
Bella dzielnie znosiła zamęt przygotowań przedświątecznych. Jako kot idealny znikała z zasięgu, lub spała:)
Bombki na razie jeszcze są wszystkie i Bellunia nie przejawia nimi zainteresowania. Najbardziej ostatnio lubi siadywać na parapecie , na swoim fioletowym legowisku i obserwować świat zza szyby..Zwłaszcza, że ptaki przylatują na drzewo i wszystko takie ciekawe:)