Wszystkie koty jamnika Melona VII- o żeż MIAUWA!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob gru 28, 2013 21:25 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- koty hurtowo!

Super :ok:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob gru 28, 2013 21:27 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- koty hurtowo!

To i ja się cieszę z Wami :ok:
"Zwierzęta są moimi przyjaciółmi, a ja nie zjadam swoich przyjaciół."
George Bernard Shaw


Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=150713

Lillua

 
Posty: 274
Od: Pon lut 13, 2012 17:41

Post » Sob gru 28, 2013 23:09 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- koty hurtowo!

Neigh pisze:(…)
A w ogóle to chciałam oswiadczyć, ze pozbyłam się tymczasa:-) Tymczas został wysterylizowany dzięki pomocy Rapsodii ( wielkie dzieki raz jeszcze, jestem Twoją dłużniczką ) i się wyprowadził. Ma nowe imię - Klara. Dom załatwiony po znajomości:-). Koleżanka której chciałam upchnąc kota miała koleżankę, która kota poszukiwała. Klara wymaga jeszcze jednego szczepienia, ale to już zrobi nowy dom.
Obie strony zadowolone z nowej sytuacji:-). W domu jest jeszcze zgrzybiały psi staruszek ( ze schronu w Józefowie ) + p. Dziadek - Państwo + Państwo Młodsi ( 17 letnia dziewczyna i 15 letni chłopiec ). Chłopiec został nadwornym towarzystem do spania w łożku:-). Także gra i bucy Można sie cieszyć.....


No to znów powtarzam mój ulubiony gif , skoro jest taka okazja :D :

http://i.pinger.pl/pgr58/f0311fb4002a4ce451c0b8b6

Super !

Edit : zamieniałam zbyt duży gif na link
Ostatnio edytowano Nie gru 29, 2013 9:31 przez Monika_Krk, łącznie edytowano 1 raz
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Sob gru 28, 2013 23:10 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- koty hurtowo!

A co mi tam ! I jeszcze jeden ku chwale adopcji … :D

http://prikachi.com/images/899/5456899s.gif


Edit : zamieniłam zbyt duży gif na link.
Ostatnio edytowano Nie gru 29, 2013 9:30 przez Monika_Krk, łącznie edytowano 1 raz
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Sob gru 28, 2013 23:31 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- koty hurtowo!

Monika , oni umrą ze zmęczenia...:)

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 28, 2013 23:54 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- koty hurtowo!

kotkins pisze:Monika , oni umrą ze zmęczenia...:)



A niech tam … :wink: w końcu to ludzie a nie koty ! :mrgreen:
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Nie gru 29, 2013 11:37 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- koty hurtowo!

Super, że znalazła domek :)

kfiatek 1983

 
Posty: 1436
Od: Wto paź 04, 2011 22:15
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Post » Nie gru 29, 2013 15:09 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- koty hurtowo!

Mam pytanie do konkretnie Naszej Ulubionej Moderatoreki Nitki/Karinki: dlaczegoż to na tymże wątku należy zamieniać gify na linki??? A NA INNYCH -NIE!?
Pytam z czystej ciekawości.
Mam wrażenie ,że Nitka/ Karinka pilniej niż inne moderuje ten wątek.
W sumie jestem bardzo wdzięczna.
Lubię taką przemyślaną gorliwość.
TO MA SENS.
Prawda?

Sporo jest gifów świątecznych, niekiedy olbrzymich na innych wątkach, jakoś nie kolą w oczy.
Hmmm...

Przyjaciele naszych przyjaciół są naszymi przyjaciółmi...????? :mrgreen:

Edit: dla ułatwienia powiem ,że pytanie jest w sprawie wybiórczej moderacji tego wątku a nie "dlaczego należy usuwać za duże gify?"

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 30, 2013 13:01 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- koty hurtowo!

TO jest ta odpowiedź, której się spodziewałam... :mrgreen:

Wczoraj moja mama zamierzała upiec tort makowy.
Zmieliła mak.
Ugotowała tegoż i dodała różnych takich do masy.
Wlała ją do tortownicy.
Następnie ustawiła gdzieś w domu, na banalnej szafce.
Poszła włączyć piecyk.

Cóż- człowiek czasem zapomina ,że w domu jest pełen inwencji kot...

Felix od lat interesuje się wypiekami. Znaczy wącha je , niekiedy liże (i odwraca się z obrzydzeniem...fuuuj...śfinstfo!!!).
Sernik lubi popacać łapką- jak popaca to wtedy sernik jest bardziej sernikiem.
Ale tylko sernik.
Reszta budzi żywe zainteresowanie , ale -powiedzmy- smakoszem ciast to on nie jest.
Ale tort makowy widział zdaje się po raz w swoim kocim życiu widział.
Nie spodziewał się...nie wiedział...nie miał pojęcia...

Krótko mówiąc: Felek postanowił zostać częścią tortu makowego.
Mama stała w korytarzu kiedy zobaczyła kotka wchodzącego do tortownicy płynnym ruchem.
Zamarła i oniemiała.
Jak kot wszedł to mu się łapki zapadły w ciasto tak do połowy.
Zafascynowany podniósł jedną...powąchał...następnie drugą...powąchał...i WSZEDŁ TYLNIMI!!!
Na co mama się ocknęła i wrzasnęła.
Co z kolei Felka przestraszyło, więc co prędzej wyskoczył z tortownicy i ścigany przez mamę ruszył w rajd po domu znacząc łapkami urocze śladziki najpierw w kuchni, potem w korytarzu a wreszcie na dywanie (pamiątka rodzinna) .
Mama goniła.
Felix uciekał.
A masa makowa ściekała.
Fel niczym Harrison Ford w filmie "Ścigany" akrobatycznie wskoczył na parapet...tam się otrzepał, zostawijąc drobinki maku na firance oraz szybie...przebiegł po stole, a tłuste ślady z czarnymi kropkami zostały na obrusie...wskoczył na oparcie fotela...dalej na kanapę...i zniknął w jej wnętrzu.
Wszędzie zostawiając MAK.
Oraz tłuszcz.

Mama nie dała za wygraną.
Wybiegła na schody i dramatycznie ryknęła przywołując odsiecz czyli Kotkinsa.
Zdziwiony Kotkins wszedł do matczynego mieszkania o jakby nieco odmienionym wystroju: wszystko było niby tak samo, tylko w czarne maleńkie kropki...nawet lustro w przedpokoju...
I szafki kuchenne, i podłoga, i rzeczone lustro...kilka kropek było nawet na suficie świeżo odmalowanym miesiąc temu.

Mama wskazała kryjówkę Felixa i nastąpiło żmudne wydobycie winowajcy upstrzenia mieszkania makiem.
Ja ryłam w maminej pościeli a mama pilnowała tyłów, gdyby Felixińskiemu przyszło na myśl salwowanie się ucieczką z tamtej strony.
W końcu to ja się dokopałam do rudego.
Zasypiał niewinnie w spokojnym gniazdku z pościeli. Pościeli w czarne , maleńkie kropki rzecz jasna.
Wydobyty fuknął na mnie z oburzeniem.
Ludzie to są jednak nienormalne, żeby śpiącego kota brutalnie z objęć Morfeusza wyrywać i zmuszać do...
No właśnie- nogi koteczka zostały karnie umyte.
Były ryki, wrzaski i syki. Pacanie łapami było.
Babcia wściekła na koteczka sama dokonała egzekucji.
Ja trzymałam.
Ojciec nad losem rozpaczał ("WY GO CHCECIE ZABIĆ!!!")

Kocio z czystymi łapami wlazł oburzony ponownie do kanapy (mama zmieniłą tylko pościel) i nie zapowiada się żeby wylazł stamtąd przed Nowym Rokiem.

A potem mama przystąpiła do czyszczenia domu.
Słyszę na górze szalejący odkurzacz, mama biega i klnie jak szewc- za kilka godzin przychodzi ciotka z wizytą.
A tu panie dziejku mak, mak, wszędzie MAK!!

Tort się jednak piecze.
Został ochrzczony "tortem na kociej nodze" przez złośliwego Kotkinsa , mamy z ojcem przykazane słowem ciotce nie wspominać o kocim elemencie w cieście.
Jest ona bowiem brzydliwa nad miarę i za zwierzętami nie przepada.( głupia z niej zresztą baba)
No, chyba ,że ciotka spomiędzy zębów jaki pazur albo kłak wyciągnie.
Wtedy mamy rodzinnie grać zdziwionych wielce...zresztą beze mnie, bo ja czynię zakupy na Sylwestra MK.

Stresy, same stresy.
Ale mamy nowy przepis na ciasto, Felix niczym Nigella Lawson znowu ubarwił swoim ludziom świat! :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 30, 2013 13:04 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- koty hurtowo!

Będę złosliwa i kolejną opowieść o Maurycym popełnię tu.....Jedna na jego wątku, jedna u Zosika, teraz tu:-) A czemu w sumie nie

Otóż Maurycy mieszka u nas od piątku. - od soboty przechadza sie po domu. Dziś rano zauważył Maksa. Serio. Dopiero dziś. Cóż ma się ten refleks. Jakim cudem nie zauwazył klatki 17O wzrostu z gadającą zawartością. NIE WIEM.
Papugi niestety nie posiadają magicznego guziczka, który by im fonię odcinał......widać persy posiadają guziczki, które im odcinają nasłuch. Albo jak nie przymierzając mój TZ sa w stanie interesować się TĄ JEDNĄ rzeczą nawet jak wokoł rozgrywają sie sceny zapierające dech w piersiach. Idę o zakład, ze na tonącym Titanicu mój Tz naprawiający np. uszczelkę nie zauważylby ewakuacji. Faceci są niewiarygodni. Podobnie jak persy. Wprawdzie wolę persy od facetów, ale to rzecz gustu.

Ad rem Neigh ad rem. Otóż Maurycy zauważył PTAKA i wykonał cos co w jego przekonaniu wyglądało jak skok + fachowe zaczątki polowania. W istocie wyglądało jak atak epilepsji w mocno zwolnionym tempie........
Po czym zamarl z głową do góry. Klatka stoi w innym miejscu niż zwykle wykwaterowana przez choinkę.

Kot zamarł. Po 10 min był w tej samej pozycji. Maks w tzw. międzyczasie cmokal w jego kierunku jak przy dawaniu buziaczków, odkorkował butelkę, nalał, kasłał, udawał alarm.........czyli zdaniem Papuga wykonał tradycyjny wariant zapoznawczy. Kot nic, to że nie wpadl na pomysł wskoczenia na stół, krzesło, kanape żeby nie musiał łba zadzierac, to jakby oczywiste...........Jednakże kiedy Maks szedł na doł, oko kota sie troszkę przesunęło łeb jednak pozostał twardo zadarty........Cóż pers jakby nie było.
Siedzial tak ponad 15 min........musiałam wyjść sprawy rózne pozałatwiać zachodziłam w głowę czy po moim powrocie zastanę go w tej samej pozycji.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon gru 30, 2013 13:16 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- tort na kociej nodze

:ryk: Obśmiałam się jak norka - jedna historia lepsza od drugiej :ryk:
Ale kotkins, trzeba Twojej Mamie wytłumaczyć, że nie wolno Felixa gonić w takim wypadku - gdyby go spokojnie wyjęła i zaniosła do umycia łapek, straty byłyby o wiele mniejsze :wink: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon gru 30, 2013 13:19 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- tort na kociej nodze

Kocham Wasze opowieści :ryk:
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon gru 30, 2013 13:20 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- tort na kociej nodze

Mamę poniosło.
Mój ojciec i kot to dla niej za wiele... :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 30, 2013 13:23 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- tort na kociej nodze

Kotkinsie, twojego wątku nie powinno się czytać w pracy! Musiałam wytłumaczyć koleżance, dlaczego rechotam jak rasowa żaba!
Ale dzień odc razu zrobił się jakby weselszy...
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35359
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pon gru 30, 2013 14:13 Re: Wszystkie koty jamnika Melona VII- koty hurtowo!

kotkins pisze:Mam pytanie do konkretnie Naszej Ulubionej Moderatoreki Nitki/Karinki: dlaczegoż to na tymże wątku należy zamieniać gify na linki??? A NA INNYCH -NIE!?
Pytam z czystej ciekawości.
Mam wrażenie ,że Nitka/ Karinka pilniej niż inne moderuje ten wątek.
W sumie jestem bardzo wdzięczna.
Lubię taką przemyślaną gorliwość.
TO MA SENS.
Prawda?

Sporo jest gifów świątecznych, niekiedy olbrzymich na innych wątkach, jakoś nie kolą w oczy.
Hmmm...

Przyjaciele naszych przyjaciół są naszymi przyjaciółmi...????? :mrgreen:

Edit: dla ułatwienia powiem ,że pytanie jest w sprawie wybiórczej moderacji tego wątku a nie "dlaczego należy usuwać za duże gify?"


Przepraszam, że odpowiadam dopiero teraz, ale skąd miałam wiedzieć, że zadajesz mi w nim pytania w sprawie moderacji 8O ???

Nie moderuję wybiórczo tego wątku - jak zauważę, albo jakiś życzliwy forumowicz zgłosi naruszenie zasad obowiązujących na tym forum - reaguję. W tym wypadku poinformowałam osobę, która wstawiła gify, że ich rozmiary znacząco przekraczają dopuszczone w regulaminie.
Chodziło o ciężar nie wielkość.

Co do moderacji Twoich wątków:
w tym wątku usunęłam jeden zdublowany post (24.12. godz.9:35)
w poprzednim poprawiłam jeden niedziałający link.
Kolejny :?
Moge zamknąć to ogromne zdjęcie?
viewtopic.php?p=9876480#p9876480

W razie jak zauważysz rażące naruszenie zasad forum - zgłoś, najlepiej automatycznie, wtedy Moderatorzy reagują najszybciej.

:arrow: viewtopic.php?p=10334586#p10334586

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12990
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Majestic-12 [Bot] i 13 gości