Dzięki, kiedyś tam będą .Wcześniej czy później znajdą kociska fajne domki. Wiem to. Choć czasem kusi chęć oddania pierwszej "lepiej" brzmiącej osobie by sobie rozgęścić mieszkanie i zagęścić portfel.
Mam już pierwsze odezwy z ogłoszeń. A jakże.
O 24 godzinie przyszły dwa sms-y z zapytaniem o kota i lekkim przeproszeniem ,że tak późno się ośmielają pisać. Oczywiście bez określenia o jakiego kota chodzi. Zostało to wybaczone .Mam dobry charakter. Taki ludzko wyrozumiały

. Trudno , przeżyłam godzinę kontaktu i to, że prosiłam w ogłoszeniach by sms-ów nie pisać. Wiem, życie jest różne i zrozumiawszy ich desperację posiadania kota raczyłam odpowiedzieć. O 4 rano. Wtedy wenę akuratnie miałam. Liczę na równe mojemu zrozumienie i kontakty dalsze na podanego maila.
Tak, mam odezwy na Mikusia i Myszkę. Dziś otworzyłam pocztę i jest anonimowe zapytanie. Nie o anonimowego kota. Bym się nie pomyliła dostałam podpowiedź. Napiszę tylko,że ogłoszenie jest Myszki i fotki są też Myszkowe.
Witam jestem zainteresowana jednym kotkiem
Chodzi mi o tego jaśniutkiego szarego w kółeczku zaznaczyłam który dokładnie
Ludzie nie przestaną mnie zadziwiać. Aż strach wstawiać coś w tle czy dla towarzystwa ,bo może zechcą adoptować. Choć może i fajnie by było. Na Mikusiowym ogłoszeniu jest fota Mikusia , którego ja całuśnie przytulam. Może ktoś mnie też zakreśli kółeczkiem.
Poszłabym na pełne miseczki, wylegiwanie się do upadłego, może dom być nawet wychodzący bo będę się pilnować ganka i pór posiłku. Umiem korzystać z sedesu i z pilota.