I jak myślicie, co ja sobie pomyślałam w tym momencie ???
Okazało się, że Dzikuska jest okazem zdrowia i wszystko ma w normie. I mocznik i kreatyninę i wszystko inne

Tak więc we wtorek idziemy robić porządek z zębami

Pięć minut temu wróciłam do domu, a Dzikuseczka leży teraz na biurku na mojej lewej ręce i wywraca się się do góry kołami cichutko pomrukując, a ja jestem szczęśliwa, czego i wam życzymy

