Beeju, Guree, Natalia i Kacperek [*] część II - smutno...

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie lut 09, 2014 10:47 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

tak się naczytałam o miodku, że musiałam go zjeść na śniadanie z żytnim chlebkiem i mleczkiem :)
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76635
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lut 09, 2014 16:07 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

mir.ka pisze:tak się naczytałam o miodku, że musiałam go zjeść na śniadanie z żytnim chlebkiem i mleczkiem :)

:ok: :ok: :ok:

ja dzisiaj miód do herbaty, a kanapka z pasztetem ;)
(ale za to dobrym, prawdziwym, żorskim, który w składzie nie ma żadnego mom-u, ulepszaczy, itd ;-) )
no i chleb własny, na zakwasie :mrgreen:
a kolejny chleb właśnie wyrasta...

a potem pizza :D
miało być to wszystko nieco wcześniej, ale zaliczyłam z tż-tem wizytę u lekarza.... :roll:
jakieś grypsko go brało od jakiegoś czasu... we wtorek był u lekarza, leki brał, ale...
dzisiaj 39 gorączki, całkowicie zapchane zatoki i tym podobne przyjemności...
więc cóż mi pozostało, tż-ta do auta i do lekarza...
już nieco lepiej, antybiotyk wzięty, zatoki trochę odetkane, teraz śpi...
a ja jak zwykle w kuchni ;-)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Nie lut 09, 2014 17:31 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

charm pisze:
Lidka pisze:Chyba musze troszkę doczytać:))

oj tak :mrgreen:

btw, chcesz tez zakwas? (zytni)
bede w schronisku na dniu otwartym, przyioze kamienie, zakwas dla AgiPap, chcesz tez?


Oczywiście, ze chcę.
Mam nadzieję, że do tego czasu się douczę co i jak robić.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lut 09, 2014 20:03 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

O rany, to zdrówka TŻtowi :roll: :ok: :ok: :ok:
Ja w niedziele do lekarza szliście musiało być nie za bardzo ...
Kciuki !
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto lut 11, 2014 7:45 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

psiama pisze:O rany, to zdrówka TŻtowi :roll: :ok: :ok: :ok:
Ja w niedziele do lekarza szliście musiało być nie za bardzo ...
Kciuki !

dzięki... przydają się, a mnie dużo cierpliwości......

mężczyźni chorują na różne sposoby, niektórzy umierają przy 37 stopniach, itd...
mój tż jest całkowitym przeciwieństwem - do lekarza pojechaliśmy, bo miał ponad 39 i chwilami urywał mu się film...
jest na antybiotykach, ma inhalacje, itd, do tego dostał wapno (dożylnie, kto zna to wie jak działa...) i prikaz leżenia w łóżku..
no ale że gorączka spadła (wczoraj miał tylko 38...) i po wapnie i inhalacjach może w miarę normalnie oddychać, to co wymyślił? że dzisiaj pojedzie na budowę pomóc belki ciąć..... :evil:
jak go za ten pomysł op... a potem zadzwoniłam do jego rodziców żeby zrobili to samo, to swierdził, że "to pojedzie tak tylko, pracować nie będzie..."
ręce opadają...... :?
efekt - został w domu bez auta i kluczy z domy...
gorzej niż z małym dzieckiem... :roll:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto lut 11, 2014 8:06 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

Mój podobnie robił tzn. jak był chory to udawał, że generalnie nic mu nie jest. Ale w zeszłą zimę grypa go powaliła, przez prawie 10 dni miał gorączkę około 39 stopni, schudł 7 kg i organizm sam mu zastrajkował. Potem za szybko wrócił do pracy i karetką wylądował w szpitalu. Wtedy się wystraszył i trochę bardziej przejmuje się swoim zdrowiem teraz :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto lut 11, 2014 10:42 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

O zdrówka Tżtowi,a Tobie rzeczywiście dużo cierpliwości :ok: :ok: :ok:
I hejka Wam :1luvu: :1luvu: :1luvu:

AgaPap nieźle przeszliście 8O
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Śro lut 19, 2014 18:38 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

w koooońcu dotarłam do kompa :oops:

tz nieco lepiej, jutro wraca do pracy..
dla odmiany ja nieco gorzej, tzn trochę mnie coś bierze, ale dzielnie się bronię - nie pozwolę, żeby mnie jakieś choróbska brały :twisted:
w dodatku mnie w pracy urządzili klimatyzacją, i to dość modelowo
wyygladam, jakbym miała klasyczny koci katar..... :roll:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Śro lut 19, 2014 19:15 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

charm pisze:w koooońcu dotarłam do kompa :oops:

tz nieco lepiej, jutro wraca do pracy..
dla odmiany ja nieco gorzej, tzn trochę mnie coś bierze, ale dzielnie się bronię - nie pozwolę, żeby mnie jakieś choróbska brały :twisted:
w dodatku mnie w pracy urządzili klimatyzacją, i to dość modelowo
wyygladam, jakbym miała klasyczny koci katar..... :roll:



tak to jest z klimatyzacją :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76635
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 19, 2014 20:28 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

Nooo,jezdeście wreszcie :piwa:
Upsss,nie zazdroszczę ,zdrówka pełno :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw lut 20, 2014 20:29 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

Dużo osób teraz coś łapie, bo jest dziwna pogoda, ciśnienie skacze, pogoda złudnie ciepłem kusi a tak naprawdę jest chłodno, ale nie az tak, żeby wirusy się w cieple namnażały i grypa zaczyna zbierac żniwa.
Zdrówka herbatką z miodkiem i cytryną.
Zamówiłam z alle dwa różne miodki z prawdziwych wieloletnich pasiek (sprzedawcy sprzedają od lat i mają bardzo dobre opinie), gryczany i aromatyczny lipowy. To było 10 dni temu. Nie ma już połowy gryczanego i ćwiartki lipowego :oops: Strasznie dobre :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw lut 20, 2014 21:52 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

psiama pisze:Dużo osób teraz coś łapie, bo jest dziwna pogoda, ciśnienie skacze, pogoda złudnie ciepłem kusi a tak naprawdę jest chłodno, ale nie az tak, żeby wirusy się w cieple namnażały i grypa zaczyna zbierac żniwa.
Zdrówka herbatką z miodkiem i cytryną.
Zamówiłam z alle dwa różne miodki z prawdziwych wieloletnich pasiek (sprzedawcy sprzedają od lat i mają bardzo dobre opinie), gryczany i aromatyczny lipowy. To było 10 dni temu. Nie ma już połowy gryczanego i ćwiartki lipowego :oops: Strasznie dobre :mrgreen:


litrowe słoiki? 8O
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76635
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lut 22, 2014 19:34 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

mir.ka pisze:
psiama pisze:Dużo osób teraz coś łapie, bo jest dziwna pogoda, ciśnienie skacze, pogoda złudnie ciepłem kusi a tak naprawdę jest chłodno, ale nie az tak, żeby wirusy się w cieple namnażały i grypa zaczyna zbierac żniwa.
Zdrówka herbatką z miodkiem i cytryną.
Zamówiłam z alle dwa różne miodki z prawdziwych wieloletnich pasiek (sprzedawcy sprzedają od lat i mają bardzo dobre opinie), gryczany i aromatyczny lipowy. To było 10 dni temu. Nie ma już połowy gryczanego i ćwiartki lipowego :oops: Strasznie dobre :mrgreen:


litrowe słoiki? 8O

lipowy i gryczany.. mniam... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

mir.ka pisze:tak to jest z klimatyzacją :(
z klimatyzacją i niezbyt rozgarniętą osobą, która... może lepiej nie będę tego pisała na publicznym forum....

Myszolandia pisze:Nooo,jezdeście wreszcie :piwa:
Upsss,nie zazdroszczę ,zdrówka pełno :ok: :ok: :ok: :ok:
dzięki :)
oczy nadal szaleją, teraz dla odmiany oba...
diagnoza - bakteryjne zapalenie spojówek, a do tego najprawdopodobniej herpes...
no żesz... to, że kociara jestem, to znaczy, że mam wyglądać, jakbym miała koci katar...?

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Sob lut 22, 2014 19:41 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

mir.ka pisze:
psiama pisze:<ciach>Nie ma już połowy gryczanego i ćwiartki lipowego :oops: Strasznie dobre :mrgreen:

litrowe słoiki? 8O
No, 1, 2 kg każdy. Dzis stan jest "ciut" inny :twisted:

Lipowy jest genialny, nawet moja młoda wsuwa. Gryczany głęboki ale zapach swoisty dla tego miodu odstrasza niejednego i ... zostaje dla mnie :D

Jej, z oczkami nie ma żartów ! Zdrówka :ok: :ok: :ok:
Herpes i calci to ta sama rodzina co KK u kotów.
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Sob lut 22, 2014 19:44 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

Pożądam gryczanego!
Zdrówka charmku, duuuużo :ok:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 18 gości