Koty 3 :), Marta i Sara

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 17, 2014 16:40 Re: Koty 3 :) i Marta i.....

Bryska4 pisze:To są skutki tego, że w weekendy do śniadanie leci Zaklinasz Psów :twisted: naoglądali się, i im się szkoleń zachciewa :D


No chyba... a jak tlumaczylam o wielokrotnym nagradzaniu i metodzie "klikera" to tak 8O
(nie jestem psiara, ale od kiedy mamy Marte trzeba bylo sie troche podszkolic, szczegolnie, ze to "prawie" wilk, owczarek znaczy sie.....)

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Czw lip 17, 2014 17:38 Re: Koty 3 :) i Marta i.....

Czarnykapturku, a jak teraz Twoja psinka wygląda, duża już bardzo?
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14733
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw lip 17, 2014 18:46 Re: Koty 3 :) i Marta i.....

mimbla64 pisze:Czarnykapturku, a jak teraz Twoja psinka wygląda, duża już bardzo?

A prosze bardzo:) zdjecia sprzed dwoch dni:)

tutaj u wetki na ostatnim szczepieniu i chipowaniu, waga 24 kg (3 tygodnie temu), skonczyla 6 miesiecy
Obrazek

Obrazek

zdjatko z wczoraj, z nasza bardzo tymczasowiczka:)
Obrazek

Marta zwana Martululu naprawde wychodzi na..."psa"

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Wto lip 29, 2014 14:47 Re: Koty 3 :) i Marta i.....

czarnykapturek i Tz mieli plan: niewielki PDT, coby miec zajecie, poglaskac zwierza, a kazdy euraczek z dzialanosci odlozyc na domek na wsi...fajnie, prawda? niestety czarnykapturek ( i Tz), zapomnial ze jak we dwoje sie za cos biora to d. blada. D. blada do potegi....
Ogladam ja sobie zdjecia na fejsie, a tam alarm:dwa malamuty na DT na juz, bo schron albo ulica. Dzwonie do "pani" i pytam, co, jak i dlaczego. A pani Chinka z Chin, do Chin wlasnie wraca i zwierzat nie zabiera, i wraca juz, i na zawsze i jeszcze ma 6 krolikow...ktos chetny?
-"Pani"-mowie,"dawaj te psy do mnie, bo na ulice to nie wolno, do schronu zle, a ja przetrzymam i znajde domek"
"Pani" mowi ze jednego psa juz ktos zabral. Kto? niewiadomo, bo ani umowy,ani kontraktu, ani nic.
No....ok( :strach: ). Pani psa dowiezie, bedzie zaraz, bedzie juz!
Schodze po psiaka, a to krowa nie pies, wielkie,ciezki i taki galy 8O , psina hops! i buziak...serducho zbieram z chodnika, psa na gore, panstwo za mna. Kociaste na powitanie oczywiscie czmychnely, Marta wita goscia, bo to fajny pies jest :). Zostawiaja mi psa, ksiazeczke i paszport:"sajonara" czy jak tam...i poszli, a pies...nic. Siedzi i gapi sie...Co sie tak patrzysz psino?
Obrazek
ruszac trzeba z ogloszeniami, tym bardziej ze Mleczkins juz bije z lapy a Bieska warczy.
Ogloszenia ida, fejs juz wie i rozprzestrzenia. Czekam na telefony, mejle itd. na razie cisza. Psa na spacer i obserwujemy.A pies niepewny, boi sie innych psow, do ludzi ok, ale strachliwy. Dzwoni Pan z ogloszenia, bo on widzial zdjecie, i chce psa do obrony mienia. Typ husky i obrona? panie, co pan? sterylizacje pan zrobi, nie? nie, bo to glupie. Aaa....
Trzeci dzien Sary w domu, dziec zazcyna siakac nosem. Czego wyjesz mala?
Obrazek
Bo ona Sare kocha i chce zeby byla z nami juz na zawsze.
Kochanie, ale jak my damy rade? to duzy pies,potrzebuje przestrzeni, nie znamy jej, moze okazac sie agresywna, moze....
Mamo! :placz:
Siedzim i myslim, co robic? odkrywamy na udzie Sary blizne, prawdopodobnie od ugryzienia, moze pobicia. Dawni wlasciciele mi nie powiedza, zreszta juz pewnie sa w Chinach.
Sara, Sara, patrz, ja ci tu wspanialego domu szukam!
Obrazek
Dzien czwarty. Sara zostaje z nami. Juz na zawsze.
Przyjelam zlecenie wyprowadzania innego psa, jakos trzeba bedzie dorobic, zeby ten nasz PDT utrzymac...
I dzis pan przywiezie Maxa, kotka 8 letniego, ktorego zostawia na miesiac i troche...jeden zwierzak na PDT, jupi, moze zarobi na karme dla Sary.....

Dopisek: kociaste sie oswajaja, Mleczkins juz nie bije, Bieska dalej warczy, Corus jak zwykle panika, no ale to jej charakter.Damy rade?

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Wto lip 29, 2014 15:18 Re: Koty 3 :) i Marta i.....

A masz gdzie trzymac tego hotelowego kotka? Bo wiesz ze koty sa rozne, moga bac sie psow, nie lubic kotow itp. A kot 8 letni, chowany pojedynczo to juz moze miec problem z glowka, jak nasza Jumanji. Jumanji byla moja, teraz jest ciotki, chowana od malego bez innych kotow, jak tylko wyczula obcy zapach na swoim terytorium to byl berserker. Ona jak sie wkurzy, to sie weci jej wrecz boja. Dlatego Jumanji.
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11525
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Wto lip 29, 2014 16:09 Re: Koty 3 :) i Marta i.....

Kotek bedzie odseparowany na razie w naszej sypialni, reszta zwierzynca w salonie, kuchni, tarasie i w pokoju dziecia

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Śro lip 30, 2014 13:00 Re: Koty 3 :), Marta i Sara

Mamy lokatora, oto i Max, czyli Pan Kot.
Co prawda przywiezli go z kolo godzinnym opoznieniem, ale ok :)
Pierwsza noc bardzo dobrze. Po przywiezieniu go, zostawilam otwarty transporter na lozku i wyszlam zamykajac drzwi. Ani kociaste, ani piesiaste kota nie zauwazyly. Po pol godziny weszlam do pokoju i bylo tak:
Obrazek
Zostawilam go w spokoju, polozylam nieopodal jedzenie i kuwete. Kot wylazl spod palet:
Obrazek.
Polozylam sie do lozka,zgasilam swiatlo i zamknelam drzwi. W nocy obudzilo mnie drapanie i miukanie, to..Biesia :).Wpuscilam ja i obserwowalam reakcje. Biesia wlazla pod lozko i warczy...no dobra chlopaki i dziewczyny, idziemy spac.
Z samego rana otworzylam drzwi i zobaczylam:
Obrazek
Corus oczywiscie syk, bo a jakze(na Bieske tez syczala). Zakmnelam kociaste w pokoju, co pare minut zagladajac co robia
Obrazek, koncu zostalam z Maxem sama. Okazalo sie ze to niezly miziak! lasil sie,ocieral, zawijal ogonem.Moglam go dotknac:
Obrazek,
i troche sie pobawic:
Obrazek.
Max okazal sie dosc ciekawskim kotem, wybralsie na przechadzke o mieszkaniu, towarzyszyla mu CORUS:)
Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Marta oczywiscie olewka, nie takie zwierzaki juz widziala, Sara ciekawska, wiec zostala odeslana na swoje miejsce. Teraz Max jest z Meloslawem, ktory lazi za nim i grucha...
(kot zjadl, chyba jest si w kuwecie, ale nie znam sie na silikonie...dostawie druga z piaskiem)

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Śro lip 30, 2014 13:34 Re: Koty 3 :), Marta i Sara

A tutaj filmik z dzis:http://youtu.be/B7vtB95V9cM
Przydaloby sie Maxa troche przegonic,moze by zgubil sadelko :P

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Pt sie 29, 2014 11:43 Re: Koty 3 :), Marta i Sara

Rety, rety, co to sie dzialo!
2 w nocy, miasto nie spi, ale w miare cisza. Musialam przeniesc sie do salonu, gdyz gorac i glosne oddychanie Tz skutecznie wygonilo mnie z sypialni. Nagle slysze na sygnale pedzaca karetke (o drugiej w nocy...), Sara oczywiscie zaczela wyc: "cicho!" mowie, kociaste sie obudzily i zaczela sie akcja :strach:
Najpier Bieska zaczela pomiaukiwac, dolaczyla do niej Curus, patrze o co chodzi. Zaczely lizac sobie lebki. No ok. Nagle na parapeciku znalazl sie Max, pewnie sciagniety miaukaniem dziewczyn, a te...jak nie rusza do ataku! we dwie! pelny synchron! ogony szczota i dzikie wycie, wbily Maxa pod krzeslo i dawaj go! do tego dolaczyly Sara i Marta, ktore szybko uciekly, bo po pisku poznalam, ze dostaly po nosie....obie! Mleczkins juz dawno zwial, wiec chwycilam koc i zarzucialm na walczace kociaste. W tym momencie do salonu wbiegl Tz z recznikiem. Max jakos sie wydostal spod krzesla i uciekl na drzewko, natomiast Bieska i Curus zaczely sie lac miedzy soba :strach:
Jakos zdolalismy przycisnac Corus do sofy, owinelam ja recznikiem, Corus wyje, Bieska warczy, Max napuszony siedzi na drapaku. Tz pobiegl po transporter i jakos wsadzilidmy Corus do srodka. Jeju!!!! Mowie do Tz: "bierz drugi transporter i wyniesiemy Maxa do sypialni, bo Bieska go zabije!!!", ale w Maxa jakby diabel wstapil, zaczal syczec i bic z lapy, wiec zostawilismy go w spokoju.
Patrze na zegarek:3 z minutami. Wyprosilam psy z salonu, siedze na sofie i gapie sie na Bieske, a ta jakby nigdy nic zaczela ziewac i sie myc... 8O
Przesiedzialam tak do 4.00 w koncu poleglam. Corus drapala w transporterze, wiec ja wypuscilam patrzac caly czas co zrobi. Nie zrobila NIC. Polozyla sie na sofie i lezala. Bieska niedaleko niej, Max zeszedl z drapaka i wyszedl z salonu.
Co sie do cholery stalo???

Dzis rano z dusza na ramieniu wyszlismy z domu, Maxa zamknelismy w sypialni, on bez problemu moze zostac sam, przez caly poranny spacer z psami modlilam sie o to, ze by kociaste sie nie pozabijaly. Wracam do domu a tu cisza i spokoj, koty porozwalane spia. Otworzylam drzwi do sypialni i zwabilam je wszystkie do jednego pomieszczenia i...NIC! Pobawily sie wedka (wszystkie), siedzialy obok siebie jakby nic sie nie stalo.
Jestem w totalnym szoku i niedowierzaniu, nie wiem o co poszlo, co sie stalo, czyzby Max zdenerwowal kotki? ale przeciez zawsze spimy wszyscy razem, i czesto koty wstaja, snuja sie po mieszkaniu, nigdy nie bylo zadnego ataku...
Rety!

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Pt sie 29, 2014 12:13 Re: Koty 3 :), Marta i Sara

Akcja karmienie :D
(mozna sobie nucic muzyczke z filmu "szczeki" bo ciezko bylo mi sie wgramolic!)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Pt sie 29, 2014 14:45 Re: Koty 3 :), Marta i Sara

se siknę
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 30, 2014 6:01 Re: Koty 3 :), Marta i Sara

ewa_mrau pisze:se siknę
... mry!

Prosze sikac do kuwet! i nie obgryzac sciany :evil:

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Sob sie 30, 2014 6:30 Re: Koty 3 :), Marta i Sara

"Jak wyciagnelismy kota z pod lozka w cztery dni"

Roznosci sie przetaczaja przez nasz PDT, kocie i psie. Z jednymi idzie gladko, z innymi troche gorzej. 10 miesieczny beagle, ktory nigdy nie przebywal w domu, zjadl nam kawalek wykladziny, Max mnie "podziabal" przy probie wyciagniecia go z kabiny prysznicowej, zas Sara walnela z lapy W TWARZ wlasciciela mieszkania...
Przytrafil nam sie taki oto przypadek: koteczka, okolo roczna, baaaaardzo strachliwa. Pierwsze co zrobila to hyc pod lozko i siedzi. Czrnykapturek i Tz uwielbiaja palety, co tajemnica nie jest, i jedna z takich palet tworzy konstrukcje lozka. Dla kociastych to raj, bo i podrapac mozna i ukryc sie w labiryncie desek. Dla nas to jednak gorzej, bo jak takiego kota wyciagnac?
Obrazek
Dzialanie standardowe w przypadku kocich panikarzy, jedzenie i woda pod lozko, kuweta z drugiej strony. Ale kot siedzi i sie nie rusza, jedzenie nietkniete, na piasku slady lapek, ale w kuwecie cicho.
Plan B. Demontujemy lozko, opieramy je na scianie, ma kotka miejsce zeby sie ukryc, ale i wyprostowac lapy. Jedzenie i woda z jednej strony, kuweta z drugiej, Max stanowczo protestuje przed opuszczeniem sypialni, to co? to zostawiamy dwa koty same, my robimy out.
Rano kilka chrupek zjedzonych, cos jest w kuwecie, male i czarne...hm, Max jest na diecie, jego urobek wielki i brazowy, a to to inne. Czyby wizyta byla?
Byla!
Lecim do sklepu:tunczyk, puszki wszelkiego rodzaju, olej rybny, miesko wszelakie, kocie kielbaski z Lidla, bedziemy kota socjalizowac, mamy na to 6 dni!
Jedzonko rozlozone, koty wyproszone, usiadlam na podlodze i czekam. "Mlask, mlask" Jupi! Boticas JE :201494
Dobra, to teraz wedka, piorka, myszki, i lecimy. Na poczatku ciezko, kotka odwraca wzrok, nie lapie sznureczka. Bieska i reszta owszem, normalnie i z wielka checia. Max morduje mysz. Piora z myszy sie sciela po podlodze. Boticas zero reakcji. Opuszczam sypialnie myslac :no, mamy problem, moze chory jest kotek?
Obrazek
Dzien kolejny, lozko laduje na swoim miejscu, odgradzam poduchami coby Boticas nie zniknela od razu, przygotowuje "super kacik" z kryjowkami. Wieczorem wchodze do pokoju a tam:
Obrazek
Nooooo, to teraz z gorki :D
Nagle sie okazalo, ze Boticas je, korzysta z kuwety (przy mnie!!!!!), i bawi sie!
Obrazek
Ostatnia fotka Boticas podczas jej pobuty u nas: calkowity luz i spokoj, lezenie w miejscu widocznym!
Obrazek
Obrazek
i filmik:https://www.youtube.com/watch?v=MyCNLOo_55c
Tak o to zrobilismy z tchorza fajnego kota :)

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Sob sie 30, 2014 6:55 Re: Koty 3 :), Marta i Sara

Ale śliczna czarnulka :)

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Sob sie 30, 2014 7:13 Re: Koty 3 :), Marta i Sara

Śliczna. :D
Czarnykaputrku, a co to za logo na Twoich zdjęciach jest?
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14733
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 11 gości