Dziękuję, bardzo proszę o udostępnianie na fb. Strasznie mi żal tego maluszka. Poprzedni czarnuszek, ten z grzybkiem, dostał szansę. Tak bym chciała, by udało się go uratować.
_______________________________________________________ Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd. Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.
Transport nie powinien być problemem, a tak jak Justyna napisała na początku, każdy domek się liczy, zwłaszcza że jeżeli to FIP, maluszkowi nie zostało dużo czasu. Dom tymczasowy daje szanse na zdiagnozowanie i podawanie leków łagodzących objawy.
Byłby tdt - do 20 września. Gdyby okazało się, że maluszek faktycznie jest chory - to do końca. Gdyby jednak FIP się nie potwierdził, 20, a najpóźniej 21 września musiałby trafić do innego tymczasu. Czy ktoś zdecydowałby się zapewnić takie ewentualne miejsce pingwinkowi?