Chwała niech będzie Lamarowi/Przygody Koziego Cyca c.d.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 21, 2014 13:59 Re: Chwała niech będzie Lamarowi/Przygody Koziego Cyca c.d.

Hej, mam nadzieję, że święta mijają Wam spokojnie :)

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie

Post » Pon kwi 21, 2014 14:56 Re: Chwała niech będzie Lamarowi/Przygody Koziego Cyca c.d.

Mijają mijają, ale czy spokojnie to nie wiem. Dziś miałam stan przedzawałowy, a dlaczego, wyjaśni poniższy thriller pt.
"LOST- czyli o co chodzi, gdzie jestem?"

Jak już kiedyś pisałam, wynajmuję mieszkanie na parterze w domu zlokalizowanym przy ulicy. Dla zobrazowania sytuacji nakreślę, że główne wejście od ulicy znajduje się jak łatwo zgadnąć, po jednej stronie, drugim wyjściem wychodzimy sobie czasami na ogródeczek posiedzieć na ławce, odpocząć w cieniu drzewek. To wejście prowadzi przez ogromną piwnicę z mnóstwem zakamarków.
Lamar słodko spał, zobaczyłam sąsiada-właściciela domu siedzącego na ławeczce , obok bawił się ich pies-sznaucerek. Beztroska, luz, nie myśląc wiele zrobiłam dwie kawy i poszłam do niego na ławkę.
W międzyczasie mój syn ryknął mi przez okno, że wychodzi na rower. Ok, odpowiedziałam i piję dalej kawę.
Po piętnastu minutach zachciało mi się przeokropnie sikać, tak więc pędzona pierwotnym instynktem pognałam do domu do wucetu.
Przeszłam przez piwnicę, wchodzę po schodach, patrzę , a moje mieszkanie o zgrozo otwarte na oścież!!!!!
Drzwi wejściowe zamknięte, ale pierwsze co to GDZIE KOT?????
Biegam po mieszkaniu, krzyczę, NIE MA!!!!!!!
Telefon, do dziecka, najpierw spokojnie kazałam mu się zatrzymać a potem zaczęłam się drzeć że drzwi nie zamknąl i nie ma kota.
On, że zamknął, no ale wtedy gdy zamykał, to raz pewnie mu się dupa paliła bo kolega już czekał z rowerem, dwa-nie domknął dobrze bo wycieraczka wlazła pomiędzy drzwi i efekt był taki że nie ma kota.
Latarka, do piwnicy i szukam Lamara- K&*^^%A nie ma!!!!
Spłakana poleciałam na strych.
A moje Kochanie siedziało grzecznie pod drzwiami na pierwszym piętrze bo słyszało tam głosy sąsiadki, na wycieraczce, trząsł się cały , na mój widok zamiauczał, wzięłam go na ręce i zaniosła do domu, 10 minut tuliłam i uspokajałam siebie i jego.
Paździoch sobie po prostu wyszedł, zaczął łazikować, zgubił się i poszedł tam gdzie słyszał ludzi.

Bogu dzięki że:
1.Nie wyleciał za młodym na chodnik
2.Nie poszedł do piwnicy i nie najadł się trutek na myszy
3.Nie wyszedł na ogródek bo tam biegał sznaucer
4. Znalazłam go w miarę szybko

Młody po moim telefonie ze łzami w oczach za 5 minut był w domu i oberwał ścierą w łeb za to że nie sprawdził czy drzwi dobrze zamknął.

Może jutro wydawać się to będzie śmieszne ale ja nie potrafię się do teraz uspokoić.

Chryste Panie, nie wiem co bym zrobiła jakby się coś stało.
Diabelski Diabeł Lamar
vel Kozi Cyc
Prosimy pięknie w nasze skromne progi http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10466019

ObrazekObrazek

Blodka

 
Posty: 1273
Od: Sob wrz 07, 2013 9:45
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon kwi 21, 2014 15:03 Re: Chwała niech będzie Lamarowi/Przygody Koziego Cyca c.d.

Blodka pisze:Mijają mijają, ale czy spokojnie to nie wiem. Dziś miałam stan przedzawałowy, a dlaczego, wyjaśni poniższy thriller pt.
"LOST- czyli o co chodzi, gdzie jestem?"

Jak już kiedyś pisałam, wynajmuję mieszkanie na parterze w domu zlokalizowanym przy ulicy. Dla zobrazowania sytuacji nakreślę, że główne wejście od ulicy znajduje się jak łatwo zgadnąć, po jednej stronie, drugim wyjściem wychodzimy sobie czasami na ogródeczek posiedzieć na ławce, odpocząć w cieniu drzewek. To wejście prowadzi przez ogromną piwnicę z mnóstwem zakamarków.
Lamar słodko spał, zobaczyłam sąsiada-właściciela domu siedzącego na ławeczce , obok bawił się ich pies-sznaucerek. Beztroska, luz, nie myśląc wiele zrobiłam dwie kawy i poszłam do niego na ławkę.
W międzyczasie mój syn ryknął mi przez okno, że wychodzi na rower. Ok, odpowiedziałam i piję dalej kawę.
Po piętnastu minutach zachciało mi się przeokropnie sikać, tak więc pędzona pierwotnym instynktem pognałam do domu do wucetu.
Przeszłam przez piwnicę, wchodzę po schodach, patrzę , a moje mieszkanie o zgrozo otwarte na oścież!!!!!
Drzwi wejściowe zamknięte, ale pierwsze co to GDZIE KOT?????
Biegam po mieszkaniu, krzyczę, NIE MA!!!!!!!
Telefon, do dziecka, najpierw spokojnie kazałam mu się zatrzymać a potem zaczęłam się drzeć że drzwi nie zamknąl i nie ma kota.
On, że zamknął, no ale wtedy gdy zamykał, to raz pewnie mu się dupa paliła bo kolega już czekał z rowerem, dwa-nie domknął dobrze bo wycieraczka wlazła pomiędzy drzwi i efekt był taki że nie ma kota.
Latarka, do piwnicy i szukam Lamara- K&*^^%A nie ma!!!!
Spłakana poleciałam na strych.
A moje Kochanie siedziało grzecznie pod drzwiami na pierwszym piętrze bo słyszało tam głosy sąsiadki, na wycieraczce, trząsł się cały , na mój widok zamiauczał, wzięłam go na ręce i zaniosła do domu, 10 minut tuliłam i uspokajałam siebie i jego.
Paździoch sobie po prostu wyszedł, zaczął łazikować, zgubił się i poszedł tam gdzie słyszał ludzi.

Bogu dzięki że:
1.Nie wyleciał za młodym na chodnik
2.Nie poszedł do piwnicy i nie najadł się trutek na myszy
3.Nie wyszedł na ogródek bo tam biegał sznaucer
4. Znalazłam go w miarę szybko

Młody po moim telefonie ze łzami w oczach za 5 minut był w domu i oberwał ścierą w łeb za to że nie sprawdził czy drzwi dobrze zamknął.

Może jutro wydawać się to będzie śmieszne ale ja nie potrafię się do teraz uspokoić.

Chryste Panie, nie wiem co bym zrobiła jakby się coś stało.


Jezus, wiem jakie to nerwy :( ja mieszkam w bloku, ale niebezpieczeństw też jest niemało.
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Pon kwi 21, 2014 15:11 Re: Chwała niech będzie Lamarowi/Przygody Koziego Cyca c.d.

We mnie się gotuje jak wrzątek w garcu :evil:
Trochę mi żal Młodego bo jak dostał ścierą to było tylko słychać takie "chlap". No i dobrze że kazałam mu się po drodze zatrzymać jak jechał rowerem bo jeszcze tfu tfu nieświadomie a sprowokowałabym kolejne nieszczęście.

A oto moja ZGUBA mająca już wszystko w dupince,zwinięty jak grzybek pod krzaczkiem śpi sobie na drapaczku:
Obrazek
Diabelski Diabeł Lamar
vel Kozi Cyc
Prosimy pięknie w nasze skromne progi http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10466019

ObrazekObrazek

Blodka

 
Posty: 1273
Od: Sob wrz 07, 2013 9:45
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon kwi 21, 2014 15:59 Re: Chwała niech będzie Lamarowi/Przygody Koziego Cyca c.d.

Młodemu nic nie będzie :twisted:
I chwała Bogu, że kocinie też nic sie nie stało. Ja jestem przezorna tysiąc razy, ale napewno przyjdzie kiedyś taki moment, że o czymś nie pomyślę :( starsznie sie boję takich sytuacji.
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Pon kwi 21, 2014 16:41 Re: Chwała niech będzie Lamarowi/Przygody Koziego Cyca c.d.

LamarÓ mój koffany, co ja czytam, że Ty takie przeokropeczne przeżycie miałeś! Dobrze, że Duża Ciem znalazła i nie stała Ci siem krzywda bo bym chyba nie przeżyła tego.
Perełka troskliwa

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 21, 2014 16:46 Re: Chwała niech będzie Lamarowi/Przygody Koziego Cyca c.d.

Perełkó ja jezdem baranem bo zgubiałem się wew własnej posesyi, zamiast find way back home, drzwi zresztą były otwarte tom se leżał pod innymi na wycieraczce. Ale Duża powiem Ci jest debeściara, szukała mję aż znalazła. Nie pierwszy raz już zresztą, na tym polu jest genialnie wytresowana . Kocham Jom.
Lamar Lost.
Diabelski Diabeł Lamar
vel Kozi Cyc
Prosimy pięknie w nasze skromne progi http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10466019

ObrazekObrazek

Blodka

 
Posty: 1273
Od: Sob wrz 07, 2013 9:45
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon kwi 21, 2014 16:48 Re: Chwała niech będzie Lamarowi/Przygody Koziego Cyca c.d.

Lamarku ależ Ty lengłiczami szprechasz! Aleś Ty zdolny. Lizam Ciem po uszku, mój bohaterÓ!
Perełek

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 21, 2014 16:48 Re: Chwała niech będzie Lamarowi/Przygody Koziego Cyca c.d.

Ktoś tu zapraszał na ciacho :twisted: :twisted:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pon kwi 21, 2014 16:53 Re: Chwała niech będzie Lamarowi/Przygody Koziego Cyca c.d.

Ja zapraszałam -tak jest-i udostępniam najbardziej wygodne miejsce :piwa: Prosz bardz :1luvu:
A jemy takie coś:
Obrazek
Diabelski Diabeł Lamar
vel Kozi Cyc
Prosimy pięknie w nasze skromne progi http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10466019

ObrazekObrazek

Blodka

 
Posty: 1273
Od: Sob wrz 07, 2013 9:45
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon kwi 21, 2014 16:54 Re: Chwała niech będzie Lamarowi/Przygody Koziego Cyca c.d.

Bosz :o
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pon kwi 21, 2014 16:56 Re: Chwała niech będzie Lamarowi/Przygody Koziego Cyca c.d.

Że niby niedobre takie? :(
Diabelski Diabeł Lamar
vel Kozi Cyc
Prosimy pięknie w nasze skromne progi http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p10466019

ObrazekObrazek

Blodka

 
Posty: 1273
Od: Sob wrz 07, 2013 9:45
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon kwi 21, 2014 16:57 Re: Chwała niech będzie Lamarowi/Przygody Koziego Cyca c.d.

Blodka pisze:Że niby niedobre takie? :(


Że niby zjadłabym całą blachę :placz: :placz: :placz:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Pon kwi 21, 2014 16:59 Re: Chwała niech będzie Lamarowi/Przygody Koziego Cyca c.d.

Ja mam dość ciast i ogólnie żarcia po uszy... ale gruszkę sobie zjadłam i podzieliłam się z chomisiami nawet!

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon kwi 21, 2014 17:01 Re: Chwała niech będzie Lamarowi/Przygody Koziego Cyca c.d.

Słodkie to ja mogę w dowolnej ilości i o każdej porze Obrazek
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, MB&Ofelia, puszatek i 11 gości