karolink pisze:Albercik ma już domek. U mnie. Kiedy trafił do mnie Kajtuś, któremu groziła ulica nie mogłam przyjąć Alberta, ale teraz kiedy Kajtuś odszedł mimo ogromnego smutku i żałoby jest miejsce dla Albercika w moim domu, nie piszę ,że w sercu, bo w sercu Albert jest od dawna.
Liczyłam ,że Kajtuś spędzi u mnie wiele wiele lat w zdrowiu i szczęściu i Albercik tymczasem znajdzie domek, ale ponieważ stało się inaczej, czekam na niego.
Co z transportem ? Czy uda się przed świętami? Jak pisałam w mailu, nie wiem czy doszedł oferuję 200 zł za transport, a jeżeli to niemożliwe sama spróbuję go zorganizować.
Wizytę PA mamy za sobą, więc czekam już tylko na kotka.
Przywiozę. Pasuje jutro?

















