W paru słowach o naszej działalności, dla tych, którzy nie mają ochoty przekopywać się przez cały wątek. Opiekujemy się już drugi rok dwoma stadami na PKP, a od niedawna także na PKS w Poznaniu. Łącznie jest to około 60 kotów. Tereny te w tej chwili podlegają bardzo intensywnym przebudowom - są miejscem wielkich inwestycji miejskich związanych z organizacja EURO 2012. Dlatego nasze koty są w bliskiej przyszłości skazane na opuszczenie swoich znajomych, starych kątów, w których spędziły całe życie. Dokąd je przeprowadzić? Nie mamy pojęcia. Na razie otaczamy te stada możliwie najlepszą opieką: sterylizujemy, leczymy, karmimy, robimy i stawiamy budki, chuchamy i dmuchamy, znamy każdego kota, wiemy kiedy którego brakowało na karmieniu, raportujemy sobie na bieżąco jaka była sytuacja podczas każdego właściwie karmienia (czyli dzień w dzień).
Wiele zwierząt odłowionych na zabiegi, zostaje pod naszą opieką i czeka na znalezienie domów. Jest to zazwyczaj proces długi, bo większość naszych dworcowych kotów jest dorosła, więc mało adopcyjna. W tym czasie także stajemy na rzęsach, żeby niczego im nie zabrakło - w tej chwili kilkanaście takich kotów czeka na swoje DS w domach tymczasowych, reszta - te półdzikie, po zabiegach weterynaryjnych - przebywa tymczasowo w naszej kociej piwniczce (tu mieszkają koty, dla których zabrakło już DT).
Poprzednie części naszej dworcowej historii na forum miau:
początek
viewtopic.php?f=1&t=118048I część wątku
viewtopic.php?f=1&t=121048II część wątku
viewtopic.php?f=1&t=130188III część wątku
viewtopic.php?f=1&t=137559IV część wątku
viewtopic.php?f=1&t=142382
Film przygotowany przez Guru Media:
http://www.youtube.com/watch?v=_C1JgLUE8nI