kicikicimiauhau, witaj

U nas jest taka tradycja, że każda osoba goszcząca w wątku otrzymuje kotka

Możesz dostać Bąbla albo Tajfuna vel Luzaka. Podaj adres na PW, kotka dostaniesz przesyłką kurierską
Zosia wątrobowo chyba sobie poradziła. Już wczoraj była w dobrej formie, ale jeszcze wieczorem dostała kroplówkę i dzisiaj zdecydowanie zażądała jeść. Ale nie jadła. Z tym, że przyczyną jest coś innego, co jej wyraźnie przeszkadza. Może kamień i ból zęba. Dzisiaj na 10 wiozę towarzystwo do wetki, to zobaczymy. Na pewno Zośka jest głodna i to mnie bardzo cieszy. Trzeba znaleźć przyczynę, dlaczego nie je.
Wiozę też Femcię, Bąbla, Tajfuna i Feluta. Tajfun i Felut pewnie tylko na kontrolę. Ale z Bąblem coś się dzieje. On cały czas miał znacznie powiększone węzły chłonne. Czuje się dobrze, na tyle dobrze, że razem z Tajfunem ściągnął mnie dzisiaj z łóżka galopadami (nawiasem mówiąc nie wiem, czy inwestować w leczenie kotów, które za chwilę będą rękawiczkami

), ale rano się porzygał, nie zjadł śniadania. A w Przypadku Bąbla to bardzo poważny objaw, ponieważ ten kotek odczuwa głód zawsze, gdy widzi cokolwiek do zjedzenia.
Wczoraj miałam firmową Wigilię. Spotkaliśmy się wszyscy, także Warszawa. Było miło, były prezenty. Mnie udało się podjąć decyzję o wyborze prywatnej opieki medycznej i był to dodatek do normalnych, tradycyjnych form świętowania

Ja do końca roku już mam wolne, ale dzisiaj rozpoczynam trzydniowe sprzątanie po remoncie. Bóg mi świadkiem, że wolałabym pójść do pracy.
Wczoraj wieczorem okazało się, że mam poważny problem z nową sypialnią. Otóż tam jest dwuskrzydłowe okno i gdy wczoraj chciałam je uchylić, Tajfun natychmiast zameldował się przy szparze. Zakręciłam więc do końca kaloryfer, okno zamknęłam, ale dzisiaj obudziłam się zapuchnięta jak pijak. To będzie dla mnie problem, bo przy uchylonym oknie śpię nawet przy największych mrozach.