Opowieść o Kocie-Ikonie. Trzeci raz, a wciąż sztuka

[Maupa]

ło, pańcia coś robi!

na razie poudaję, że mnie tu nie ma...




...ale będę bacznie paczył


a potem pójdę jej pomóc, nie? jeszcze sama się w tym wszystkim pogubi


nooo, wiedziałem, że się opłaci!

[Maupa]

i jeszcze coś dla brzuszkofili:

myziaj


myziaj więcej


...już?

[Villentretenmerth]

Ależ futrzak!

[floxanna]

ło, pańcia coś robi!

Boska mina!

[isabell36]

Tak, taka z seriii
a co tam masz ?????

[Villentretenmerth]

Albercik ma taką minę jak zakupy przynoszę

[mahob]

Brzuchol słodki

[Bellemere]

Co pani tak szybko myziać przestała? Tak nie wolno, kot grzecznie prosi, to się mizia

[Maupa]

pierwsza w nocy była, jak widać po publikacji posta

[Bellemere]

Oj tam, jak koteczek chce się miziać, to nie ma zmiłuj - do mnie regularnie bladym świtem Luna przywleka królewski zad i żąda natychmiastowego wygłaskania, bo jak tak można długo spać

[Maupa]

a u nas to co o piątej, jak nie koncerty z tęsknoty i niewybawienia? chociaż mnie to głównie złości

[Bellemere]

Mnie złości, kiedy rzeczywiście wcześnie wstaję, a ta mała krowa zamiast dać się pogłaskać, a potem grzecznie położyć, to łazi po mnie, łazi pod kołdrę, miaukoli, łapką paca, potem pazurkami, podgryza, znowu miaucze... No ale co zrobić, taki los kociej mamy, głaskam, póki nie zamknie japy i nie da mi spać

[Maupa]

taaaa, najbardziej drażni koncert 5:30, kiedy mam budzik na 6:01...

[Bellemere]

A te pół godziny snu rano to jak zbawienie!

[Maupa]

ja sobie kulturalnie oglądam "Błąda", a tu mi psysło i zasło: