Fundacja JOKOT - dziękujemy za pomoc :) s. 67

jopop pisze:No, moi drodzy, warto było Dokładną kwotę podamy jak ją policzymy po raz n-ty, ale z grubsza mamy 8750 zł zebrane podczas imprezy Do tego jeszcze trochę darów rzeczowych, też "się liczą" jeszcze

Tylko z puszek, czy razem ze sprzedażą książek i gadżetów?
Cieszę się, bo 8750 piechotą nie chodzi, choć miałam nadzieję na więcej. Nie pamiętam, ile bywało pod Leclerkiem, ale chyba mniej?
No i cóż - za jakiś niezadługi czas trzeba powtórzyć :ok:

Korneliusz (niechętnie) poleca się na przyszłość :wink:

całość.

ja się tam bardzo cieszę, bałam się że będzie mniej. zwłaszcza po nędznym dość piątku

w leclercu najlepszym było trochę ponad 5000, w gorszym mniej niż 3 tys

koteczekanusi pisze:
jopop pisze:No, moi drodzy, warto było Dokładną kwotę podamy jak ją policzymy po raz n-ty, ale z grubsza mamy 8750 zł zebrane podczas imprezy Do tego jeszcze trochę darów rzeczowych, też "się liczą" jeszcze

Tylko z puszek, czy razem ze sprzedażą książek i gadżetów?
Cieszę się, bo 8750 piechotą nie chodzi, choć miałam nadzieję na więcej. Nie pamiętam, ile bywało pod Leclerkiem, ale chyba mniej?
No i cóż - za jakiś niezadługi czas trzeba powtórzyć
Korneliusz (niechętnie) poleca się na przyszłość

Korneliusz :piwa:

- niech będzie niechętnie, aby był :lol:

alix76 pisze:Korneliusz - niech będzie niechętnie, aby był

zwłaszcza że po minie to i tak nie wiadomo czy chętny czy nie :twisted:

Ponawiam prośbę o zmianę tytułu.

Teraz wystarczy wykasować datę :twisted:

jopop pisze:ja się tam bardzo cieszę, bałam się że będzie mniej. zwłaszcza po nędznym dość piątku

w leclercu najlepszym było trochę ponad 5000, w gorszym mniej niż 3 tys

W takim razie też się cieszę. I proszę mi nie wyśmiewać się z Korneliuszowego oblicza, które, dodam, budziło powszechny zachwyt.

A ja się cieszę, że miś nie odchorował emocji :1luvu:

Odpukać, na razie nie. Po powrocie do domu odzyskał apetyt i animusz oraz zwykły luz.

Stasznie żałuję, że mnie nie było...
I gratuluję sporej kwoty!

To kiedy następna imprezka? Może w Arkadii?

koteczekanusi pisze:Odpukać, na razie nie. Po powrocie do domu odzyskał apetyt i animusz oraz zwykły luz.

Ach, jaki cudny ten Kornelusz :1luvu:

A Meliska z mięciutkim puchowym futerkiem, i inne kotki i pies..chcemy głaaaaaskać

Zwierzęta miały emocje, najlepiej poradził sobie kot pieluszkowy..zwiną się w kłębek i poszedł spać..był spokojny i czuł się bezpiecznie.
Jeszcze nie spamiętałam wszystkich imion wolontariuszy i zwierząt i nie połączyłam z forumowymi osobami wiele/u..dużoo..cieszę się że duuużooo..tylko mój mózg potrzebuję poszerzyć... :-D

Było super, dzięki wszystkim :1luvu:

Gratulacje !! Niezła sumka

EllaM - nie wiedziałam, że jestes na forum - ja to Hania (rysowałaś mój portret w sobotę

)

Kolega z roboty właśnie doniósł, że nas widział w niedzielę, zidentyfikował prawidłowo i że bardzo fajnie to wyglądało okiem człeka z zewnątrz :1luvu:

Kolega z natury bardzo krytyczny i nie omieszkałby się przyczepić, jakby było do czego :wink:

I co, wniósł datek? Czy tylko darmowo się zachwycał?

Fundacja JOKOT - dziękujemy za pomoc :) s. 67

Kto przegląda forum