ŚLEPACZKI CZ.VII -DO ZAMKNIĘCIA. dziękujemy

[alessandra]

TŻ pożerał kurczaka, a TŻ-ta stado wzrokiem
Sępy

a ja myślałam,że tylko u mnie sepią -normalnie jakby tydzień nie jadły i ta biedniutka psinka ze smutnymi oczkami

[anka1515]

Tż chytrus.Moja Plamka i Nerwusek na pewno by mu na to nie pozwoliły.
Jedno z jednej strony drugie z drugiej i kuraka nima.Chyba że na przeszkolenie do twojego Tż
moje podeśle.

[jerzykowka]

Ze specjalną dedykacją dla Mamy Chrzestnej
Wiosenny Michaś. Jedyny nie "sępiący" w naszym domu

[nelka83]

Z TŻ-ta taki chytrus, że jak nie patrzę to każdego sępa nakarmi
Ja to i owszem, jestem chytrus bo ode mnie trudno coś wysępić (Kitka lubi mieć sraczkensa po kurczaku, Aron musi schudnąć więc mu nie wolno, a Ciucia sępi bo reszta tak robi więc od grupy odstawać nie będzie ).
Aron to miszczu w sępieniu, jak nic nie dostaje to zaczyna się niecierpliwić, a jak się niecierpliwi to podaje łapy - raz lewa, raz prawa mimo, że nikt go o to nie prosi
Kitka robi cudne, maślane oczka i trąca łapką dłoń by coś dostać
A CikCik? Tak jak wyżej pisałam - naśladuje resztę
Zastanawiał się ktoś dlaczego koty siedzą po obu bokach Arona, a nie np. pod jego paszczą?


Papuśny Michaś, sama słodycz

[alessandra]

Ze specjalną dedykacją dla Mamy Chrzestnej
Wiosenny Michaś. Jedyny nie "sępiący" w naszym domu

jeżu ...normalnie... mniam
Joaś, Ty naprawdę chyba lubisz dreszczyk emocji , a myślałam,że po ostatnim telefonie w/s Michasia będziesz ostrożniejsza -aż się prosisz o realizację niecnych planów

Widac ,że przytył- ładnie wygląda i futerko jakby lepsze - trzymaj tak, chłopaku

[alessandra]

Zastanawiał się ktoś dlaczego koty siedzą po obu bokach Arona, a nie np. pod jego paszczą?

Aby nie capnął któregoś jako smacznego kąska?

[nelka83]

Zastanawiał się ktoś dlaczego koty siedzą po obu bokach Arona, a nie np. pod jego paszczą?

Aby nie capnął któregoś jako smacznego kąska?

Sępiącemu Aronowi z paszczy wydostają się hmmm, jak to nazwać? no takie śliniane, ciągnące się nitki, które w pewnym momencie urywają się i robią "kap" na podłogę
I takie właśnie "kap" na łepek, grzbiet czy nawet nos obie panny zaliczyły
Człowiek uczy się na błędach - wychodzi na to, że koty też

[Klub Ślepaczkowy]

Czas na wiosenne porządki, Joasia zrobiła podsumowanie zeszłego roku, wkrótce wstawi tutaj; w ramach porządkowania troszeczkę zmieniamy zasady wsparcia, aby w przyszłości na bieżąco móc wstawiać rozliczenie i zajmowało liczenie kilku godzin

Prosimy, aby każdy opiekun kotka zgłaszanego do wsparcia poinformował pisemnie na wątku ogólnym lub pw z jakiej lecznicy będzie faktura : nazwa, adres , data wystawienia faktury, dobrze, jesli w treści faktury będzie imię kotka - dotyczy to wyboru jako formy wsparcia zapłatę za zabieg czy leczenie kotka. To tylko chwila , a ułatwi to i nam i Fundacji pracę

[meg11]

Żuczek u BOŻENYZWIŚNIEWA.

[meg11]

Kajusia u BOŻENYZWIŚNIEWA.

[alessandra]

dziękujemy meg11 za zdjęcia -koty śliczne

[OlaLola]

Chciałabym zgłosić dwa ślepaczki szukające domów będące pod opieką Fundacji Szara Przystań. Prosimy o pomoc w ogłoszeniach, wsparcie finansowe nie jest potrzebne. Z góry dziękuję , więcej zdjęć kotków mogę przesłać na emaila.

FART



Imię: Farcik vel Oczko
Płeć: kocurek
Data urodzenia:15.04.2013
Stosunek do kotów: dobry
Stosunek do psów: nieznany
Stosunek do dzieci: toleruje
Sterylizacja: tak
Szczepienia: tak
Kontakt do opiekuna: 516083017
Opis:kotek będzie miał za miesiąc rok,ma niesprawne oczko na które nie widzi i często na to oczko łzawi z powodu stanów zapalnych,jest kotkiem spokojnym wręcz płochliwym ,otwarty kiedy zna osobę ,ostrożny do nieznajomych potrzebuje czasu żeby się zaprzyjażnić,ma świetny kontakt z drugimi kotkami ,cały czas przebywa w dużej gromadzie kociaków razem ze swoim rodzeństwem,nie sprawia większych kłopotów nie jest typem rozrabiaki ale kocie figle lubi najlepiej czuje się w towarzystwie,nie wpycha się na kolana ale bliskość opiekuna lubi ,do spania przychodzi i też wtedy potrzebuje przytulania dla niego szczęśliwy domek to spokojni cierpliwi ludzie którzy dadzą mu dużo miłości i zobaczą w nim pięknego kotka a już najlepiej kiedy zostałby zaadoptowany z kotkiem którego już zna

BUBA




Imię: Buba
Płeć: kotka
Data urodzenia:20.08.2013
Stosunek do kotów: bardzo dobry
Stosunek do psów: nieznany
Stosunek do dzieci: do starszych dobry
Sterylizacja: tak
Szczepienia: tak Kontakt do opiekuna: 516083017
Opis:koteczka w wyniku powikłań po kocim katarze straciła oczko kiedy miała 6-tygodni, ona nie wie że jej brakuje oczka ,jest żywa sprytna ruchliwa,w niczym jej nie przeszkadza że ma tylko jedno oczko,kotka bardzo kontaktowa lubi przytulanie,mizianie ,śpi z opiekunem ,kiedy potrzebuje głaskania to zaprasza wyrażnie zalotnie do zabawy i od razu wiadomo o co chodzi,zżyta bardzo ze swoją siostrą Balbinką ale z innymi też pozostaje w przyjażni,głośno mruczy jak jest zadowolona,zabawi się kapselkiem plastikowym jak też zwykłym papierkiem jest szczęśliwym kocim dzieckiem,piękna i ma piękny charakter,potrzebuje kochających opiekunów

[alessandra]

Oluś, juz przesyłam do Eweliny, aby wstawiła na fb


A ja mam przykrą wiadomość o Gremlinku

Niestety nie udało się uratować oczek Gremlinka . Właśnie jest po usunięciu obydwu oczek, ponieważ stan ich z dnia na dzień się pogarszał. Widać wyraźnie, że teraz czuje się lepiej. Proszę koleżankę o zdjęcia ale ciężko to idzie. Przyślę na pewno.

Gremlinka, który miał duży problem z oczkami, wspieram wirtualnie ,Andżelika znalazła mu ds i także wspiera- wsparcie było ważnym punktem w decyzji o ds ; koszt zabiegu usunięcia obydwu oczek jest spory, dlatego pozwoliłam sobie zgłosić Gremlinka do wsparcia w kwietniu.


Tak wyglądał Gremlinek przed operacją

Diagnoza z 2009r.

Niestety, diagnoza brzmi - Gremlinek nie widzi i nigdy nie będzie już widział. Jest to jednak jaskra w najgorszym wydaniu. Dr Kiełbowicz powiedział nam ,że teraz kociak już nie cierpi , ale wcześniej , czyli do chwili zakończenia procesu chorobowego cierpiał straszliwe i niewyobrażalne męki. Wyglądało to tak jakby ktoś pompował mu do gałek ocznych powietrze. Można mu tylko teraz pomagać nawilżając oczy do końca życia. Zakupiłam już przepisaną maść i 1 tubka wystarczy chyba na 8-10 dni - koszt 21,00zł. Jest wart każdej pomocy , bo jest taki kochany i miły a przede wszystkim wdzięczny.

Kilka słów: Gremlinek mieszka u kochającej rodziny.. ma kilku kocich przyjaciół.. trochę funkcjonuje jak ślepaczek niestety, bo ciśnienie w oczkach, mimo, że leczone (Domek dziękuje za wsparcie od forumowiczów), to jednak się utrzymuje.. i już tak będzie (a więc jest bardziej wrażliwy i strachliwy), kropelki cały czas niezbędne.. Gremlinek jest jednak przytulaśny.. miziasty.. ma naprawdę dobry domek.. gdyby nie te oczki...

lista na kwiecień

1. Gremlinek
wątek-historia Gremlinka viewtopic.php?f=1&t=98772

[lidka02]

Dziękuje za karme do futer
Kotki śliczne

[kicikicimiauhau]

Smutne, że Gremlinek stracił oczka