a było to tak - weszła Kinnia do lasu ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 17, 2014 20:48 Re: Ktoś nas pokochał :)

Zosik pisze:
Kinnia pisze:Dzisiaj lekarka z policji odrzuciła mojego syna - ostatnia komisja :cry: .
Odrzuciła bo tatuaż jej się nie spodobał, po dyskusji czepiła się kręgosłupa.
Wygląda na to, że predyspozycje psychiczne, inteligencja płynna i krystaliczna, osiągnięcia sportowe na skale Europejską - nie mają znaczenia.
Co w takim razie ma znaczenie?


Widzi-mi-się i poglądy.
Taka mądra kobieta i nie wie? :smokin:


Wie.
Ale "to" waży na ludzkim życiu.
Niszczy - nie buduje.
Straszne.
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto cze 17, 2014 20:50 Re: Ktoś nas pokochał :)

Nie to ładne co ładne ale co się komu podoba - on coś nie spasował i choćby strzały prały, to babka nie zmieni zdania. Shit niestety happens. :(
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Wto cze 17, 2014 20:52 Re: Ktoś nas pokochał :)

Ano. Taki lajf... nic nie poradzisz.
Jeszcze nie jeden taki shit go w życiu spotka.
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto cze 17, 2014 20:53 Re: Ktoś nas pokochał :)

Pozytywnie myśląc: a może uniknął złego losu...
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto cze 17, 2014 21:18 Re: Ktoś nas pokochał :)

MalgWroclaw pisze:Pozytywnie myśląc: a może uniknął złego losu...


Po mojemu mówiąc: nic się nie dzieje bez przyczyny!

Edit: ale Ty to wiesz Kinnia, bo trochę o życiu nie raz pogadałyśmy. ;)
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto cze 17, 2014 21:37 Re: Ktoś nas pokochał :)

tak, tak, tak
wszystko ok i rozumiem
ale on tak bardzo chciał
:(
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Wto cze 17, 2014 21:43 Re: Ktoś nas pokochał :)

Wiem Kinniu :(
Wszystko to nie zmienia faktu, że chciał i się nie udało, że przeżywa teraz pewnie osobistą porażkę, że się starał...
My mamy inne podejście, bo niejeden shit nas już w życiu dopadł. Ja takie "gówna" przeżywam raczej na spokojnie i przyjmuję na klatę. Ale to jestem ja...
On też pewnie kiedyś będzie miał do tego dystans.
Tymczasem musi przeboleć i iść dalej.
No bo co innego?
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa


Post » Śro cze 18, 2014 11:05 Re: Ktoś nas pokochał :)

Wojsko - 90% rodziny tam było. Dosyć.

Napisał odwołanie ale nic to pewnie nie zmieni.
Nie rozumiem.
Zawsze wydawało mi sie, że ten rodzaj słuzby wymaga określonych cech zarówno charakteru, osobowości, poziomu inteligencji itd.
a nie przede wszystkim "bycia przeciętnym" a najlepiej "trolem".
Wydawało mi się, że odstępujemy od opcji "tępej kukły".
:(
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Śro cze 18, 2014 11:06 Re: Ktoś nas pokochał :)

przyjaciółka mojej córki (właśnie skończyła psychologię) też została odrzucona na ostatnim etapie
Pan sie zapytał- taka młoda i dziecko? to pewnie częste L4..
niby nie wolno tego mówić, ale..
Wojtusiu... zabrałeś moje serce. odwiedź mnie proszę, kiedyś..we śnie..w innym futerku.
ObrazekObrazek

mamaGiny

Avatar użytkownika
 
Posty: 7113
Od: Pon maja 10, 2010 10:30
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw cze 19, 2014 10:29 Re: Ktoś nas pokochał :)

Potrzymam kciuki, żeby odwolanie jednak coś zmieniło :ok: Często zdarza mi się mieć kontakt z policjantami i mam wrażenie, że teraz to jednak całkiem fajne osoby do policji przyjmują, więc mam nadzieję, że kwestia kręgosłupa nie będzie przeszkodą.

Chłopcy w nocy uprawiają gangsterkę :) Szaleją jak małe kociaki (czy też raczej małe tsunami) :twisted: I nie wiem czy mi się śniło czy faktycznie na moich nogach dziś nad ranem się zdrzemneli...
Poza tym w dzień Zyzio centymetr po centymetrze przesuwa się z kołderką w stronę sypialni - aktualnie opuscili już łazienkę i śpią na progu między przedpokojem a pokojem.
A Dyzio rozdarty jest pomiędzy chęcią pozostania w szafie a chęcią bycia głaskanym i wszelkimi siłami próbuje mnie zachęcić, żebym to ja do tej szafy weszła a nie on z niej wyszedł.

Łaskawie zaczeli jeść suche, choć ilości to są minimalne, ale wet stwierdził (pytałam, bo mnie ta jedna saszetka na dobę do rozpaczy doprowadzała), że tak widocznie mają, bo jest lato i że jesienią będę mogła zacząć realizować swoją fantazję, że szczęśliwy kot to pulchny kot.

agiag

 
Posty: 2380
Od: Pon paź 20, 2008 16:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 19, 2014 10:34 Re: Ktoś nas pokochał :)

A może Syn nie będzie dzielnicowym... bo ja też miewam kontakty i mam wrażenie, że oni teraz (kilka lat temu inaczej było) są z doboru negatywnego.
Chłopaki kocie, rośnijcie troszkę wszerz :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw cze 19, 2014 10:45 Re: Ktoś nas pokochał :)

Wejdź do szafy do Dyzia - może wyjdziecie razem :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw cze 19, 2014 12:59 Re: Ktoś nas pokochał :)

Alienor pisze:Wejdź do szafy do Dyzia - może wyjdziecie razem :ok: :ok: :ok:


Problem polega na tym, że ja się w tej części szafy, w której urzęduje Dyzio nijak nie zmieszczę...

agiag

 
Posty: 2380
Od: Pon paź 20, 2008 16:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw cze 19, 2014 13:33 Re: Ktoś nas pokochał :)

Nasza znajoma nie została przyjęta do policji bo podczas wywiadu wyszło,ze jej BYŁY mąż aktualnie siedzi w więzieniu :roll: i nie ważne,że ona już w nowym związku i z byłym się nie kontaktuje.

Kciuki za najlepsze rozwiązanie dla młodego :ok: :ok: :ok:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35297
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Szymkowa i 50 gości