Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domów!

siostra Sabiny po śmierci Pixona i Gizmo kotów nerkowych, zdecydowała sie dac dom Wesołemu Romkowi
hip hip hura!
kocur juz u niej cały szczesliwy ;-)

natomiast do Sabiny trafi jednooka szylkretka podrzucona do gospodarstwa rodziców Anuli,kicia miła i fajna
czekam na fotki

pozdrawiam

szylka poszła do adopcji!
hip hip hura!

i dszły dwie nowe biedy

ciezko chory Białasek - Misiu i Maluszek znaleziony na ulicy
fotki w drugim poscie

maluszek poszedł dzis do adopcji
:ok:

zapraszam na bazarek
viewtopic.php?f=20&t=135854

viewtopic.php?f=20&t=161100
zapraszam

viewtopic.php?f=20&t=161376
polecamy serdecznie

viewtopic.php?f=20&t=161428
zapraszam

szukamy domu
to tak w skrócie, kotkę przywiózł mój mąż.

"Gdy byłam mała porzucono mnie z rodzeństwem przy bramie Stoczni. Rodzeństwo niestety nie przetrwało pierwszej zimy bo utopiło się w mazistej cieczy –mazucie,a ja przyłączyłam się do grupy kotów i nauczyłam się jak złowić czasem jedzenie. Często bywałam głodna i samotna. Bałam się śmierci w zbiorniku wody. Najtrudniej było mi zimą bez jakiegokolwiek schronu na powietrzu, wiele z nas zasnęło na zawsze. Od zawsze pragnęłam mieć swojego człowieka i pełną miseczkę. Z tydzień temu nie wiadomo czemu w nowej pracy pojawił się człowiek, który wyciągnął do mnie dłoń ze swoją kanapką, a ja z głośnym miałkiem z pustym bolącym brzuszkiem podbiegłam i otarłam się o nogi. Zjadłam odrobię i weszłam na kolana. I tak co dzień. Duży nazwał mnie Szarusia i obiecał mi, że spróbuje mi pomóc jak tylko uda mu się poprosić weterynarza o odroczenie opłaty za moją sterylizację i leczenie choć do czasu jego pierwszej pensji – gdyż sam już długo był bez pracy. I tak od wczoraj jestem wysterylizowana, odinsektowana odrobaczona z książeczką zdrowia, pięknie mruczę i wiem do czego służy kuweta. Szukam swojego domu na zawsze.
W lecznicy pozostał dług za mój pobyt i zabieg. Może ktoś z Państwa zechciałby pomóc w spłacie długu jeśli tak to udostępniono dla mnie subkonto w Fundacji Miau Adopcje bardzo proszę o jakąkolwiek wpłatę aby pomoc temu dobremu człowiekowi za okazane serce."

Fundacja Viva, Miau Adopcje
treść przelewu: Kotka stoczniowa
ul. Kawęczyńska 16/42a
03-772 Warszawa
nr konta: 84 2030 0045 1110 0000 0255 8520 (BGŻ)
swift do konta: GOPZPLPW

Tel. kontaktowy w sprawie pomocy lub adopcji: Maria Gdynia, tel. 502284351 mary4@gazeta.pl

Szarusia jest czarująca, czysta, lubi dużo gadać i siedzieć na kolanach...
szuka nadal domu!
ehh

Dawno nie zaglądałam, za dużo sie dzieje i to mało fajnych tematów (tak prywatnie)
tak na szybko:
*umarł Miki kot odrzucony przez klientów, czekający na nowy dom,
* Szarusia zostaje na razie w domu tymczasowym do albo znalezienia nowego domu lub na stałe - to kot idealny,
* Miś jest w domu tymczasowym u Alicji siostry Sabiny i jedne co trzeba to wspomóc leczenie i dokładać sie do karmy weterynaryjnej,
* W między czasie z adopcji wrócił Tuptuś gdyż sytuacja życiowa (rozwód, brak pracy i mieszkania i przeprowadzka do córki gdzie Amstaf)
* Sabina zdecydowała, że oswoi i wyadoptuje Półwąsa (dzikusek po wypadku i już wyleczeniu- nie ma gdzie wrócić)
* Ania I. uratowała i wyleczyła z szarą koteczkę z Wejherowa, dziś miała przyjechać do kociarni,

zatem powiększyło się stadko, tyle ze kiepsko z funduszami ehh byle do lata ;-)

Malinka i Półwąs poszły do adopcji
pozdrawiam serdecznie w lipcu ;-)

Jak to zwykle bywa latem w naszej kociarni adopcyjnej tłok.
Jest z nami i szuka domu
*kotka Arija której opiekunowie chcieli się pozbyć byle szybko, za darmo i skutecznie...

http://olx.pl/oferta/arija-potrzebuje-n ... 6vXyz.html
* kocur Tuptuś, (adoptowany od nas jako małe kocie) którego Pani po rozwodzie nie mogła zatrzymać i z płaczem oddała,
* kocurek Leon vel Maciej adoptowany również jako małe kocie od nas, tym razem jak zwiał z 4pietra po rusztowniu to jego Pani wzieła sobie nowego kociaka i cudem odnalazł sie na ulicy i powróćił do nas.
* na dniach przyjadą 2 maluchy uratowane przez Anule Messi i Romero,
https://www.facebook.com/media/set/?set ... 106&type=1

tak więc mamy tłok i jak to bywa mało kasy na pomoc tym zwierzakom.
zrobiłam bazarek,na który zapraszam serdecznie
viewtopic.php?f=20&t=163851

Do adopcji poszedł Leon i Arija,
przybyły mauszki Romero i Messi (mudialowe chłopaki)
oraz kotka domowa Maria, która to przyszła -przybłakała się do domu maria_kania
oraz Pan Szczurowski znaleziony maluszek, jeszcze karmiony ręcznie.

za pare dni będe w kociarni to porobie fotki,
pan Szczurowski już duży wraz z Romero i Leo szukają domków,
również kotka Marysia szuka kochającego domu.
kocurek Tuptus vel Abi też szuka domu cały czas tj, juz ktoryś miesiąc...

wczoraj w nocy po i w ciężkiej chorobie odszedł nasz kochany Krop...
jest nam strasznie smutno..

Uratowane i wyleczone koty z „Miau Adopcje” szukają domów!

Kto przegląda forum