Wrocław - Gdańsk. Miziak jest we Wrocławiu.

ja też sie dokładam 50 zł

Jak mam napisać, żeby kociarze z Gdańska pomogli w szukaniu Miziaka? Jak poruszyć serca? Jak błagać o pomoc? Jak zmienić, nie wiem, tytuł wątku?
Wiem, że wszyscy mają swoich zajęć po uszy, ale jestem tak daleko. Poradźcie mi, siedzę w pracy i rozpaczam. Karolina nie da sobie rady sama, a ja nie mogę teraz przyjechać. Każda chwila jest droga.

Napiszcie coś więcej w treści wydarzenia - jest wyjątkowo lakoniczne

może macie więcej zdjęć - cokolwiek czym dałoby się podnosić wydarzenie! Prawie wcale nie widzę udostępniania ani odpwiedzi na porady na temat metod poszukiwań

Zdjęć mam sporo. Wrzucę z domu.
Na razie poprosiłam gdańszczan w osobnym wątku (wiem, mnożenie wątków jest bez sensu, ale może ktoś zwróci uwagę na tytuł)

viewtopic.php?f=1&t=159498

1. czy kot ma ogłoszenia na słupach, klatkach, szkołach, sklepach, przychodniach, w lecznicach wrzucane do skrzynek, ze zdjęciem i nagrodą?
2. czy są poinformowani karmiciele z okolicy?
3. warto zaangażować dzieciaki z okolicy

ostatnio na miau była opisywana historia poszukiwania w Krakowie Ali, dziewczyny praktycznie co kilak dni jeździły, wywieszały nowe ogłoszenia a uporem maniaka (ludzie zrywali, one wieszały)

Ala odnalazła się po bardzo długim okresie czasu, bodajże spory kawałek od zaginięcia, rozpoznała ją chyba karmicielka

Akcją kierowała forumowa mahob

zeby sie znalazl :ok:

Nicki dziewczyn z Gdanska: Marea, Agonis, Kotika, dzidzia, wszpasia, Fanszeta,biamila, Sin, Wawe, maria_z, Matyliano, stanleyk, Gajuli, Agnieszka Marczak

Również deklaruję 50 zł.

Przejrzałam wcześniejsze posty i o ile dobrze policzyłam, to uzbierało się 300 zł na nagrodę.
Może dobrze by było dopisać tę sumę do ogłoszeń, tak mi radzono, kiedy szukałam swojego futra.

Wiem jak to jest, kiedy się szuka, dużo siły i cierpliwości życzę.

Mojego odnalazłam

Cindy pisze::ok: zeby sie znalazl

Nicki dziewczyn z Gdanska: Marea, Agonis, Kotika, dzidzia, wszpasia, Fanszeta,biamila, Sin, Wawe, maria_z, Matyliano, stanleyk, Gajuli, Agnieszka Marczak

Dziękuję, Cindy!

wilber pisze:Również deklaruję 50 zł.

Przejrzałam wcześniejsze posty i o ile dobrze policzyłam, to uzbierało się 300 zł na nagrodę.
Może dobrze by było dopisać tę sumę do ogłoszeń, tak mi radzono, kiedy szukałam swojego futra.

Wiem jak to jest, kiedy się szuka, dużo siły i cierpliwości życzę.

Mojego odnalazłam

To Tobie, wilber, bardzo dziękuję! Ja dam na pewno 100 zł.

to forum tak bardzo sobie pomaga -czy naprawdę nie ma nikogo z Gdańska kto mógłby pomóc znaleźć Miziaka?

Kciuki mocno!

Na FB zobaczyłam dopiero. Trzymam mocno żeby się znalazł! :ok:

Ja miałam niebywałe szczęście - mój Mietek raz też śmignął między nogami i wyrwał na sam dół klatki - mega szczęście, że nikt akurat nie wchodził, zleciaąłm na sam dół ale nawet tam nie dałam rady go złapać, w panice śmigał tak szybko, że nie mi tylko się o ręce otarł, dopiero na 2 półpiętrze, jak skręcił w korytarzyk udało mi się go dopaść ale praktycznie się na niego rzuciłam i przygniotłam do podłogi. Był tak wystraszony że kiedy tak uciekał po klatce wrzeszczał wniebogłosy, jak by go ktoś ze skóry obdzierał a i potem jak go złapałam na rękach ledwo go mogłam utrzymać - jedną ręką musiałam mocno trzymać za kark, choć zwykle tak swoich kotów nie łapię ale Miecio był w takim szoku, że chyba sam nie wiedział co robi.

Znajoma nie miała tyle szczęścia, ktoś otworzył bramę. Chodziła kilka dni, szukała, wołała, pytała wszystkich wkoło, wciskała ludziom w ręce ogłoszenia, wrzucałą do skrzynek, obkleiła cąłe osiedle i okolice. W końcu ktoś kota wypatrzył, a inna znajoma pomogła złapać (koty na dworze są zdezorientowane i złąpanie ich nie musi wcale być proste, moga nagle zacząć uciekać). Skończyło się szczęśliwie. Znam przypadki, że ludzie znajdowali koty po kilku tygodniach a też włąśnie nawet po pół roku czy dłużej. Także nie trać nadziei. Wiesz, że jest blisko, że się trzyma osiedla - to dobrze. Są karmicielki, jedzenie znajdzie, nie jest jeszcze tak zimno. To wszystko Wam sprzyja. :ok:

On żyje, wiem to. I czeka na pomoc. Rozesłałam dziś rano prośby do gdańszczan z miau - dziękuję za nicki - już dostałam odpowiedź od Marei, bardzo konkretną, z namiarem tel. na panią karmiącą bardzo niedaleko, przekazałam.

Wydrukowałam ogłoszenia, dzwoniłam do Karoliny część ja rozwieszę część zostawię jej w zoologu do rozwieszenia. Mam nadzieję, że chłopak się znajdzie. Z moich doświadczeń wynika, że pewnie siedzi gdzieś blisko domu schowany....

biamila pisze:Wydrukowałam ogłoszenia, dzwoniłam do Karoliny część ja rozwieszę część zostawię jej w zoologu do rozwieszenia. Mam nadzieję, że chłopak się znajdzie. Z moich doświadczeń wynika, że pewnie siedzi gdzieś blisko domu schowany....

Biamila, dziękuję. Bardzo!

Wrocław - Gdańsk. Miziak jest we Wrocławiu.

Kto przegląda forum