszeducownie sobie leżakujesz
Tolinko Twój nonio bym zalizała
Cymuś cmok w czółeczko

Psiurki

Kurna,niech ja w końcu kiedy do tej Wawy zajadę

Nie widzę problemu .... Warszawa to stolica kraju i jak na stolicę wypada wszystkie drogi do niej prowadzą ...
a Kotinowo .... otworem stoi przed koto- i psio-lubnymi i w ogóle przed kochajacymi inaczej zwierzaki :1luvu:

tylko przed namolnymi kocistymi i psistymi nie obroni :wink:

A jeszcze jedno ...... obowiązuje strój niewizytowy, bo na "odchodne" wypada wziąć na wynos trochę kłaczków :mrgreen:

Kotinowo zapewnia kontakt ze zwierzaczkami oraz zaprasza na kawę (herbatę) z ciastem domowej roboty :201494

mir.ka pisze:
Kotina pisze:
mir.ka pisze:witamy

zapytaj może u weterynarza o rimadyl dla Azirki, ja leczyłam nim moją poprzednią suczkę Kamę z bardzo dobrym skutkiem, tylko że to było dawno, ale moze go jeszcze weterynarze stosują

dzięki, Mir.ko - przy okazji zapytam weta

ciekaw czy jeszcze jest stosowany, Kama brała i tabletki i zastrzyki, w każdym razie po jednej serii miałam na rok spokój, mogła chodzić, a tak to przy spuchniętych stawach musiałam ją nosić po schodach (3 piętro bez windy )

Santa - nasza poprzednia ON - dostawała tabletki (nie pamiętam jakie) i do końca swego życia (trochę ponad 13 lat) nie miała problemów z chodzeniem - pogadam z wetami

Hej hej

Ile cudnych fotek :1luvu:

Azirka piękna po prostu :1luvu:

Kociaste super, pozazdrościć tak cudnej gromadki :1luvu:

Co do Azirki to u owczarków problemy ze stawami są bardzo częste niestety...
Dragon nasz też dostawał leki m.in na reumatyzm, radził sobie, ale to było jeszcze przed tym jak zachorował.
Cmoknij psinkę w nosek od Cioci (oj jak mi brakuje takiego wielkiego nosa

).

Pozdrawiamy serdecznie całą gromadkę :1luvu:

Rozpłynęłam sie :1luvu:

Śliczne fotki i zwierzaczki :1luvu:

Pozdrawiam i przesyłam mizianki i głaski dla całej gromadki :1luvu:

Hej Kotinkowo

Obejrzałam zdjęcia i pozachwycałam się, wszystkie futerka śliczne i do zacałowania :1luvu:

Biedna Azirka, niestety Owczarki Niemieckie często mają problemy ze stawami w późniejszym wieku

Nie ukrywam, że boję się tego i u Lunki, byłoby wspaniale gdybyśmy mieszkali na parterze,a to jednak jest 3 piętro.
Luna do roku dostawała tabletki Dolfos Arthrofos. A to co dostaje Azirka teraz, to nie wiem co to jest?.
Wiem, że są jakieś znacznie lepsze ( ale i znacznie droższe ) preparaty jeżeli chodzi o stawy.
Wymiziaj proszę Azirkę :1luvu: