Spilett pisze:Zawsze siura jak jestem, raz się zdarzyło że ja byłam w pokoju a mała małpa nalała w przedpokoju (prawie) na Kaśki kapcie, raz poszła za mną do łazienki i nalała na mopa opartego o ścianę, no a tak to albo u mnie w pokoju albo właśnie u Kaśki...
Kołdra przykryta jest kocem, oczywiście koc też mokry ale jego akurat da się wyprać więc przetarłam tam, gdzie nasikała. Niestety moje łóżko nie da się złożyć
Noo, to jeśli wykluczyłaś u niej wszelkie zapalenia pęcherza itd, to jednak może to być stres lub zapachy, jedno z dwóch albo to i to.
Do tego doszłam po wieluuuu telefonach i czytaniu w necie, bo to posikiwanie Pereł bardzo przypomina mojego Teemola.











