Tosia&Bazyl - cz IV

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto gru 24, 2013 15:17 Re: Tosia&Bazyl - cz IV - rok zleciał jak szalony :)

Bardzo dziękujemy wszystkim za miłe słowa :) Jeśli w składaniu swoich kogoś pominęłam - to proszę przyjmijcie ode mnie życzenia Wesołych Świąt oraz Szczęśliwego Nowego Roku :1luvu:
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Wto gru 24, 2013 20:57 Re: Tosia&Bazyl - cz IV - rok zleciał jak szalony :)

Pięknie ubrana pachnie choinka,
Przy stole siedzi cała rodzinka
Wszyscy razem życzymy Ci szczerze,
Radosnych Świąt w miłości i wierze.


Obrazek

LUNA I CELINKA

Evelyn_

 
Posty: 278
Od: Pt sie 23, 2013 19:45

Post » Wto gru 24, 2013 22:08 Re: Tosia&Bazyl - cz IV - rok zleciał jak szalony :)

Napiszę tylko, że koty w prezencie dały mi 2 ładne kupki. Dziewczyny, ja przez ostatnie 2 dni myślałam, że osiwieję :? Opiszę wszystko po świętach, bo nie chcę psuć nastroju :?
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Wto gru 24, 2013 22:23 Re: Tosia&Bazyl - cz IV - rok zleciał jak szalony :)

Oj..biedna Ty. Ważne, że kupki są w porządku - oby tak było przez cały kolejny rok :mrgreen:
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Wto gru 24, 2013 23:43 Re: Tosia&Bazyl - cz IV - rok zleciał jak szalony :)

Za piękne kupki u was :ok: , bo u nas :evil:
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro gru 25, 2013 6:18 Re: Tosia&Bazyl - cz IV - rok zleciał jak szalony :)

Aga co sie dzieje?
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Śro gru 25, 2013 7:59 Re:

Wesołych i spokojnych świąt oraz szczęśliwego i pogodnego Nowego Roku - życzą Duża, Psiak, a przede wszystkim Kocia Banda :lol: :s1:
kicikicimiauhau
 

Post » Śro gru 25, 2013 10:42 Re: Tosia&Bazyl - cz IV - rok zleciał jak szalony :)

Biedna Madzia, opisz co się działo... Mam nadzieję, że się uspokoiło.

Milena_MK

Avatar użytkownika
 
Posty: 10040
Od: Sob lip 21, 2012 17:20
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 25, 2013 11:29 Re: Tosia&Bazyl - cz IV - rok zleciał jak szalony :)

NatjaSNB pisze:Aga co sie dzieje?

U Grandzi znalazlam krew w kupie, niby niedużo, ale była.
Staram się nie panikować.
Niestety one nie robią o stałych porach więc nie mogę przypilnować każdego kupalka.
To już druga taka kupka. Pierwsza była na drugi dzień po przyjeździe, potem raczej czysto, nie znalazłam zaczerwienionego żwirku, a druga wczoraj.
Może to ma związek z jej przepukliną?
W piątek wizyta u weterynarza.
Reszta na PW.
Obrazek Obrazek
Klarunia [*] 06.2004 - 10.02.2013 czekaj na mnie za TM BARF-ujemy od września 2013r.

ab.

 
Posty: 8557
Od: Pt kwi 12, 2013 21:10
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro gru 25, 2013 11:41 Re: Tosia&Bazyl - cz IV - rok zleciał jak szalony :)

ab. pisze:
NatjaSNB pisze:Aga co sie dzieje?

U Grandzi znalazlam krew w kupie, niby niedużo, ale była.
Staram się nie panikować.
Niestety one nie robią o stałych porach więc nie mogę przypilnować każdego kupalka.
To już druga taka kupka. Pierwsza była na drugi dzień po przyjeździe, potem raczej czysto, nie znalazłam zaczerwienionego żwirku, a druga wczoraj.
Może to ma związek z jej przepukliną?
W piątek wizyta u weterynarza.
Reszta na PW.


Kurczę, co się dzieje.. :|
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

Post » Śro gru 25, 2013 14:28 Re: Tosia&Bazyl - cz IV - rok zleciał jak szalony :)

Agusia, odpiszę Ci na PW, a tu opiszę nasze ostatnie kilka dni... jak już się lekko uspokoiłam i opanowałam nerwy.
Ku przestrodze.

Jak pamiętacie, Bazyl jest tylko na puszkach. Kiedy go przestawialiśmy, mieliśmy w domu różne rodzaje (kupione jak tylko koty przyjechały i zanim zaczęły się problemy u Tosi) - więc dostawał różne puszki, a ja miałam okazję obserwować, które najbardziej mu pasują. Było OK do momentu, kiedy zdecydowałam że kot będzie jadł Catz Finefood. Zamówiliśmy w Zooplusie pakę 12 dużych puszek, ten sam smak (jagnięcina z królikiem). Pamiętacie jak niedawno pisałam, że u moich kotów nie sprawdza się zamawianie wielkich partii karmy bo Bazyl zaraz coś wymyśli? No więc jak przyszły nowe, duże puszki - Bazyl puścił pawia. Zwaliłam to na karb tego, że mąż za dużo mu dał na śniadanie. Tego dnia biedny kot miał taką głodówkę, że nie jadł od kolacji dnia poprzedniego (wtedy jeszcze zjadł ze starej puszki) bo dzień później śniadanie zwymiotował, potem odmawiał jedzenia aż wróciłam z pracy i dałam mu Gourmeta. W każdym razie po 1 dniu na Gourmecie kot znowu jadł Catza. Ale jadł coraz mniej. Chudł. Tego, co działo się przez ostatnie dni nie opisywałam, bo nie chciałam przed Świętami wprowadzać tu znowu smutasów. W każdym razie pojawiła się znowu krew, potem zniknęła, ale przez 2 dni była biegunka. Tosia, która często wylizywała miseczkę po bracie też miała znowu krew, a 22go było jej tyle, że znowu ryczałam nad kuwetą. Biegunka Bazyla nie była strasznie silna, kot robił kupę 3 razy dziennie i była to głównie brązowa woda. Szczerze mówiąc nie wiedziałam już co robić :| Data ważności wszystkich 12 puszek z Zooplusa to rok 2016. Ale...
Ale.
Tu wstyd mi będzie pisać, bo jeszcze jak o tym myślę to mam ochotę palnąć sobie w łeb za mój nieskończony idiotyzm i bezmyślność. No ale stało się i mogę tylko przyznać się do własnej głupoty :?
Te puszki Catza tak dziwnie się otwierało... tzn otwieraliśmy je, a one wręcz wylewały się nagle, wytryskiwały na zewnątrz prawie jak wstrząśnięty szampan. Raz otwierał puszkę mąż. Następną otwierałam ja. Było przed 6 rano więc jedyne co zarejestrowałam to to, że się ochlapałam. I dopiero przy 3 puszcze nas olśniło. Przecież puszki nie powinny tak 'wybuchać'
Ech... aż ciężko mi to pisać to tak wściekła na własną bezmyślność nie byłam chyba nigdy. Zamiast od razu zaskoczyć, że z puszkami coś nie tak... karmiłam nimi biednego kota aż doprowadziłam do rozstroju żołądka :( Kiedy poszliśmy obejrzeć dokładnie pozostałe 9 puszek okazało się, że wszystkie mają wybrzuszone denka. To oczywiście świadczy o tym, że z puszką jest coś nie tak. Nie wiem, czy została źle zamknięta, czy źle przechowywana, ale przecież jeśli denko w jeszcze nieotwartej puszce ugina się pod naciskiem palca, to coś takiego najlepiej od razu wyrzucić. Od wczoraj Bazyl je tylko puszki Ziwi Peak i jego kupa zaczyna się normować, a on sam ma o wiele większy apetyt. Dosłownie nie poznaję kota.
Czekam na kolejne kupki, ale wierzę, że będzie coraz lepiej i moja bezdenna głupota nie pozostawi większych śladów na zdrowi Bazylka :?
I mówię wszem i wobec, pamiętając historię z 7kg suchego Orijena z Zooplusa, był to mój ostatni zakup jakiejkolwiek karmy w ww sklepie. Wiem, że większość karmy jest OK, ale 2 przesyłki od nich po kolei i 2 partie karmy do wyrzucenia to przegięcie.
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Śro gru 25, 2013 14:48 Re: Tosia&Bazyl - cz IV - rok zleciał jak szalony :)

Ojej, biedny Bazylek :( Cieszę się że już dobrze na ZiwiPeak, ale nie oskarżaj się tak bardzo.
Ja też już nigdy nie kupię nic w zooplusie...
I pisz reklamację do zoo+, to jest karygodne :evil:

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro gru 25, 2013 15:08 Re: Tosia&Bazyl - cz IV - rok zleciał jak szalony :)

O matko, to miałaś przeboje... Nawet dobrze, że to piszesz, bo ja się noszę z myślą czy Malagi jednak z barfa nie przestawić z powrotem na puszki i karmę, miałam w przyszłym roku właśnie zamówić tam Catz Finefood i TOTW. Także się wstrzymam i chyba kupię w Ekozwierzaku, chociaż wyjdzie drożej. Masakra... :?
Bardzo możliwe, że coś się też w transporcie stało, kurierzy z GLS zwykle tak walą tymi paczkami gdzie popadnie, że już nieraz w Zoo+ składałam reklamacje na rozwalone zamówienia. :evil:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Śro gru 25, 2013 15:13 Re: Tosia&Bazyl - cz IV - rok zleciał jak szalony :)

My też teraz będziemy w Ekozwierzaku zamawiać. Siedziba ich firmy jest tuż przy moim mieście :)
A co do tego że drożej... u mnie drożej wychodzi wyrzucanie karmy zamawianej w Zooplusie :evil: :evil: :evil:

Myślę, że puszki to nie wina kuriera... uszkodzenie podczas transportu to byłaby ewentualnie dziura, przez którą uciekłoby powietrze. Tymczasem tu ewidentnie powietrze w puszkach było. Bądź też, co gorsza, gazy gnilne :| :| :| Brrr.
..........................♥Tosia&Bazyl♥.........................
ObrazekObrazek
'I had been told that the training procedure with cats was difficult. It's not. Mine had me trained in two days.'

Zapraszamy: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=162710 cz. VI

NatjaSNB

Avatar użytkownika
 
Posty: 5686
Od: Czw lis 08, 2012 10:03
Lokalizacja: dolnośląskie

Post » Śro gru 25, 2013 19:40 Re: Tosia&Bazyl - cz IV - rok zleciał jak szalony :)

O holender.
Madziu, ja zamówiłam 8 saszetek Finefooda, ale saszetki to nie to samo co puszki, moje zresztą były w porządku. Puszki zdecydowanie nie powinny tak wybuchać i podejrzewam że to wina przechowywania ich w zbyt wysokiej temperaturze. Skontaktowałabym się nawiasem mówiąc z obsługą zooplusa. Ale jest ina rzecz która mnie niepokoi - przecież kot nie ruszyłby zepsutego mięsa? No nie wiem, chyba że tylko moja Tosia jest taka wybredna ale wydaje mi się, że kot jako z natury wybredne zwierzę, nie zje czegoś niedobrego i śmiredzącego?
♥ Tosia ♥ razem od 24.11.12
klik -> http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=165788

Obrazek Obrazek

vanesia1

Avatar użytkownika
 
Posty: 6557
Od: Sob gru 08, 2012 12:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot], Paula05 i 13 gości