
Mam tylko nadzieją, że to nie lamblie, za co trzymam kciuki

Pozwólmy lekarzom weterynarii wykonywać ich zawód.
Do nich należy rozpoznanie i leczenie.
Usunęłam dawkowanie leku. N/K
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
vailet pisze:lidka02 pisze:Bedziemy robic co się da w październiku teraz go zaszczepiłam i ta karma no i niestety on nie jest u mnie sam ...Musimy robić tak żeby wszystkie były zadowolone .I te na ulicy też , nie zapominamy o nich mamy cudnego kotka -ale bidy dla nas na pierwszym miejscu ....Tak było i będzie w głowie mi sie nie przewróciło od tego cudu
Mnie przekonywać Lidzia nie musisz , cały czas dalej bidy dachowce ratujesz i kto Cię zna to wie
lidka02 pisze:Nie zostaje u mnie ,,, mam inne do adopcji buraski...
casica pisze:vailet pisze:lidka02 pisze:Bedziemy robic co się da w październiku teraz go zaszczepiłam i ta karma no i niestety on nie jest u mnie sam ...Musimy robić tak żeby wszystkie były zadowolone .I te na ulicy też , nie zapominamy o nich mamy cudnego kotka -ale bidy dla nas na pierwszym miejscu ....Tak było i będzie w głowie mi sie nie przewróciło od tego cudu
Mnie przekonywać Lidzia nie musisz , cały czas dalej bidy dachowce ratujesz i kto Cię zna to wie
O, masz kolejna do wciśnięcia? Pod niesmiertelnym hasłem "weźmy i zróbcie"?
casica pisze:vailet pisze:lidka02 pisze:Bedziemy robic co się da w październiku teraz go zaszczepiłam i ta karma no i niestety on nie jest u mnie sam ...Musimy robić tak żeby wszystkie były zadowolone .I te na ulicy też , nie zapominamy o nich mamy cudnego kotka -ale bidy dla nas na pierwszym miejscu ....Tak było i będzie w głowie mi sie nie przewróciło od tego cudu
Mnie przekonywać Lidzia nie musisz , cały czas dalej bidy dachowce ratujesz i kto Cię zna to wie
O, masz kolejna do wciśnięcia? Pod niesmiertelnym hasłem "weźmy i zróbcie"?
vailet pisze: Kotka tricolorka bez oczka, 3 miesięczna bardzo kudłata. Jest w Zabrzu, oko trzeba zszyć i cudna, spokojna.
Chcesz? Idź na FB i gadaj z Gosią koniarą, która dawno temu tu była na miau.
Ktoś kotce OKO WYDŁUBAŁ wet potwierdził, kotkę powiesił zwyrodnialec w plecaku na ogrodzenie mojej znajomej,
mogłaby się udusić.
Ktoś miał jej numer telefonu...
Policję powiadomiła, ale pewnie nic to nie da.
Ona jest osoba agresywną i mi by dała tą kotkę (ja nie mogę, jest zarobaczona na amen i moje koty Lilka ma tak podobnie jak Pucuś).
Każdy pomaga jak UMIE i może nie narażą nie szczepionych (Bejbi i Lilli) mimo że kotka nie ma oczka jest pieęękna naprawdę.
Nie ogłasza jej bo sama jeszcze nie wie (córka się zakochuje w kotce) czy 7-my kot nie zostanie w domu u niej.
Ma super charakter i wcale nie przeszkadza brak jednego oka.
Gosia ma leczenie zapewnione tej kotki, ale wczoraj dopiero to zobaczyłam.
lilianaj pisze:Na lamblie nie wystarczy zwykłe odrobaczanie. Daje się [...] i powtórka całej kuracji. Jednocześnie trzeba leczyć wszystkie zwierzęta i ludzi, wypucować chatkę, wszystko poprać, codziennie szorować całą podłogę, codziennie wyparzać kuwetę i zmieniać piasek. Obsesyjnie myć ręce. Cysty są wrażliwe na wysoką temperaturę (powyżej 60 st) i płyn do...odkażania kurników. Są natomiast oporne na związki chloru.Dorosłe koty bywają bezobjawowymi nosicielami tych słodziaków, małe reagują rzadką kupą.
Mam tylko nadzieją, że to nie lamblie, za co trzymam kciuki
Pozwólmy lekarzom weterynarii wykonywać ich zawód.
Do nich należy rozpoznanie i leczenie.
Usunęłam dawkowanie leku. N/K
puszatek pisze:nic...tylko się cieszyć, że nadrabia smutne dzieciństwo![]()
![]()
filmik byśmy chętnie obejrzały, poza tym bardzo się cieszę, że jesteś![]()
lapek zreanimowany ?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości