Nie chcę się wtrącać, ale kocina na razie musi się doleczyć (katar się ciągnie nadal, leciutki ale jednak). Więc w tym momencie obawiam się że trzeba to zaznaczać bo istnieje szansa że nowy właściciel zacznie znajomość z kotem od leczenia. Przy okazji, ja bardzo chciałabym żeby został u mnie na stałe:) Niestety inni domownicy nieco się opierają.