PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariuszy :(

Kotkowi ropieje i łzawi jedno oko. Ma je cały czas przymrużone lub zamknięte. Spuchła mu też powieka. Numer kotka 422/14 i jest to 3 miesięczne kocie.

Warto się przejść z nim do weterynarza z całą pewnością.
I co powiedziało schronisko?

Piękny ten w typie, aż serce mi zapikało

Dużo, dużo kotów poza tym. Oby adopcje wreszcie ruszyły... :ok:

No, piękna

I zdaje sobie z tego sprawę. Nie łasi się, nie prosi o uwagę - nie zniża się do tego poziomu :wink:

Leży sobie z boczku i każe się podziwiać.
Szczerze mówiąc to chyba wszystko ma gdzieś :wink:

Dziś byłam w schronisku od połowy dnia, w odróżnieniu od MissJoas, Revontulet i wracającej na łono ojczyzny Oli, ale zostałam oddelegowana do zrobienia spisu

Upał uśpił adoptujących. Do adopcji poszedł jeden tylko szczęśliwiec, który trafił do schroniska wczoraj, a był to - co mało zaskakujące - młody rudzielec (i jedyny rudzielec, który był do adopcji w tym momencie):
475/14 - życzę mu wiele szczęścia

boniedydy pisze:Do adopcji są:
Pokój klatkowy kocięcy
1. i 2. z miotu XXVI/14 - 2 czarne kociczki

3.-6. z miotu LXXIII/14 4 kociaki
7. i 8. z miotu LXXX/14 - 2 kociaki
9.-13. kociaki LXXXII/14 - 5 kociaków niejedzących samodzielnie
14. kociak LXXXIII/14
15. kociak 434/14 - z ułomną przednią nóżką - urodził się bez kawałka poduszeczki, dziwnie staje na tej nóżce
16. kociak 451/14
17.-19. kociaki 457/463/14 - 3 sztuki
20.-23. 4 kociaki (2x2), nie widziałam nru

Skład kociąt nie zmienił się zasadniczo, dodaję zdjęcia kociaka 434/14 z brakami w ułapkowieniu:

- na zdjęciu dumnie prezentuje wybrakowaną łapkę. Czy on się tak najeżył, czy to kotek z przedłużonym włosem?

boniedydy pisze:Pokój żółty
Naliczyłam 12 kociaków. Numery wiszące przy pokoju to:
24. 280/14
25. 348/14 (po złamaniu łapki, która sama mu się zrosła i obecnie działa prawidłowo)
26. 363/14
27. 409/14
28. 411/14
29. 412/14
30. 419/14
31. 424/14
32. 427/14
33. 428/14
34. 429/14
35. 473/14 (ściśle mówiąc, jego nr akurat nie wisiał, ale był sczytywany czytnikiem czipów)

Kociąt naliczyłam dziś 15 - doszły bure marmurki.

Pokój zielony

39. 620/13 - Trufla - ostaniec z 2013 roku, po krótkiej, około 1,5-tygodniowej poprzedniej szansie w pokoju adopcyjnym od dziś ma kolejne okienko adopcyjne. Miła w stosunku do ludzi, przeniesiona z klatki do pokoju adopcyjnego niespecjalnie cieszy się z towarzystwa innych kotów.

40. 132/14 Molly - drobna miła i piękna, trochę początkowo sycząca na inne koty (może już dawno nie była w takim tłumie); nie sądziliśmy, ze się wyliże po okropnym wypadku, po którym przyjechała na Paluch

41. 189/14 - Fuga - przemiła, całuśna koteczka

42. 227/14 - Gilda - bardzo przestraszona pingwinka, lubi mizianie patyczkiem po kości policzkowej

43. 439/14 (poprz. 249/14) - Florian, przemiły kocur, zwrócony, bo za bardzo chciał wychodzić na dwór

44. 269/14 - Timba - fajna, duża kocica

45. 271/14 - Oli - przestraszony, ale całkiem dobrze głaskalny po spokojnym podejściu, musi jednak mieć spokój

46. 315/14 - Tofik - bardzo lubi głaskanie :ok:

47. 349/14 - Rambol, bardzo przyjazny puchaty czarnulek, jeśli ma dość głaskania, widać to po nim

48. 391/14 - Kordian, pięknie się lansujący młody rudzielec, gadatliwy

Pokój czerwony

49. 284/14 (p.180/14) - Klemens - zarąbisty chłopak, bardzo kontaktowy, duuuużo gada, nie lubi innych kotów. Mimo to został wydany do drugiego kota. I wrócił z adopcji, bo nie dogadał się z kotką... Dalej rekomendujemy go na jedynaka.

50. 162/14 - Minu - śliczna buraska z maźnięciami białego, zestresowana ma obszary nadwrażliwości dotykowej

51. 209/14 - Baccardi - bardzo zabawowy młody whiskasik

52. 244/14 Feta - bardzo miła, całuśna koteczka o wielkich, zielonych oczach

53. 263/14 - Bafia - czarna przestraszona koteczka, może się boi innych kotów lub ich nie lubi, pięknie daje się głaskać i mruczy, ale próbuje straszyć łapą (bez pazurków) w przypadku głaskania przy nasadzie ogona

54. 334/14 - Akashia - miła acz zdystansowana koteczka niezwykłej urody, oczy ma różnokolorowe

55. 341/14 - Iskierka - miła koteczka

56. 392/14 Arfon - kot o niesamowitych bladoniebieskich oczach, miły

Pokój miętowy

57. 476/14 - Rambo (tak się nazywał w domu), poprz. nr 702/10 - wczorajszy zwrot kota po osobie zmarłej, którym zajmowała się przez jakiś czas rodzina ale dalej już nie mogła - miły, na razie nierozumiejący, w jakim miejscu się znalazł

58. 133/14 - Carmen - oryginalnie umaszczona zielonooka piękność z charakterkiem, nie lubi innych kotów

59. 209/14 - Fokus - miły, młody, zabawowy kotecek

60. 243/14 - Migotka - 12-letnia przemiła bezoczka

61. 267/14 - Masza - przemiła koteczka, nienarzucająca się, ale pieszczocha, lubi noszenie na rękach

62. 321/14 - Anastazja - miła i ma bardzo dużo do powiedzenia, grucha

63. 373/14 - Pampuch - podobny do Garfielda potężny, rudy kocur z krótkim pyszczkiem

64. 380/14 - Derwid - chwilowo zestresowany nowym otoczeniem, ale głaskalny buro-biały kot

Dorosłych kotów do adopcji jest łącznie 26.

Strasznie dużo się ich zrobiło

.
I każdy czeka na swój dom.

Trochę wieści od Bajki:
Bajka już jest po transfuzji. I jest lepiej :ok:

Info od Ewy: "Szpik pracuje

będziemy szukać przyczyn anemii."

Poza tym Bajka już się nie boi, mruczy, łasi się i ...koniec zsikaniem pod siebie - Bajka wzorowo korzysta z kuwety :ok:

Dzielna Bajeczka i dzielna Ewa :mrgreen:

Czy dywany do schroniska załatwiać?

Wydaje mi się, że dywany nie przydadzą się w schronisku.
Ewentualnie małe do wyłożenia nimi klatek.

Nowi:

454/14 Obrazek

455/14

456/14

465/14

466/14

467/14

469/14

470/14

SIERPIEŃ

471/14 Obrazek

właściciel w szpitalu
472/14 Obrazek

477/14

484/14

485/14

488/14

489/14

14 lat

490/14 - brak foto - czarna

491/14 Obrazek

miał obrożę w szaro-czarno-białe kwadraciki
492/14 Obrazek

493/14

zwrócona po 10 latach!!!

493/14 jakim trzeba być okrutnym człowiekiem żeby to zrobić... :cry:

Co do dywanów - największy problem z nimi z tego co pamiętał polegał na tym, że nie ma komu ich ciąć. Gdyby było pocięte na mniejsze dywaniki do klatek, to wtedy tak, ale w schronisku nie ma jak tego zrobić - chyba taki motyw sie pojawił kiedyś.

Revontulet pisze:Wydaje mi się, że dywany nie przydadzą się w schronisku.
Ewentualnie małe do wyłożenia nimi klatek.

A moze psiurom niedlugo beda przydatne po rozcieciu?
Juz sierpien. Niedlugo sie noce zrobia zimne.Biedne zwierzaki.

jeśli Paluch nie chce dywanów to na pewno weźmie http://www.fundacjapsom.pl/

Tzn ode mnie brali jakiś rok temu

Szalony Kot pisze:Co do dywanów - największy problem z nimi z tego co pamiętał polegał na tym, że nie ma komu ich ciąć. Gdyby było pocięte na mniejsze dywaniki do klatek, to wtedy tak, ale w schronisku nie ma jak tego zrobić - chyba taki motyw sie pojawił kiedyś.

No właśnie - ja rok temu przywiozłam już pocięte. Pamiętam, że miały mieć wymiar ok 50x60.

Mój ślubny by zwariował na punkcie Akashii... :1luvu:

Mam pytanie: czy na Puszkę można wpłacić z góry za kolejny miesiąc? Boję się, że w związku z porodem zapomnę i będzie wstyd na cały wątek;)

Marta_od_Kropeczki pisze:Mój ślubny by zwariował na punkcie Akashii...
Mam pytanie: czy na Puszkę można wpłacić z góry za kolejny miesiąc? Boję się, że w związku z porodem zapomnę i będzie wstyd na cały wątek;)

Od ukazania się wczoraj ogłoszeń Akashii już miałam 2 tel. Ona za chwile będzie w domu, mam nadzieję dobrym.

co do puszki to wszystko można

wpisz tylko proszę w tytule przelewu że to za 2 miesiące dzięki

PALUCH 10!MRAU.Dużo kotów,dużo potrzeb,mało wolontariuszy :(

Kto przegląda forum