♫♫♪ ♥ Melinda I ♥ ♪♫♫

♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12

Na jak długo wyjeżdżacie? :ok:

Jutro rano ruszamy, wracamy w sobotę

jeszcze dziś kupię podkłady dla bobasów na drogę do transporterka i jesteśmy gotowe

Doberek Melinki

Wycieczka - SUUUUPER :201461

widząc wszelkie rozkłady jazdy i inne takie, zgłaszam, że będzie to długa i interesująca przygoda.
wyruszam ze źródła internetu i napojów kawopodobnych zwanego starbucksem, aby zaopatrzyć się w odpowiednie utensylia w razie niespodziewanych opróżnień wnętrzności w wykonaniu kotowatej, oraz dopakować resztę i jutro bardzo rano ruszamy

będę miała net tylko w komórce, ale może zajrzę na chwilę

Miaudoberek

miłej wycieczki :ok:

Miłego urlopowania i niech siostrzenica będzie grzeczna

jesteśmy w połowie drogi. kociaste oczywiście jedzie w szelkach na kolanach bo w transporterze był płacz. włosy są WSZĘDZIE. Pierwszą godzinę się tłukła, teraz już powoli ogarnęła że nie to nie, siedzi, grzeje, dyszy i kłaczy ale tylko czasami daje do zrozumienia że pozycja jej nie odpowiada. Jesteśmy dzielne. Damy radę!

Melinda. Nie bojaj się. Lizam cię po uszkach. Jak ja się bojałam wew podróży to mię Ofelku lizała po uszkach i było dobzie.
Mała Ciorna Carmen

Carmenku i Ofelku, ja już się wcale nie bojam, pan kierowiec otworzył byszerdach i jest już całkiem przyjemnie. Mama mnie głaszcze i nowa ciocia też, no i się nie bojam nowej cioci bo już aftabus był do bojania, a ciocia jednak od aftabusa fajniejsza. Mami mówi że już niedługo dojedziemy. Nie za bałdzo wiem dokąd ale może dadzą mi tam jeść i spać.
Melisia podróżniczka aftabusowa

a, nie dodałam że mój kotek jest najmądrzejszy bo rano (nad ranem) jak wstałam i były tylko siuśki to się bałam żeby nie było kuptala w drodze, a grzeczna dziewczynka zrobiła zacnego tuż przed wyjazdem (mój w tym udział taki, że dałam jej dosłownie łyżeczkę rozwodnionej puszki, której i tak całej nie zjadła bo jej nie bardzo smakuje ale kuptalka popchnęła). Kotek już jest całkiem grzeczny. Pierwsza godzina była średnia ale teraz już okej

Moja Ofelia nie lubi jeździć autobusem. W pociągu ok, w samochodzie też, ale autobusy jej nie podchodzą.
(Wogóle to do podróży jest przyzwyczajona, pierwszą odbyła w wieku 5-6 tygodni, i też jechała na moich kolanach, bo w pudełku po butach strasznie się darła)
Miziawki dla Melindy :201461

♫♫♪ ♥ Melinda I ♥ ♪♫♫

Kto przegląda forum