Teraz jak tak sobie patrzę na zdjęcia z września, dochodzi do mnie jak urósł. Tyle że dla mnie na zawsze będzie małą sprytną, acz ciapowatą kruszynką, niezależnie od tego jak urośnie
Jego wagę czuć już konkretnie, wróciłam dziś z uczelni, zasiadłam przy kompie w celu standardowego przejrzenia poczty, stęskniony Kić wyłożył mi się na ramieniu, po raz pierwszy mam zakwasy po kocie
Pytanko mam: Czy tak zwana pasta odkłaczająca do niezbędny niezbędnik? Widzę że zrzuca futerko, liże się teraz dość intensywnie, czy kupić pastę, jeśli tak , to jaką polecacie, a jeśli nie , to czy wystarczy posiane kociej trawki?




(AMY 









