♥ Moja Niebieska Mafia ♥

[Surima]

Grandzioł ogląda rozpoczęcie Olimpiady ona jest uzależniona od telewizora. Wpatruje się w srebrny ekran, przekręca śmiesznie główkę i żywo reaguje jak się coś dzieje.

Etna też oglądała rozpoczęcie olimpiady, może się umówiły?

[ab.]

To siostry są, więc mają wspólne zainteresowania

Grandzioł siedziała i wpatrywała się w telewizor, mąż przełączył kanał, mała odwróciła się z takim wyrzutem w oczkach ....
"No co ty?
Ja to oglądałam, przełącz!"

[MB&Ofelia]

Siajka. My też mamy troszku focha bo jezdeśmy u dziatka i na bałkonu nie ma sikorków! No jak to nmoże nie być sokirków, jak my przyjeźdżamy?
Mała Ciorna Carmen

[ab.]

My jutro jedziemy na wycieczkę do teściów i chyba zabierzemy Mafię ze sobą.
Jeszcze tam nie były i nie znają dziadków

[NatjaSNB]

Nie znają jeszcze swoich najmłodszych wnuczek??

[ab.]

Nie znają jeszcze swoich najmłodszych wnuczek??

NIE

[edyta_strzelec]

Oj to będzie się działo , już sobie wyobrażam szalejącą Mafię po nowym miejscu, zwiedzającą każdy kąt. Ja Sergiusza tylko raz zabrałam do swoich rodziców. On nie lubi być zamknięty w transporterze więc przez całą drogę w samochodzie był straszny płacz. Jakby kotka ze skóry obdzierali . A droga trwała raptem 12 min. Ale się nie poddam i zabiorę go jeszcze kiedyś ze sobą

[ab.]

Jak zabierałam Szajkę z hodowli to też strasznie płakała i chciała wyjść z transportera.
Pani Ania powiedziała nam wtedy, że powinniśmy ją jak najczęściej zabierać ze sobą, żeby się przyzwyczaiła do podróży i żeby nie kojarzyła transportera z weterynarzem.
Po trzech pierwszych razach przestała miauczeć i teraz kładzie się na kocyku, a jak samochód ruszy zasypia.

Grandzioł jeszcze koncertuje, ale to dlatego, że jest zima i nie wychodzimy tak często jak z Szajeczką.

[edyta_strzelec]

W takim razie pójdę za Twoim przykładem i będę Sergiusza przyzwyczajać. Marzy mi się zabieranie go ze sobą na wyjazdy weekendowe czy na wakacje. Od kiedy jest u mnie tj. ok 3 m-cy nigdzie tyłka nie ruszyłam, ale tak nie będzie zawsze. Nie wyobrażam sobie zostawić go samego w mieszkaniu musi podróżować ze mną .

[barbarados]

OOooo , pokolenie telewizyjne Ci rośnie
Proszę o relację z wycieczki

[NatjaSNB]

Taaaa my niestety nie przyzwyczajaliśmy do podroży i póki co samochód kojarzy im się głównie z tym, że jak się nim gdzieś pojedzie to można wrócić bez jajek czy w jakimś głupim kubraku w grochy...

[ab.]

Taaaa my niestety nie przyzwyczajaliśmy do podroży i póki co samochód kojarzy im się głównie z tym, że jak się nim gdzieś pojedzie to można wrócić bez jajek czy w jakimś głupim kubraku w grochy...

[Milena_MK]

Taaaa my niestety nie przyzwyczajaliśmy do podroży i póki co samochód kojarzy im się głównie z tym, że jak się nim gdzieś pojedzie to można wrócić bez jajek czy w jakimś głupim kubraku w grochy...

Haha Madzia, jakie trafne spostrzeżenie A my przyzwyczajaliśmy od początku, wycieczki krótsze lub dłuższe, ale niestety Elisha nadal urządza koncerty jak tylko ruszamy... Choć jest już lepiej odkąd jeździ z Beniaminkiem.

[Blodka]

Tia.... ja to się wogóle zastanawiam a propos telewizora kiedy mi pieprznie na podłogę, bo Lamar sobie na niego wchodzi a jak wchodzi to on sobie niebezpiecznie się kołysze .
Mówię Wam,ni mom siłów.

[KubaTST]

U nas Hanka za malucha łapała Małysza w trakcie lotu

Teraz przeszła na wyższy poziom - liże ekran I nie wiem czemu, bo nie używam chemii do mycia tylko suchą szmatką przecieram, ale widać smaczny jest

Dzisiaj chciała złapać narciarza w TVN24 i te literki czasem łowi, co jeżdżą u dołu ekranu

A co do podróży... U nas jest darcie paszczy przez pierwsze 30 minut jazdy - to chyba na wypadek, gdyby wycieczka była do weta (po 30 minutach ganiania kotów po domu zanim trafią to transportera oczywiście) potem już jest spokój, bo to NA PEWNO nie jest wycieczka do weta tylko do "babci", a tam jest suuuuper

Miłej niedzieli