Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

Sis, super fotki, uśmiechnę się na maila o Malibu.
Dodam jeszcze, że Sis przywiozła całe morze pięknych, własnoręcznie robionych zabawek dla kotów.

Niestety ale mała Ciasteczko nie przetrwała nocy

Prawdopodobnie miała jakiś uraz wewnętrzny o którym nie wiedzieliśmy.
Śpij spokojnie malutka....

Szkoda Malutkiej z rudą plamką na łebku

Bardzo mi przykro. Ważne,że dostała szansę, dzięki Tobie,Marto.

Ciasteczko... tak mnie ujęłaś, wierzyłam. Ech...
Nie zawsze się udaje, ale dostała szansę. I nie odeszła w schronisku, ale w domu.
Dziękuję, Marta.

Ponieważ mimo wszystko śmierć Ciasteczko bardzo mnie dotknęła choć była tak krótko u mnie, z samego rana za zgodą Duszka pojechałam do schronu zabrać najbardziej potrzebującego malucha.Na zasadzie klin klinem. Zabrałam na Kotylion czterotygodniową kotkę. Na razie nie ma imienia i nie mam pomysłu na nie, ale wygląda tak:

Oczywiście KK w rozkwicie, sama troszkę ciumka jedzenie ,natomiast wydziera się w niebogłosy wiecznie chce być z człowiekiem a kojec to wróg numer jeden. Kuweta na razie jej obca i trzeba jej pomagać.

Weszłam przed dziesiątą na kociarnię poinformować że małej się nie udało, w tym czasie przyjechała jakaś Pani po Kasjopeję.

Ciasteczko [*] bardzo to trudne :cry:

A dla małej proponuję imię Yoda bo tak wygląda na drugim zdjeciu.

do zobaczenia Ciasteczko

szylka cudna, niech zdrowo rośnie :ok:

dziś do schroniska trafiły takie dwa małe lamparciki
chłopczyk i dziewczynka,
dopiero zaczynają przygodę z jedzeniem,
potrzebne wielkie kciuki, i jak najszybciej dom, ludzie, którym pokazywałam,
bali się zbyt dużej odpowiedzialności

adopcje marnie, chociaż dużo odwiedzających,
ale zawsze coś nie tak, za małe, za duże, albo nie dziewczynka, albo dziewczynka, albo bury, albo nie,
albo nie nadaje się do dzieci, albo do psa...no i tak

Jakie maleństwa

Żeby znalazły domki dopóki jeszcze są zdrowe :ok:

Kciuki za malutką u marty i te schroniskowe, poszły ogłoszenia Kinia i Malibu
a tu Nina obrażony wąż

Kinio Wspaniały

Elwirka

męczenie kota

Czy dostanie szanse.

Malutka

Czyli Kasjo dzis nie poszła?

Czy macie może względne zdjęcia czarno-białego Papillona ze szpitalika? Jesli tak, to plisku poproszę. Na moich jest zamazany.

A Listek jest zarezerwowany do dt? Tak wyczytałam w karcie. ?

Kasjopea wczoraj poszła, ale dziś wraca.
Pani sobie z nią nie radzi,jak ma kota oddać za jakiś czas niech odda od razu i nie zabiera szansy na poważny dom. Potem napisze o co chodzi, teraz muszę zawiadomić gabinet wet.

Papilonek jest zarezerwowany, dziś, jak Pani dr. wyrazi zgode pójdzie do domu.

[/quote]

anmajo pisze:Czy dostanie szanse.[...]

Sis pisze:[...]A Listek jest zarezerwowany do dt? Tak wyczytałam w karcie. ?

tak, już dostał
dziś go zabieram, mam dla niego bardzo dobry dt
no i Podziękowania Wielkie dla Anety i Ani Zmienniczki
rano jadę po niego z wiesiaczkiem, a potem do Tesco
... mry!

Liściu kochany, wiesz, że masz być wielkim, pięknym, puchatym, pomarańczowym kotem :ok:

Wielkie dzięki wszystkim Pomagaczom Liściowym :1luvu:

Wczoraj z 1 do indywidualnej klatki przeniosłyśmy Kropkę,
poprosiłam o badania i kroplówkę,
kicia siedziała cały czas pod przykryciem,
schowana, przypuszczam, że nie jadła,
wygląda źle, brzuszek wisi, sierść matowa...
to otyła koteczka po zmarłej samotnej osobie,
dla takich kotów schronisko to największa tragedia

boję się o nią, potrzebne kciuki
napiszę ogłoszenie, jak tylko dowiem się co do rokowań, stanu zdrowia

Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XIX

Kto przegląda forum