WARSZAWA - BIAŁY KOCUR nowy dom w Wisniewie :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 28, 2014 9:28 Re: WARSZAWA - BIAŁY KOCUR nowy dom w Wisniewie :)

Scan żarełka dla Śnieżka. Koszt dziennego leczenia wychodzi 30 zł. Kroplówki i leki. Jak dostanie kroplówkę je aż miło. Bez podania kroplówki nie chce wcale jeść, pije tylko wodę z rozmoczonej karmy zwykłej a tej nie można podawać bo musi jeść tylko wątrobową i koło się zamyka.

Obrazek
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19454
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Wto sty 28, 2014 13:17 Re: WARSZAWA - BIAŁY KOCUR nowy dom w Wisniewie :)

Dziękuję meg 11 za wrzucenie paragonów.
Sniezek dzisiaj sam zjadł pół puszeczki puriny tej specjalistycznej.To taki pasztet jest i chętnie ja zjadł z ciepła odrobinka wody.No zobaczymy dzisiaj jak dalej to pójdzie.Jesli zje kolejne posiłki sam(oczywiście musze mu gadac i głaskac i bełtac palcem w misce to wtedy tez gada i ciumka,no,ale wazne,ze zaczał sam jesc).Jutro mamy umówiona wizytę u weta i badania dodatkowe.Ogólnie pięknie nie wygląda,niestety od razu widac,że jest chory,po kroplówkach wygląda od razu lepiej,wiec codziennie ja dostaje z arsenałem leków.Tak jak napisała Małgosia,koszt dniowego "kroplówkowania" z lekami to 30zł :( Jest to nie ukrywam wielkie obciazenie dla mojego budzetu,tym bardziej,że trzeba kupować puszki watrobowe pzrynajmniej pzrez jakis czas.
Dziękuję za wpłatę 50zł od mamaGiny-bardzo dziękujemy. :kotek:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro sty 29, 2014 18:29 Re: WARSZAWA - BIAŁY KOCUR nowy dom w Wisniewie :)

Niestety nie ruszyliśmy się z domu ,wczoraj samochód meżowi sie rozkraczył na poważnie,a pogoda jaka jest to szkoda mówić.Dziecko nie poszło nawet do przedszkola,bo tak było zawiane,ze nie dało się przejść.Wieje i zawiewa nam drogę wyjazdowa,a kota w kontenerze nie bede niosła w zamieć...
Wczoraj młody ładnie jadł,dzisiaj spał i nie ruszał nic,ale wieczorkiem na szczęscie nadrobił,zjadł sporo puchy z woda,teraz pije i sobie zwiedza domek.Leki w domu są,kroplówki też w razie czego...No to chyba tyle 'zmartwień' na dzisiaj...

Jak cos się będzie działo dam znac,nie widze sensu pisania sama do siebie...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro sty 29, 2014 20:57 Re: WARSZAWA - BIAŁY KOCUR nowy dom w Wisniewie :)

Pisz,pisz....co niektórzy chętnie czytają o białym kocurze :mrgreen:
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Śro sty 29, 2014 22:08 Re: WARSZAWA - BIAŁY KOCUR nowy dom w Wisniewie :)

agnieszka.mer pisze:Pisz,pisz....co niektórzy chętnie czytają o białym kocurze :mrgreen:


Wczoraj bardzo byłam ucieszona poprawa a kota,dzisiaj prawde mówiąc złapałam doła,ale wieczorkiem zjadł sporo puszki,a teraz wciagnał caluśka puszkę Troveta 85gram.Jak do tego doszło?no tak-siedze w łazience mysle tam co tu jeszcze wykombinowac i patrzę,a tu jakas biała rękawiczka pod drzwiami pazurkiem wymiata...i gada;miau....No to pańcia na równe nogi drzwi otwiera,a tam siedzi mój chorutek w bezpiecznej odleglości i chce papu.No,ale che to jedno,tyle,że do łazienki nie wejdzie za cholerke,bo tam odbywaja się zawsze kłuje i kroplówki,wiec trzeba było zrobic polowanie.Syn musiał dwa razy na pietro podazac nim Sniezka złapałam na schodach.Oczywiście nie bronił sie wcale jak go złapalam,ale po takim zachowaniu widze,że jest poprawa....z czego sie bardzo,bardzo ciesze...Jeszcze zeby suchego pochrupał to byłoby super,bo na puszkach to raczej mnie wykończy finansowo...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob lut 01, 2014 15:40 Re: WARSZAWA - BIAŁY KOCUR nowy dom w Wisniewie :)

Nie jestem jeszcze zadowolona z powrotu do zdrowia Sniezka,ale..juz drugi dzień młody dostaje suche jako pierwszy posiłek,wiec jest głodny i musi cos zjeść.Oczywiście podje troche,ale potem stoi i czeka na puszeczki,wiec jak dwa razy w ciagu dnia poje suche to i puszeczki dostaje.Wydaje sie juz ładniejszy fizycznie,siersc jakby znowu puchata sie zrobła.Od dwóch dni bez kroplówek jestesmy całkowicie,wiec obserwujemy.Po niedzieli mam nadzieje dojechać na badania.Dzisiaj dopiero przestało nam drogę zawiewać...
Nawet nie wiecie jak się ciesze,że mu lepiej jest....buziakuje znowu ,spi ze mną pzrytulony,takie kroplówkowanie bardzo zbliża ...On zrozumiał chyba,ze to dla jego dobra,wiec juz sama daje rade mu wszystko podłaczyc podskórnie bez ucieczek jest....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie lut 02, 2014 18:04 Re: WARSZAWA - BIAŁY KOCUR nowy dom w Wisniewie :)

Masz się z nim , nie ma co...
zdrowiej Śnieżku!!!
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Sob lut 08, 2014 13:33 Re: WARSZAWA - BIAŁY KOCUR nowy dom w Wisniewie :)

Dostałam dzisiaj wiadomość telefoniczna wyników Śneżka,bo robiliśmy ponowne badania i dodatkowe na cukrzyce.Cukrzyce wykluczono.Niestety wyniki wątrobowe się pogorszyły,jest źle :( Będzie dostawał leki,może się uda dzisiaj jeszcze je odebrać,ale watpie,Jest na drogiej karmie watrobowej na razie.Staram się Ornipural załatwiać też...
Ogólnie jest poprawa wizualnie,ale przeraża mnie tak szybkie pogorszenie wynikowe :( .Sniezek bawi się juz od kilku dni,gada,chodzi tak jak dawniej.Bawi sie wędka swoja ulubioną,dostaje odpowiednią karmę....je oddzielnie,nc nie podjada,pilnuje go jak oka w głowie...On sam juz nie wieczerza,tylko czeka pod łazienka....Takiego doła mam ,ż enie wiem co napisać :roll:

Obrazek
świstek na 120zł trzeba podzielic na dwa,bo i Lepek mój ślepy/padaczkowy miał badania robione,reszta Śnieżka

Kupiłam znowu 6 puszek duzych karmy za 56zł ,ale nie mam świstka.Nie widze potrzeby "rozliczania się",ale wrzucam tutaj to,żeby było wiadomo,że kot jest zaopiekowany i leczony...gdyby były "wątpliwości"...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie lut 09, 2014 22:14 Re: WARSZAWA - BIAŁY KOCUR nowy dom w Wisniewie :)

Bożenko aż za dobrze Cię rozumiem, moja Wasylisa po tygodniowym leczeniu nie ma żadnej poprawy, na wtorek postaram się USG załatwić. Też ładnie się bawi gania z Rumcajsem a jest żle :(
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 19454
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Sob lut 15, 2014 8:42 Re: WARSZAWA - BIAŁY KOCUR nowy dom w Wisniewie :)

Minęło parę dni, jest jakaś poprawa u kota?
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Nie lut 16, 2014 10:40 Re: WARSZAWA - BIAŁY KOCUR nowy dom w Wisniewie :)

Chciałabym podziękować Asi (asia2)za zdobycie dla nas leku Śnieżkowi i mojemu niewidomemu kotu Lepkowi.Dziękuje,że mimo nawału pracy jaki masz znalazłaś czas,zaangażowałas tez swoich bliskich,żeby przekazac mi lek w Warszawie wtedy kiedy mogłam to odebrać..Wiem,że nie chcialaś podziękowań na forum,bo jesteś skromną osoba o wielkim sercu,ale taka postawa jak Twoja powinna być przykładem dla innych.Jak widać można pomóc komuś bezinteresownie. nie bacząc na to,czy sie lubi kogoś ,czy nie.Jeszcze raz dziękujemy :kotek:
agnieszka.mer pisze:Minęło parę dni, jest jakaś poprawa u kota?

Na razie jesteśmy bez kroplówek,ale na lekach codziennie
Od dzisiaj Śnieżek zaczął kurację .Mamy nadzieje,ze watroba się trochę zregeneruje.Je sam,ale nie zawsze chce karmę wątrobowa,wiec jak juz nie rusza to je dobra karme z innymi kotami,ale staram sie jednak,żeby jadł to co powinien.Boi się juz zamykania w lazience,wiec jak jest pora karmienia to ucieka.Łapanie go na siłę powoduje stres,wiec teraz dbam o jego komfort psychiczny...To tyle...jest lepiej ,ale jestem ostrozna w cieszeniu się poprawa,bo wiele razy moje koty umierające nagla cudownie zdrowiały,a nagle odchodziły.Mam nadzieje,że Śnieżek się nie podda,bezie się leczył ,jadł co tzreba i przytulał do pani pzrez wiele następnych miesiecy/lat...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro mar 26, 2014 17:22 Re: WARSZAWA - BIAŁY KOCUR nowy dom w Wisniewie :)

troszkę odżyliśmy po kuracjach :
Obrazek

Obrazek
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro mar 26, 2014 20:12 Re: WARSZAWA - BIAŁY KOCUR nowy dom w Wisniewie :)

Cudna poza! Moja kocinka jak tak leży to cały brzuch leży koło niej.
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Czw mar 27, 2014 8:00 Re: WARSZAWA - BIAŁY KOCUR nowy dom w Wisniewie :)

agnieszka.mer pisze:Cudna poza! Moja kocinka jak tak leży to cały brzuch leży koło niej.

Dostała leki,potem pzreszedł cala kuracje Ornipuralem,wyglada dobrze jak na razie.Bawi się,je ładnie,wiec jestem czujna,ale nie wystraszona
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie lip 20, 2014 20:18 Re: WARSZAWA - BIAŁY KOCUR nowy dom w Wisniewie :)

Jak tam Bielinek ? Zdrowy?
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 80 gości