wczoraj z łapanki przywiozłyśmy z Sabina 2 dzikie kotki (poszły na terylizacje i w swoje miejsce pobytu) oraz dwóch chłopaków wręcz na rękach.. nie miałysmy transporterów a oni byli grzeczni o co tu zrobić...
Sreberko okazala sie domowym kastratem od tygodnia błąkał sie
a Antałek od miesiecy prosił Sabine o dom
po nizej wklejam treści do ogloszeń jak by ktoś chciał nam pomoć,
proszę o kontakt
pozdrawiam
Sreberko:
ZNALAZŁAM KOTKA, W OKOLICACH UL. CHABROWEJ PUSTKI CISOWSKIE WIEM ŻE TEN KOT KILKA TYG TEMU BYŁ POSZUKIWANY PRZEZ OPIEKUNÓW. WIDZIAŁAM OGŁOSZENIA. A KOTA WYCHUDZONEGO ZNALAZŁAM DOPIERO WCZORAJ. NIE WIEM JAK ODNALEŹĆ OPIEKUNÓW? MOŻE DO WAS KTOŚ ZGŁASZAŁ ZAGINIĘCIE?


SREBERKO przybłąkało się do warsztatu samochodowego i chciało przeżyć w grupie dzikich kotów wolnobytujących. Bez szans- bite, przeganiane, ciagle samotnie stało gdzieś w kąciku pod samochodem i żałośnie płakało. Tego dnia łapałam z koleżanką kotki do sterylizacji. Sreberko podeszło do nas i wprost po kociemu błagało: "weź mnie stąd proszę, nie mam tu szans." Koteczek od razu wylądował w naszym samochodzie, był kochany- nie gryzł, nie drapał. U weterynarza tak samo spokojnie dał się badać, odrobaczać, szczepić. Ten bursztynowooki koleszka okazał się bezjajecznym , domowym kotkiem. Może zabłądził? Może szukał domu? Znalazłam go w okolicy ul. Chabrowej w Gdyni Pustki Cisowskie. Kilka tygodni wcześniej widziałam na tej ulicy ogłoszenia o poszukiwaniu srebrzystego kotka. Wiem, że ma dom- ale czy odnajdziemy go? Nie wiem...ogłoszenia zerwał wiatr. Robię nowe, szukamy mu jego opiekuna. Jeśli się nie uda- Sreberko będzie do adopcji z hotelu Miau Gdynia Demptowo. Koteczek jest wspaniały, pro- ludzki, czysty, mądry i prześliczny. POMÓŻMY ODNALEŹĆ DORGĘ DO DOMU SREBERKOWI!!!
ANTAŁEK


to koteczek zabrany (wszedł sam na ręce) ze stada wolnobytujących kotów spod kościoła na Pustkach Cisowskich. Jako jeden pro- ludzki lizus wyróżniał się z tłumu dziczków. Nie mogłam nie dać mu szansy- taki whiskasowy skarb powinien grzać 4 litery przy kominku, a nie siedzieć w krzakach podczas nadchodzącej zimy. Chłopak cudowny, grzeczny, bardzo miły i juz po kastracji. Teraz kocie cudeńko ma ciepły kącik i pyszne jedzonko i swoją kuwetę. Serdecznie zapraszam do jego adopcji. Zyczę mu aby domek był dobry i ciepły i nigdy już nie zaznał głodu.
Molly to kotka uratowana cieżko chora również przyszła do kociarni po wyleczeniu:


Molly to cudem odratowana koteczka. Jej historia to ból, cierpienie i szpital. 3 miesiące ratowaliśmy życie tej biednej istocie, która wypiękniała i zrobiła się cudownym kotem domowym. Kiedyś podwórko i tułaczka, teraz ręka człowieka, tulanki, mizianki- mruczanki. Kosztowała nas majątek- cena leczenia równa się zakupowi kota rasowego z hodowli. Ale nasza Molly jest bezcenna, bo daje nam ogrom miłości. Koteczka miniaturowa, zdrowa, po sterylizacji. Czysta, miła, mądra i godna polecenia

Chcemy wyadoptować ją do odpowiedzialnego domu- który doceni i pokocha ten mini czarny koci skarb
